-
Postów
41 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez thrax
-
Ostatnio maaam masakrycznie dużo wolnego i chętnie wyjdę na jakieś spotkanie. Kto chętny? Na zlot się piszę jak najbardziej.
-
Kto ma tylko czas i ochotę to zapraszamy do rozmów przy piwku/kawie/herbacie :)
-
Mi właśnie ta godzina najbardziej mi pasuje :) Może być central? Kto jeszcze chętny?
-
Świetnie zapraszam na piwo na piotrkowską :) może być środa 3 kwietnia ??
-
Mellody87 Wszyscy jedziemy na jednym wózku więc znam to cierpienie. Zapraszam na pogawędkę.
-
Hmm mi się wydaję, że każdy z nas traci grunt pod nogami jak ma się spotkać z kimkolwiek Także spokojnie.
-
Coraz więcej chętnych widzę :) ustalam nowy termin 26 lub 27 marca, pub, piotrkowska. Piszcze kto będzie.
-
Witam Łodziankę :) spotkania nadal aktualne jakby ktoś miał ochotę pogadać.
-
Witam Łodziankę :) spotkania nadal aktualne jakby ktoś miał ochotę pogadać.
-
Czyli kto potwierdza że się zjawi? Ewentualnie może być niedziela, a jeśli nie ten weekend to następny. Dajcie znać :) -- So mar 09, 2013 3:42 pm -- Łódź jest beznadziejna ;-) zero organizacji, ani chęci na spotkania
-
Czyli kto potwierdza że się zjawi? Ewentualnie może być niedziela, a jeśli nie ten weekend to następny. Dajcie znać :) -- So mar 09, 2013 3:42 pm -- Łódź jest beznadziejna ;-) zero organizacji, ani chęci na spotkania
-
Może w następnym spotkaniu ktoś dołącz (o ile takowe będzie ). Może dam propozycję. Sobota - Piotrkowska - godz 17
-
Może w następnym spotkaniu ktoś dołącz (o ile takowe będzie ). Może dam propozycję. Sobota - Piotrkowska - godz 17
-
Mamy już dwie osoby! Hurrrayyyy!! Keji dead_end Kto rozszerzy listę ??
-
Mamy już dwie osoby! Hurrrayyyy!! Keji dead_end Kto rozszerzy listę ??
-
Świetnie :) Ktoś jeszcze dołączy?
-
Świetnie :) Ktoś jeszcze dołączy?
-
Można coś zorganizować w jakimś pubie na piotrkowskiej. Piszcie kto chętny to ustalimy datę.
-
Temat spotkań nadal aktualny? Może ktoś chętny na wspólne spędzenie sylwestra? Krzysiek
-
Ja tez jestem bardzo chętny na zlot w Łodzi. Mozę ten weekend? Ma ktoś czas?:) Wpisujcie się kto może być, a coś się zorganizuje
-
Dystymia leczenie i przebieg Waszej choroby
thrax odpowiedział(a) na januszw temat w Depresja i CHAD
Dlaczego?? Już śpieszę z odpowiedzią ;] Sądzę że większość dystymików na początku bardzo brała do siebie każde uwagi. Może określę to w ten sposób iż uwagi innych działają w tak silny sposób że po pewnym czasie się nawarstwiają, napięcie rośnie, konflikt wewnętrzny rośnie aż wreszcie kończy się to nie inaczej jak depresją przewlekłą/dystymią. Tak było w moim przypadku. Efektem tego jest zlewanie tego co inni mówią, a można wręcz powiedzieć, że to taka forma obrony bo więcej nasz organizm nie przyjmie. Czy na Was też każda krytyka boli. Ból bym określił wbijaniem noża w serce ;P? -
Dokładnie psycholog prawdę Ci powie ... aha i napiszę jeszcze jedno jeśli tak czujesz nie jesteś sam jest nas naprawdę sporo na tym świecie Pozdrawiam
-
Z dystymikiem ciężko się żyję tylko powiem . Wiem mam doświadczenie jak wszyscy "narzekają" na mnie na moje zachowanie, ogólne wycofanie z wszystkiego. Jeśli Twój chłopak jest chory to bez leczenia tj psychoterapii się nie obejdzie. Ewentualnie leki można włączyć ale to już lekarz ustala. Jeśli widzisz że się męczy zaproponuj mu wizytę u psychologa by ewentualnie potwierdził bądź wykluczył diagnozę. Osobiście nie radze robić tego zbyt gwałtownie bo się chłop zrazi i nic z tego nie będzie. To co opisujesz dokładnie pasuje do dystymii. Szczególnie jak piszesz o wyobcowaniu w szkole, trudnościach decyzyjnych, częstego płaczu i wiecznego niezadowolenia oraz niechęci do jakiejkolwiek czynności. Ogólnie dystymie można określić w kilku słowach że to taki zamknięty ciemny tunel smutku z którego bez pomocy drugiej osoby wyjścia nie ma. Żyje z tym wiele lat i powiem że leczenie przynosi dobry skutek tylko to długi proces jak długa i chroniczna była ta choroba.
-
Witam witam! Pisz śmiało :)
-
Dystymia leczenie i przebieg Waszej choroby
thrax odpowiedział(a) na januszw temat w Depresja i CHAD
Leki nie należy porzucać mimo że nie widać efektu po np 3 miesiącach nawet do roku (w przypadku dystymii). Spowodowane jest tym że choroba jest z nami od dłuższego czasu i by w naszej główce wszystko wróciło do normy potrzebny jest czas (tak wiem ja cierpliwości tez nie miałem). Kori, Z tym wahaniem nastrojów to częste u mnie. Do tego dochodzi niezdecydowanie np w leczeniu. Raz wątpliwości czy jest sens się leczyć czy nie, czy brać kolejną psychoterapie czy nie, a może leki wciąż złe? Straszne męczące w dłuższej perspektywie są takie myśli ale po leczeniu ustępują. Staje się to obojętne i można skupić na innych rzeczach. Co do niepewności i niezadowolenia z napisanego postu. To u mnie fakt to występuje i wiąże się to pewnie (tak się domyślam) z moja przeszłością, mówię tu o krytyce czy o wytykaniu błędów. No i oczywiście lęk przed wyśmianiem czy też skarceniem też się przewija. U mnie powoduje to że poprawiam post kilka razy za nim dostanie ode mnie ostateczną formę do publikacji Nie uważacie że dystymik jest ogólnie przewrażliwiony i bardzo ostrożny w podejmowaniu swoich działań/decyzji?