Skocz do zawartości
Nerwica.com

dora2701

Użytkownik
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dora2701

  1. Dora, jedyną chorobą na którą cierpisz jest KANCEROFOBIA. To jest typowe u osób, których ktoś bliski zmarł lub zachorował na raka. Mój ojciec miał raka gardła (wyleczyli mu). Niestety w związku z tym mnie zaczęło odwalać. Obsesyjnie boję się raka, gdziekolwiek mnie zaboli już jestem przekonana że to rak - obojętnie czego: kości, jajnika, trzustki, krwi.. Poczytaj sobie moje początkowe posty - rok temu histeryzowałam z powodu powiększonego węzła na dołku w szyi (odczynowego). Byłam pewna, że mam chłoniaka/ziarnicę. Drapałam się, macałam po węzłach - doły pachowe i żebra miałam obolałe od tego macania. Hemoglobina wyszła mi 12 (przy dolnej granicy 12) a mnie odwaliło, że mam białaczkę (bo to anemia) - chociaż wszyscy mi mówili, że to wcale nie jest tragiczny wynik i że zwyczajnie może to być z powodu złego odżywiania - a jadłam fatalnie - samo słodkie i przetworzone, litry coli i tigera. Potem wkręciłam sobie SM - najpierw potworne zawroty głowy, potem drętwienia a na koniec trzęsące się ręce. Przez 2 miesiące sądziłam, że umieram. Potem rak wpustu (miałam grypę żołądkową) - ubzdurałam sobie, że to pewnie objaw raka. Przez 3 tygodnie byłam na ścisłej diecie ze strachu. Miesiączki i w ogóle cykl miesiączkowy stały się moją obsesją. Rok temu wylądowałam u ginekolog twierdząc, że mam co najmniej potworniaka/torbiele/guzy itp. W USG nic nie wyszło, jedyne co miałam to grzybica po antybiotykach. Pół roku wylądowałam znowu z powodu spóźniającego się okresu (4 dni plus plamienie) - wkręciłam sobie torbiele lub przedwczesną menopauzę. Na USG nic nie wyszło, lekarka przysięgała, że mam jajniki kilka lat młodsze niż metryka wskazuje (mam 34 lata) i patrzyła się jak na wariatkę. Obsesyjnie pilnuję cyklu, sprawdzam, czy nie ma plamień (bo to objaw raka), ostatnio schizuję bo mi się cykl skrócił o 2 dni (z 26-27 na 24-25). Odwala mi kompletnie. Gdziekolwiek zaboli mnie brzuch ja podejrzewam u siebie stany zapalne (od układu pokarmowego) albo torbiele/raki jajnika. Ponieważ mam nerwicę, kłuje mnie niezwykle często i w różnych miejscach. Przez półtora roku miałam raz katar i chyba jakieś chrypy/pokasływania głównie od klimatyzacji względnie przeciągów. Ale ja i tak uważam, że jestem bardzo poważnie chora, że mój układ odpornościowy jest zniszczony - na tapecie jest białaczka cały czas. Zaboli mnie głowa - dramat, kichnę- dramat, zakaszlę - dramat. Waga stoi mi w miejscu od 2 lat - 52 kg jak w pysk strzelił ale ja ciągle sobie wmawiam, że jestem słaba i wątła. Konsekwencją moich ataków nerwicowych jest arytmia - mam ją stwierdzoną przez kariologa, w pewnym momencie miałam skurcze dodatkowe non stop, teraz dzięki lekom jest lepiej. W wakacje złapałam grzybicę jednego paznokcia u nogi (palucha). Byłam pewna, że to zwiastun raka, bo pewnie odporność mam zniszczoną. Jak się domyślasz, grzyb zniknął a ja żyję nadal... Ktoś, kto nie cierpiał na nerwicę lękową/fobię/nerwicę natręctw nie ma pojęcia, jak to rujnuje psychikę. jeszcze zapomniałm dodać te kołatania serca w nocy to masakra zasypiam niby nic nagle się budzze a serce wali jak opętane, usg ekg i holter w normie, a pozatym cierpię na lęk przed wymiotowaniem nie robiłam już tego 22 lata, ematofobią to zwą ,a niestety nakręca mnie to bardziej bo jak ma się raka to chemia przy której się ży...
