wątek o moim ulubionym zolpidemiku :> długo stosowałam go w celach nasennych. niestety,po jakimś czasie moi współlokatorzy zaobserwowali umnie dziwne pobudzenie,euforię. zrobiłam się bardzo przytulasta, milutka. Siadalam mojej mamie nakolana i ją całowałam. Czułam się jakbym nie pochodziła z tego świata. Kiedyś spróbowałam zwiększyć dawkę do 2 by zasnąć i przed snem obserwowałam halucynacje na suficie.
Najgorsze, że nie chce mi się tego odstawiać, bo po zażyciu zolpi jestem szczęśliwa :<
temat w sam raz do hyperreala