Skocz do zawartości
Nerwica.com

marc88

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marc88

  1. kikaaa, przeczytałem Twój post i mam prawie tak samo. Wiem co to znaczy unikać jedzenia ze strachu przed wymiotowaniem. Nie wiedziałem jak opisać swoją historię, ale Ty idealnie to zrobiłaś. Jakie leki stosowałaś ? Ja przez 2 lata chodziłem na psychoterapię, przed pierwszą wizytą pamiętam dusiło mnie żeby zwymiotować, śniadania zjeść nie mogłem, wyjście na miasto coś załatwić też bez śniadania ,rozmowy o pracę to samo, nie mogłem jeść przed czymś ważnym, w sumie do tej pory tak mam, że jak jest coś ważnego to zjeść normalnie nie mogę. Jak byłem u lekarza POZ to mi powiedział, że cyt: "jeść trzeba"...przez trzy miesiące na fluanxolu leciałem (dawka od 0,5 do 2,0 w ciągu dnia), teraz dostałem Sentranorm, ale boję się go zażyć ze względu na możliwe skutki uboczne(spadek wagi) co u mnie będzie zauważalne biorąc pod uwagę, że jestem chudy. Od jutra wracam na psychoterapię, planuję też spróbować hipnoterapii, żeby nie leczyć się lekami. Teraz chyba trzymają mnie efekty odstawienia fluanxolu, przedwczoraj obiadu nie zjadłem, wczoraj zwymiotowałem...cały week miałem natłok głupich myśli i lęki... Spotkałem teraz dziewczynę z która próbuje stworzyć normalny związek, wspiera mnie w mojej przypadłości, ale nie wiem jak długo wytrzyma co wzmaga u mnie dodatkowe lęki... W środę mam gastroskopię i liczę na to, że to będzie rozwiązanie moich problemów. Gdzieś czytałem, że ciało i umysł stanowią jedność i jak coś się dzieje z ciałem to umysł stara się nas o tym poinformować i wtedy pojawiają się różnego rodzaju nerwice.
  2. Mireille, a jak Ci się wydaje czy z pozoru nic nie znacząca sytuacja w której znajdowałem się wiele razy co jakiś czas może wywoływać te ataki u mnie? Niby jestem do niej przyzwyczajony, ale co jakiś czas obniża mi nastrój i powoduje atak... Też jesteście zdania, że atak przydarzy się kilkanaście razy w tej samej sytuacji ale w końcu przy kolejnym razie ustąpi ?
  3. Nasze ataki wyglądają inaczej. Długo męczymy się z silnymi mdłościami, robiąc wszystko żeby nie zwymiotować i ostatecznie do tego nie dochodzi. Naprawdę nie wiem co ci jest. Niektórzy ludzie reagują w ten sposób na stres, ale czy masz pewność, że to jest na tle nerwowym? Może po prostu masz jakiś problem z żołądkiem. Byłeś u gastrologa? Myślisz, że to mogą być problemy z żołądkiem a nie nerwica lękowa? Teoretycznie to u mnie właśnie zdiagnozowali. Byłem dzisiaj u lekarza ogólnego na zalecenie psychiatry i co mnie bardzo ucieszyło wykrył jakiś problem z żołądkiem i zlecił gastroskopie i USG. Chciałbym żeby po 3 latach ciągłego męczenia się były to problemy z żołądkiem a nie na tle nerwowym. Samo zdiagnozowanie problemów żołądkowych mnie ucieszyło, być może te 3 lata to wynik złego leczenia :)
  4. Bardziej obawiam się tego, że narobię sobie wstydu tym ,że zwymiotuje, a nie samego wymiotowania. U mnie atak wygląda tak, że czuję nagle spięcie w żołądku, robi mi się gorąco a potem zbiera mnie na wymioty i na końcu wymiotuje, choć ostatnio pierwszy raz udało mi się powstrzymać wymioty i skończyło się tylko na odruchach wymiotnych, ale musiałem przez to uciec od dziewczyny co mnie tylko dobiło .... Dzisiaj byłem u psychiatry i zmieniła mi fluanxol na Sertranorm.
  5. W jaki sposób usiłujesz to leczyć ? W takim wypadku zastanawiam się jaki u mnie jest lęk,i przed czym skoro potrafię zwymiotować z nerwów...
  6. Witam, jak myślicie czy sam lęk przed wymiotowaniem może powodować w trakcie napadu lęku wymioty ?
  7. Witam, jak myślicie czy sam lęk przed wymiotowaniem może powodować w trakcie napadu lęku wymioty ?
×