Cześć.
Chciałbym opisać swój przypadek i mam nadzieję, że ktoś będzie w stanie wypowiedzieć się w jakiś sposób na jego temat.
Wszystko zaczęło się od przyspieszonego rytmu serca - gdy miałem dużo wolnego czasu, nie wiedząc dlaczego, zacząłem się przysłuchiwać biciu swojego serca. "Wyczaiłem", że rytm jest szybki i zacząłem sobie mierzyć puls - nakręcało mnie to, miałem puls w okolicach 100, czasami i 120. Powodowało to u mnie nerwy, że coś jest nie tak - doszły uderzenia gorąca, zimne poty i niepokój, że jestem chory. W nocy, leżąc na lewym boku, wsłuchiwałem się w bicie serca, co mnie nakręcało i powodowało, że puls przyspieszał a serce biło mocno - czułem je w klatce piersiowej.
Postanowiłem pójść do lekarza, zrobiłem EKG i USG - na EKG się zestresowałem, więc puls był ponad 100, ale rytm był dobry, USG też dobre. Supokoiło mnie to, więc wszystkie "złe" objawy minęły na jakieś 2 tygodnie.
Później doszły nowe - uczucie ciężkiej głowy, co powoduje u mnie senność, wypieki na twarzy. Najgorsze jest to uczucie ciężkiej głowy - jak się tego pozbyć? Ciągle o tym myślę i to mnie niepokoi...
Jestem osobą pewną siebie, nie mam problemu z poznawaniem nowych ludzi, chodzeniem w miejsca publiczne, odnoszę sukcesy zawodowe, więc prywatnie wszystko w porządku.
Gdyby tylko minęło to uczucie... Które nie towarzyszy mi cały czas, raz jest, raz nie...
-- 21 mar 2014, 14:31 --
Hej.
Poradziłeś sobie z tym uciskiem z tyłu głowy?
Jeśli tak, to jak? Stalker88,