Lun

jeszcze nie ale dzięki za info, będę musiała porozmawiac z psychiatrą o tym leku. Mirtazapina i mianseryna działają na mnie od razu ale na krótko, do tygodnia. Oczywiście dobrze się śpi, tyle dobrego, że juz nie budze się o 4 nad ranem ale nerwico-depresja powraca.

Tyje się do pewnego momentu, potem waga sie zatrzymuje. Jeśli ktoś jest chudy, to przytycie nie będzie takie straszne. u mnie pojawiło się 30kg dodatkowej wagi i już nie idzie w górę, a mianseryne biorę od ponad 2 lat, teraz dodatkowo biorę mirtazapine i nie widzę bym jakoś strasznie tyła. Chyba jest tak, że każdy ma jakiś górny limit po osiągnięciu którego, waga się zatrzymuje.

Wiecie jak można zaradzić wzrostowi torerancji na mirtazapinę i mianserynę? Te leki na poczatku działają dobrze ale z czasem muszę zwiększać dawkę, by utrzymał się efekt wyciszający. Po tygodniu powraca napięcie w nadbrzuszu, zmęczenie psychiczne, lęk uogólniony oraz depresja. Na mnie prawie nic nie działa - brałam już escitalopram, paroksetynę, wenlafleksynę, fluoksetynę, kwiatepinę.