  2. no i c wyczuwasz tam kuli jak np napniesz nogę na prosto
  3. właśnie nie wiem co to ? mam to od kilku dni i czuje wtedy jak kucam i zginam kolano i mam to w dwóch kolanach a ponadto te place , mąż mówi że to pewnie od pracy bo robię codziennie z 3 godziny zdjęcia na kolanach ale ja już te zdjęcia robie długo , a jak wogóle poznać że to węzeł ?\
  4. co to znaczy zwókniały? i czy jest możliwe że jeszcze tydzień temu miałm dobrą krew i brak węzłów a od kilku dni mnie to uwiera ? leki żadnych nie biorę nie leczę się nigdie prócz endokrynolog
  5. Witam Znalazłam to forum przy okazji szukania informacji na temat chłoniaka , którego na pewno mam od kilku dni :(: ryczę dziś cały dzień , mam dwójke kochanych dzieci (7 lat i 4 ), ja mam 29 lat. Może od początku. Dwa lata temu zmarł mi tata (53 lata) na raka jelita byo to najgorze w moim życiu 3 lata walczył tyle operacji, ale żył. Tęsknie za nim okropnie, na dodatek miesiąc przed śmiecią wyprowadziłam się do innego miasta , co pewnie też go zmartwiło bo to był dość kawałek . I od czasu utraty wszystkich znajomych i śmierci taty się zaczeło, złe samopoczucie cały czas śle źle czułam, jak nie zawroty głowy i jelita mdłości, bóle łopatki, i tak po koleji odwiedzam lekarzy ,oczywiście wszystko prywatnie, wyszukali u mnie z powodu nie reguralych miesiączek chorobę hashimoto ( w krwi wyszły przeciwciała tarczycowe) i mała dyskopatię odcinka szyjnego . Oczywiście morfologia to tak raz w miesiącu musi być jak wyjdzie coś nawet w normie się marwię i zaś powtarzam wynik. Oczywiście miałam już stwardnienie rozsiane , bo drętwiały mi ręce i nogi . Jakiś tydzień temu miałam anemię zrobiłam krew wyniki niby książkowe ale zrobiłam jeszcze żelazo i ferytynę i ją miałam torchę niską ale w normie no i nib to anemia , od tego tygodnia się kaszel bez gorączki i ogólnie katar , zaczełam odczuwać jak gdyby zgrubienie kolan jak kucam jakby coś uwierało i taki dyskomfort, ponadto ból palców w lewej ręce , nie mogę nawet zgiąć palców , i pan dr google dał diagnozę CHŁONNIAK ZŁOŚLIWY niby węzły pod kolanami to ju tragedia i poważna choroba a na dodatek gorączka mnie dopadła i brak sił :( onkologa mam za tydzień ale już placzę że umre za kilka dni na
  6. no z tym jedzeniem to maskara , ja nie jem nigzie poza domem i tym co sama ugotuje , a brałaś leki czy tylko terapia ?
