Skocz do zawartości
Nerwica.com

GoszkoZepsuty

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia GoszkoZepsuty

  1. Ehhh.... po prostu chyba żyłem za mocno czyimś życiem... i czyimiś problemami... rozwiazywanie cudzych problemów zwiększało moją samoocene Morze pora zająć się swoim własnym życiem, skoro nikt niechce słuchać to po co mówić. Po prostu nikomu joż niepomoge bo niezniose goryczy rozczarowania kiedy ta osoba wypnie sie na mnie. gniew mi chociaż pozostał :). Co do ludzi piszących o nauce. CZytałem wasze wypowiedzi, i powiem tak, Ten KRAJ JEST CHORY wtłamia młodym umysłom że edukacja jest najwarzniejsza!!! a ja mówie Gów... prawda! najwarzniejsze jest zdrowie psychiczne. Ja jestem po szkole, studiuje jakiś gów... kierunek ale jak mnie wyrzucą to sie nawet nieprzejme, żadne studia niegwarantują miejsca pracy... Ja wiem jak sie czujecie i morzecie mi wierzyć. moj stary to był sadysta jedyny w swoim rodzaju. znęcał sie psychicznie, byłem zaszczuty jak pies przez niego i przez te szkoły, sam sie bałem wywiadówek i innego takiego chłamu. To jest tak: jak masz problem to cie zduszą stłamszą powiedzą żeś nieuk leń itd. Walić ich, Pamiętajcie że za pare lat to wy będziecie decydować o sobie i nikt wam niebędzie mówił co macie robić. Linka 656 dziękuje ci jesteś kochana :)
  2. Niewiem sam czy to depresja, nerwica czy inna choroba albo czy wogóle choroba . Ale napewno niejest to stan przejścowy :( . Pewnego dnia nadeszły ciemne chmóry nad moje życie. Zawsze byłem chętny do rozwiązywania czyichś problemów, dawałem z siebie 100% nawet w błachych sprawach i za co????? wiecie co dostałem ????? nic!!!!!!! musze sobie na kartkach pisać że jestem kur... potrzebny ze mam po co zyć !!!! wyobraźcie sobie że nawet moj najlepszy przyjaciel w przeciągu ostatnich dwuch tygodni niezapytał sie jak sie czuje!!!! najlepiej mieć kogoś w du... Inni znajomi na wieść że mam doła mają to w du... niechcą słuchać niechcą rozmawiać. osoba na której myślałem że moge polegać czyli tzw, best friend, wogule niejest zainteresowana moją kondycja psychiczną ciagle gada bez sensu o pierdołach, wniosek jest prosty, jóż nigdy dla nikogo sie niepoświęce, nic. Jak ktoś przyjdzie z problemem " a wiesz zostawiła mnie " " a wiesz w domu jest nieciekawie "" zpracy mnie wywalili" itd. powiem " Wyp...laj!!!! sam/sama se radź! co przyjemnie? a jak ja potrzebowałem pomocy to gdzie sie podziałeś? " Myśle że na począdku ten stan morzna by wyleczyć tylko rozmową typu "co słychać? czemu taki smutny jesteś?" wtedy bym na 1000% był szczęśliwy. Ale nikt kur.. sie nawet niezakłopotał takim wyczynem. teraz sam joż niewiem. Znienawidziłem ludzi i tyle. Jezu jak dobrze to gdzieś wykrzyczeć . [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:27 am ] Niewiem sam czy to depresja, nerwica czy inna choroba albo czy wogóle choroba . Ale napewno niejest to stan przejścowy :( . Pewnego dnia nadeszły ciemne chmóry nad moje życie. Zawsze byłem chętny do rozwiązywania czyichś problemów, dawałem z siebie 100% nawet w błachych sprawach i za co????? wiecie co dostałem ????? nic!!!!!!! musze sobie na kartkach pisać że jestem kur... potrzebny ze mam po co zyć !!!! wyobraźcie sobie że nawet moj najlepszy przyjaciel w przeciągu ostatnich dwuch tygodni niezapytał sie jak sie czuje!!!! najlepiej mieć kogoś w du... Inni znajomi na wieść że mam doła mają to w du... niechcą słuchać niechcą rozmawiać. osoba na której myślałem że moge polegać czyli tzw, best friend, wogule niejest zainteresowana moją kondycja psychiczną ciagle gada bez sensu o pierdołach, wniosek jest prosty, jóż nigdy dla nikogo sie niepoświęce, nic. Jak ktoś przyjdzie z problemem " a wiesz zostawiła mnie " " a wiesz w domu jest nieciekawie "" zpracy mnie wywalili" itd. powiem " Wyp...laj!!!! sam/sama se radź! co przyjemnie? a jak ja potrzebowałem pomocy to gdzie sie podziałeś? " Myśle że na począdku ten stan morzna by wyleczyć tylko rozmową typu "co słychać? czemu taki smutny jesteś?" wtedy bym na 1000% był szczęśliwy. Ale nikt kur.. sie nawet niezakłopotał takim wyczynem. teraz sam joż niewiem. Znienawidziłem ludzi i tyle. Jezu jak dobrze to gdzieś wykrzyczeć .
×