Skocz do zawartości
Nerwica.com

GOSIEŃKA

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia GOSIEŃKA

  1. Witam wszystkich serdecznie. Czy mógł by mi ktoś powiedzieć coś na temat dr.Gożdzika lub Gwożdzika, niepamiętam dokładnie nazwiska. Przyjmuje on w przychodni wojskowej . Byłam u niego raz na wizycie i nie jestem do końca przekonana, myslałam że taka wizyta potrwa dłużej, a tu raz ciach recepta wypisana , nawet mi nie wytłumaczył co za leki dostaję . Jeśli ktoś był u niego to proszę o opinię . Pozdrawiam wszystkich nerwicowców.
  2. Witam wszystkich serdecznie. Choruję równierz na nerwicę lękową i doszła mi do tego depresja. byłam na pierwszej wizycie u dr.Gożdzika lub Gwodzika dokładnie nie pamiętam nazwiska, przyjmuje on w poradni wojskowej, czy mógł by mi ktoś napisać coś o nim. Czy był u niego i czy jest zadowolony. Nie wiem czy wymagam zbyt dużo ale dr bardzo szybko przyjmuje pacjentów, wydaje mi się że rozmowa powina być dłuższa, prześledzić całą historię a nie raz ciach i recepta wypisana. ą może polecil by ktoś też dobrego psychooga ale na NFZ. Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam wszystkich nerwicowców.
  3. Witam wszystkich. Mnie również dotknął problem zdrady.Jestem mężatką od 10 lat. Ponad rok temu pojawiły się u mnie pierwsze ataki nerwicy lękowej, bardzo mi wtedy pomógł mój mąż. Byłam mu bardzo wdzięczna i czułam się najszczęśliwszą żoną na świecie. Minęły niecałe dwa miesiące jak mo mąz z dnia n a dzień oświadczył mi że chce rozwodu, że się wypalił i już mnie nie kocha. Był to dla mnie okropny szok, w południe naszykował dla mnie obiad {ja byłam w pracy}a wieczorem zakończył 9 letnie małżeństwo. bardzo długo nie mogłam się z tym pogodzić, tym bardziej że twierdził że nikogo niema. Próbowałam ratować to małżeństo . ale czym bardziej się starałam to on mnie traktował jeszcze gorzej . Przez trzy miesiąće płakałam , poniżałam się ,a on nic , zimny i nieugięty, jak głaz.Najpierw mówił że chce się rozstać w zgodzie, a później zaczął mnie niszczyć.Po tych trzech miesiącach byłam wrakiem człowieka, psychicznie i fizycznie. zdecydowałam że to już koniec i wtedy mój mąż zaczął o mnie się starać. jednak zostałam , jak zaczęło się między nami układać to znów powróciła nerwica lękowa. Zaczełam terapię i znów wszysko zmierzało ku dobremu, odstawiłam leki i myślałam że już to mam za sobą, aż tu nagle się dowiaduję od mojej teściowej że on wtedy kogoś miał, wiedziała o tym cała jego rodzina tylko ja się dowiedziałam po roku. Jak to bardzo bolało, poczułam się bardzo zdradzona , oszukana , skrzywdzona. Ataki paniki i lęku znów się pojawiły, tylko że ze zdwojoną siłą. Znowu zawalił mi się cały świat, nie wiedziałam co mam zrobić. Za miesiąc mó syn miał I Komunię Sw, postanowiłam że przez ten czas będziemy razem, a pożniej odejdę. Na tydzień przed Komunią okazało się że jestem w ciąży i to przeważyło szalę że zostaję. Myślałam że wszystko się poukłada , że zapomnę , wciąż chodziłam na terapię ale nie umiem z tego wyjść.Wciąż żyję przeszłośćią, rozpamiętyję tamte chwile, mó stan psychiczny się pogarsza. Przez całą ciąże męczyłyły mnie ataki lęku. a teraz pod koniec nasiliła mi się depresja. Jestem już tym wszystkim bardzo zmęczona, najgorzej mnie w tym wszystki denerwuje to że nie żyję teraźniejszośćią tylko wciąż przeszłośćią, choć mój mąż się stara to niepotrafię mu zaufać, tak bardzo się boję znowu cierpieć. Zastanawiwiam się czy nie lepiej jest odejść, że możę wtedy jest łatwiej zapomnieć???????????..................
×