smierc...przerazasz mnie od dluzszego czasu czytam twoje wypowiedzi i juz trace ja powoli chec do zycia:( jak bedziesz tak do tego podchodzil to na pewno sobie nie pomozesz Zycie jest zbyt piej\kne zeby qrde tracic je na jaks nerwice Zobacz ile pieknych rzeczy przed toba...wiem ze z tego jest cholernie trudno wyjsc ale mozna tylko trzeba chciec ja po 6 miesiacach leczenia u psychologa widze poprawe ale nie jest jeszcze tak jak powinno byc ale do mojej poprawy przyczynila sie tez wypowiedz wielu ludszi z forum...wiec glowa do gory da sie z tego wyjsc jeszcze nikt na to nie umarl...