Skocz do zawartości
Nerwica.com

darklady

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez darklady

  1. darklady

    Dzień dobry

    Obawiam się, że duża ilość z nas spotyka się z taką właśnie reakcją. Może to dziwne ale nawet jak zaczynają dostrzegać co się dzieje to i tak boję się, żę po krótkim "zauważeniu" co się dzieje jednak dojdą do wniosku, że to nie jest tak i to tylko moje własne wymysły. Ile razy słyszałam, że ze wszystkiego robię problem zamiast się nie przejmować i żyć spokojnie. Masakra - ciekawe co by powiedzieli jakby dopadł ich taki atak, że będą bać się dosłownie wszystkiego, że jedyne na co będą mieć ochotę i siłę to leżeć i ryczeć powtarzając sobie, że już dłużej się nie da i już nie ma się sił i jedynym o czym człowiek marzy to to żeby mu ktoś pomógł i zabrał tą zmorę albo żeby zniknąć i już nigdy nie musieć się z niczym mierzyć. Dobra rozpisałam się bo wiesz ja również taka gaduła czasami jestem- zależy jaki dzień mam i czy mam siłę na odzywanie się/pisanie do innych bez strachu, że zostaną wyśmiana/odrzucona.
  2. Witam w klubie. Ja w ogóle utrzymuję kontakty z niewielką ilością osób ale są to takie sprawdzone znajomości. Fakt że mimo tego nie wszyscy wiedzą, że coś mnie męczy i dopada. Bardzo często znajomości kończą się szybko ponieważ nie pozwalam na to by mnie za dobrze poznali i ucinam znajomość. Teraz właśnie męczę się z tą straszną zmorą która dopada mnie praktycznie co chwilę i paraliżuje lękiem, że coś się stanie, boje się praktycznie wszystkiego i przez to czuję się do niczego. w momencie gdy muszę mieć kontakt z innymi wspomagam się tabsami by móc walczyć ze sobą w środku i udawać, że jest ok - choć coraz trudniej mi to wychodzi
  3. Ostatnio troszkę zmieniają podejście do mnie co niektórzy, którzy wiedzą i może już nie traktują mnie do końca jak tą histeryczkę co znów sobie coś wymyśliła, albo wyszukuje tylko problemy i przesadza zamartwiając się tylko taką mam nadzieję, że zaczyna docierać do nich iż mam problem -i oby tak było.
  4. darklady

    Dzień dobry

    Misska cześć. Och skąd ja znam to podejście - nie wymyślaj, ogarnij się, bo trzeba sobie wmówić, że jest wszystko dobrze i tak będzie, przestań wymyślać - przecież nic się nie dzieje i ten brak sił by im mówić i tłumaczyć by dali spokój bo to nie pomaga, bo po tym jest jeszcze gorzej. Tak więc również witam i także chętnie pogadam. Pozdrawiam
  5. darklady

    witam.

    Witam Dotarło do mnie, że bardzo potrzebuję pomocy - jednym z kroków na drodze do wychodzenia z tego koszmaru jaki jest teraz jest odważenie się napisania czegoś tutaj. Pozdrawiam
×