
ponuryżniwiarz
Użytkownik-
Postów
149 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ponuryżniwiarz
-
Trauma po przedawkowaniu
ponuryżniwiarz odpowiedział(a) na Elme temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
To sporo rzeczy brałeś. Od 8 lat mam nerwicę i depresję schizy na szczęście nie ale po jaraniu miałem jej początki. Teraz mieszkam z matką więc mnie pilnuje to nie piję. Spotkania AA to nie dla mnie. -
Trauma po przedawkowaniu
ponuryżniwiarz odpowiedział(a) na Elme temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Tak chlałem od 16stego roku życia najpierw po dwa piwka dziennie potem coraz więcej i więcej aż doprowadziłem się do takiego stanu teraz mam 33 lata. Mój ojciec jest alkoholikiem teraz od 8 lat zamknięty w psychiatryku z zespołem Otella. Poszedłem w jego ślady i to był błąd staram się teraz nie wychodzić nigdzie gdzie jest alkohol wiem że wypije 1 piwo i znowu się zacznie także moje życie towarzyskie jest tylko w pracy -
Brałem kiedyś promazin jelfa i nie mogłem usnąć za to następny dzień byłem cały czas zaspany i zamulony za to po perazyne spałem jak dziecko
-
Seduje z początku czasem zarzuce na uspokojenie jak nie mam alprazolamu. Działa po 2.5 godzinie na mnie.
-
Trauma po przedawkowaniu
ponuryżniwiarz odpowiedział(a) na Elme temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Cześć kolego, Można wiedzieć co brałeś? Ja po ciągu alkoholowym dostałem psychozy i takiej paniki że stałem przed lustrem płakałem czemu to się dzieje biłem się po twarzy żeby to coś wyszło ze mnie w głowie non stop 1 utwór Maleńczuka mi leciał przez cały czas dosłownie 24h na dobę zabić się chciałem zadzwoniłem z płaczem do swojego psychiatry załatwił mi miejsce na oddziale dostałem tam diazepam w dupala miesiąc byłem jak zamykałem oczy to widziałem tworzące się twarze demonów istne piekło nie spałem przez 3 dni. Od 4 miechów nie piję ale muzyka czasem się potrafi załączyć. Z tego co wiem to fluanxol z neuroleptyków tak nie zamula ale nie wiem czy Ci pomoże bo nie znam się na tym rodzaju leków ale szczerze mogę polecić udanie się do szpitala mi pomogło. Głowa do góry tylko nie cpaj nic więcej bo z każdym razem będzie coraz gorzej wiem z doświadczenia. Pozdro. A no i jeszcze 3 razy dziennie perazyne dostawałem ale strasznie byłem po niej śpiący największą dawkę przed snem świetnie się spało. Znowu po czystej marihuanie (sa!m uprawiałem) miałem jakieś dziwne akcje typu rozpracowywanie jak świat działa już nawet miałem jakieś smsy słać do swojego psychiatry z takimi informacjami ale jakoś to przemyślałem już to zakrawało o początki schizofrenii. -
Trauma po przedawkowaniu
ponuryżniwiarz odpowiedział(a) na Elme temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Cześć kolego, Można wiedzieć co brałeś? Ja po ciągu alkoholowym dostałem psychozy i takiej paniki że stałem przed lustrem płakałem czemu to się dzieje biłem się po twarzy żeby to coś wyszło ze mnie w głowie non stop 1 utwór Maleńczuka mi leciał przez cały czas dosłownie 24h na dobę zabić się chciałem zadzwoniłem z płaczem do swojego psychiatry załatwił mi miejsce na oddziale dostałem tam diazepam w dupala miesiąc byłem jak zamykałem oczy to widziałem tworzące się twarze demonów istne piekło nie spałem przez 3 dni. Od 4 miechów nie piję ale muzyka czasem się potrafi załączyć. Z tego co wiem to fluanxol z neuroleptyków tak nie zamula ale nie wiem czy Ci pomoże bo nie znam się na tym rodzaju leków ale szczerze mogę polecić udanie się do szpitala mi pomogło. Głowa do góry tylko nie cpaj nic więcej bo z każdym razem będzie coraz gorzej wiem z doświadczenia. Pozdro. -
nie szukam kobiety
ponuryżniwiarz odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja też. W sumie to nigdy nie szukałem po co mi ma ktoś grać na uczuciach i nerwach. W ogóle przestałem spotykać się ze znajomymi odkąd jedna laska i rodzina doprowadziła mnie do nerwicy i depresji. Wszędzie gdzie pójdziesz to alkohol a ja pić nie mogę bo jestem alkoholikiem trzeźwym już 4 miesiące ostatni ciąg doprowadził mnie do oddziału psychiatrycznego na miesiąc bo się zabić chciałem. Praca mieszkanie praca tyle mi zostaje i branie leków do usranej śmierci. -
Eh za drugim razem nie chce zatrybić, chodzę cały poddenerwowany tylko. Nastrój do dupy nawet się nie pocę łykam od 1.5 tygodnia 90MG i klapa totalna, same lęki. Chyba jestem tak wyczulony na noradrenaline że zabija we mnie całą serotoninę, w poniedziałek wizyta u psychiatry chyba zmienimy na paroksetynę albo klomipraminę.
-
Tak, z dnia na dzień zmiana 20mg esci na 60mg duloxetyny i po 2 dniach efekty które odczuwam kiedy duloksetyna jest w najwyższym stężeniu w organizmie w ciągu dnia potem opadają. Żadnych zmian w nastroju i lękach wszystko jest na stabilnym poziomie, doszedł tylko efekt noradrenalinowy. Moim pierwszym antydepem była wenlafaksyna 8 lat temu i po 3 dniach czułem się jakbym zjadł tabletkę extasy istna hipomania. Po miesiącu nie spodziewam się nic innego jak tylko stabilny nastrój i pocenie się. Za to jak wchodziłem np na fluoksetyne czy escitalopram to potrzebowałem duuużo czasu zanim zacząłem czuć pozytywne efekty, w przypadku SNRI pojawiają się u mnie od razu.