- Myśę, że nie musimy z niczego się tłumaczyć. Te lata nie są zmarnowane. Mamy czas
na zdefiniowanie przyczyny, która spowodowała to poczucie strachu, niskiej wartości czy zwykłej
niemocy zrobienia jakiegokolwiek ruchu...
Wszyscy mamy wyobraźnię i fantazję. Do tego dodajmy odpowiednią dozę
kreatywności, i w końcu okaże się, że przed nami nie równia pochyła w dół, do piekła,
lecz szybowanie w chmurach i ponad nimi...