Nie chcę wirtualnych kontaktów. Dają mi poczucie straconego czasu. Rozmawiasz z kimś, otwierasz się a jakaś świnia po prostu Cię olewa. Bez przyczyny, ot po prostu się komuś znudziłam. Ile razy można być tak odrzucanym? Nie mam na to siły.
Chcę by ktoś zapytał co u mnie, jak się czuję, czego chcę. Nie chcę by ktoś zastępował mi terapeutę ale się po prostu zainteresował. Mam przyjaciół ale mają swoje związki i nie mają tyle czasu. Chciałabym być przez kogoś kochana.