Arasha, tego się właśnie obawiałam...przykro patrzeć jak się teraz meczysz ...mam nadzieje, ze dasz sobie z tym radę, wyciągniesz z tego tylko to co Cię pozytywnie wzmocni bardzo bym chciała, żeby wróciła ta ''lekka'' Arasha... ...ciepło pozdrawiam i trzymam za Ciebie Kochana kciuki