Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pro.blem

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pro.blem

  1. Pro.blem

    Moje problemy

    Depresja , nerwica , natrectwa . Wszystko we mnie tkwi . Czuje sie jak wrak titanica , zlamany na pol , leze na dnie i nie widze zadnego swiatla . To byl wstep . Kiedys bylem normalny , ale pewnie to sytuacja w domu zrobila ze mnie tego , kim jestem teraz . Matka ma zawsze racje .. towarzystwo . Nie wiem zbytni jak zaczac , ale jakos to bedzie . Chodzilem do psychologa , nic mi to nie dawalo . Chodzilem do psychiatry , nic mi to nie dawalo . Mialem leki i pomagaly . Jestem jak wulkan . Wybucham i niszcze wszystko na swojej drodze . Rozwalilem domofon , konsole Sony Play Station , telewizor Philips 24" , wiele szklanek ( jedna z piciem na scianie ) , talerze , miski , wszystkie szyby w drzwiach w mieszkaniu ( po 2 razy ) , darlem ubrania , cialem je , spalalem w domu , spalilem dywan , zniszczylem z 5 kompletow klawiatur , tyle samo myszek , glosnikow , pare par sluchawek . Wyrzucalem swoje kosmetyki , jedzenie . Nie moge sobie przypomniec co jeszcze . Zawsze po takim wybryku czulem sie wspaniale , czulem sie wolny . Moja agresja tyczy sie rowniez mnie , rozcialem sobie zyle ( matka panikowala ) , na drugiej rece juz nie doszedlem bo sie balem . Rozcialem sobie obok lokcia . Dlube wszelkie krosty i strupy , robia mi sie slady od tego , ale nie widac . Mam wysypke . Wyrywam wlosy ... tego sie wstydze . Jestem sam , bo kto by mnie tam chcial ? Ale jakos trzeba zyc w samotnosci . Wyrywam te kudly .. brwi , rzesy , wlosy . Mam placki , ogolnie przezedzone . Czuje taka agresje , ze po prostu musze cos rozwalic , albo kogos uderzyc . Prawie wszyscy moi koledzy juz ode mnie dostali , i to za byle nic , np. zdjecie czapki ... Chce to zmienic , chcialbym byc zolnierzem , ale w takim stanie , to tylko moge pomarzyc . Na badaniu stwierdzono u mnie wlasnie nerwice , depresje i niedojrzalosc emocjonalna . Kiedy jade samochodem , i kierowca wlacza spryskiwacze ja podskakuje ze strachu . Kiedy ktos cos walnie , uderzy , albo kiedy stanie sie to samoczynnie , takze podskakuje . Tak samo jak ktos wejdzie do mnie do pokoju . Chce to zmienic i byc normalny . Ten tekst jest dziwny , ale trudno mi pisac takie rzeczy obcym . Nie wiem . Idac ulica mam opuszczona glowe , boje sie patrzec na ludzi . Jesli juz to robie lzawia mi oczy . Tak samo jak publiczne wystapienia , czy jakies rozmowy sam na sam z kims . Urzednik czy cos . Czerwienie sie , i nie moge wyslowic . Kazda uwaga w moja strone , albo cos co mi sie nie podoba mnie bardzo denerwuje i dostaje szalu np. komputer , ktory tluke z piesci ... . Musze byc normalny . W nocy mowie przez sen , zgrzytam zebami , matka mi opowiada co ja robie . Drape sie , wierce . Kiedys powiedzialem w nocy " zajebe cie stara kurwo " - do matki . Nie wiem czy to przez to , ze palilem marihuane ? Ale palilem bo mialem spokuj na jakis czas . Bylo fajnie , smialem sie . Bo tylko wtedy mialem okazje . Ciagle tylko slysze , ze ja to , ze ja tamto . I wogole tylko narzekania . Juz nie wspomne , ze mam chyba skleroze , bo po prostu zapominam . Nie wiem , czy mi mozna pomuc ? Czy juz jestem skazany na straty ? Staram sie to ogarnac , ale matka dziala na mnie jak jakis magnes . Co robic ?
×