Hej!
Radziłam sobie dopóki organizm nie zaczął mnie zawodzić: Włosy wypadające garściami, zaburzenia równowagi, zapalenia stawów, migreny i wiele wiele innych. Zdiagnozowano u mnie guza przysadki, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemię, niedowagę, małopłytkowość, leukopenię, a ponadto podejrzewają u mnie toczeń...
skąd ja to znam...
depresja + nerwica + dieta = wypadające włosy, wyniki kiepskie, na granicy normy i poniżej, przeszło
migreny - przez kilka lat, dzień w dzień bolała mnie głowa, migrena w rodzinie, badania ok, przeszło
stawy - przez kilka lat, co kilka dni bolały mnie nogi, rwący ból, bez powodu, przeszło
toczeń - wynik ujemny
niedoczynność tarczycy - brak, obciążenie rodzinne, mama i siostry mają
toczeń, niedoczynność, niedowaga, wysoka prolaktyna = wypadanie włosów a niedoczynność wpływa na nastrój, stany depresyjne itd.