Możliwe że tak jest jak piszesz. Przekonam się o tym dopiero jutro i jak przestanie mnie wiele rzeczy przerastać.
A wiesz czemu tak jest. Bo kościół dziś stał się instytucją, a nie miejscem gdzie można się pomodlić i spotkać z Bogiem. Jak patrzę w stronę kościoła to mi dopiero się wylewa z gardła i niech nikt nie próbuje mnie do tych zboków przekonać. Bo dla mnie facet w sukience i całe życie bez kobiety to niezbyt normalne. Tyle w tym temacie i nie mam zamiaru dalej komentować, ZAZNACZAM WYRAZIŁEM WŁASNE INDYWIDUALNE ZDANIE NA TEMAT KOŚCIOŁA I ZASTRZEGAM SOBIE WSZELKICH PRAW CZERPANIA ZYSKÓW Z TEGO :)
DOBRANOC!!!!!!!
No niestety z tego co widzę to wrzucasz wszystkich do jednego worka. Znam takich księży którzy tylko przeliczają hajs, wożą się BMW, mercem i ogólnie wszystkich mają w dupie jeśli nie przyniesiesz "co łaska". Ale miałem i mam styczność z takimi którzy mimo że na pewno biedy nie klepią, mają stary samochód do 4 tyś złotych, a dużą cześć swoich pieniędzy przeznaczają na pomoc innym. Przykład: Moja sąsiadka była w bardzo w trudnej sytuacji finansowej i zdrowotnej, ksiądz którego znam osobiście od 3 lat, woził jej obiady, robił drobne zakupy, kupował leki i ta babka zawsze miała jak przeżyć, miała wsparcie. Dzisiaj obecnie mieszka z synem z którym była w konflikcie. Przyleciał z UK do Polski i zabrał ją do siebie. I to wszystko dzięki temu jak to nazywasz "zbokowi" który go odnalazł i przedstawił jak wygląda sytuacja. Pogodzili się i są obecnie szczęśliwą rodziną. Niby historia jak z filmu a jednak prawdziwa. PAMIĘTAJ ZAWSZE WŚRÓD KSIĘŻY ZNAJDĄ SIĘ OSOBY DLA KTÓRYCH NA PIERWSZYM MIEJSCU BĘDZIE FORSA, MOLESTOWANIE I INNE TEGO TYPU RZECZY. ALE SĄ TEŻ OSOBY PRAWDZIWE, Z POWOŁANIA, KTÓRZY SWOJE ŻYCIE ODDAJĄ POMAGAJĄC INNYM. I NIGDY SIĘ NIE ZGODZĘ NA WRZUCANIE WSZYSTKICH DO JEDNEGO WORA!!