  7. też ostatnio własnie zjdałam taką kromkę , no schiza do wieczora , a raz nawet jak zdjadłam tą papirową kartkę to to samo, ja dziś wstałam z łóżka od piątku nieżle mnie wzieło, i jesm paluszki sucharki same suche rzeczy , i postanowiłam zjęść troche rozgotowanego ryżu, kurze jak to pisze to brzmi jak pamiętnik anorektyczki :):):), dziś odebrałam wyniki krwi od endokrynologa i niestety mam jakieś przecwidziała anty TG i anty-TPO mega wysokie , poporstu jestem przerażona a tsh mam 0,99 , to niby jakkas choroba autoimunologiczna , kurde boje się
  8. ile ja się już naczytałam na temat nerwicy....o matko sporo, najgorsze sa objawy fizyczne drętwienia miałam rąk nóg myślałam że to stwardnienie rozsine i załamka, potem zawroty głowy no i guz mózgu, setki badań robiłam rezonas itd wszystko prywatne wydałam to kupę kasy, no w sumie tam odkryłam małą dyskopatię szyjną, potem poczytałam posty ludzi z nerwicą i też mają takie objawy , kurcze najgorsze jest to ze wiem że to tylko moja głowa i przecież można nad tym zapanowac ale jakoś nie widzę żadnego sposobu na to żeby z tego wyjść, czasem sobie myślę że nasze życie jest tak krótkie że nie będe się tymi głupi objawami męczyć , tylko żyć zabierać dzieci wszędie, mi jest ciężko nawet z nimi na małą wycieczkę jechać bo już mie niedobrze w aucie
  9. Dzięki, jak już bedę po wizycie opisze co jak ja tez będę ryczeć bo już ryczę jak to piszę Mireille co to dzieci uwierz mi że z tą chorobą jest to możliwe , mam dwoje i każdą ciąże przeszłam bez żadnych wymiotów , mdłości i tyle ale to jest i bez ciąży więc to taka codzienność, jedynie na pierwszym porodzie nie pozwoliłam sobie podać głupiego jasia bo powoduje wymioty a bolało jak cholera , i obok rodząca dziewczyna wymiotowała co 5 minut więc miałam niezłą jazdę tam na porodzie, drugi poród już rodziłam w prywatnej klinice by uniknąć tego dyskomfortu - pacjentka jedna obok drugiej i że znieczulenie do kręgosłupa, choć też po tym znieczulenia są mdłości i wymioty ale na szczęście nic nie było , więc dasz radę z ciążą spokojnie !!!!! Mi choroba jeszze bardziej się nasilała przy chorobie taty, zmarł w zeszłym roku na raka jelita , miał masę operacji na jelitach i nie potrafiłam nawet tam przy nim być bo wymiotował, i przez całe 3 lata leczenia było dla mnie traumą , po jego śmierci wszystko się nasiliło i ta hipochondria również
  10. Tak zrobię pójdę znalzłam jakąś pani dr w bielsku jollanta klemens ale nie wiem ile ma lat ? ale musi mi w końcu ktoś pomóc
  11. ja jestem z bielska białej, kurcze ale co u tego psychiatry mam powiedzieć ? on działa tak jak psychoterapueta czy nie ? i co lepiej kobieta czy mężczyzna ? zjadłam 4 biszkopty :) niwiem czemu ale serce i przy tym waliło jak oszalałe , jak opisujesz siebie w ataku to jakbym siebie widziała , to jest poprostu masakra co może się dziać w ataki
  12. Dzięki za słowa otuchy , tu mogę się choć wygadać bo mój maż mnie uz słuchać nie może , a mi się wydaje że życie moje się rujnuje , ja nadal leżę, 3 dni i niweim czy bede umiała wrócić do normalnego jedzenia przez te przedwczorajsze oruchy wymiotne, które też są dla mnie nowością bo ich już nie miałam z jakieś 9 lat , trochę mnie to kosztowało zdrowia i nerwów. Co do specjalisty już znalałam w okolicy jakiegoś dobrego psychoterapeutę , ale boje się tego że tak jak ty trafię na kogoś kto mnie poprostu wyśmieje i się zrażę do tego ,a czy te leki co bierzesz nie powodują jakiś mdłości bo ego też się boje -- 09 lut 2014, 12:34 -- a dziewczyny jak sobie radzicie w razie ataku, ja panikuje okropnie chodzę w kółku tam i z powortem, nawet nie umię się niczym zająć żeby nie myśleć , panika serce wali jak oszalałe, i mój mąż mówiący" wyrzygaj się będzie ci lepiej" jak to słyszę to już w ogóle mnie nakręca, pije amol i aviomarin , ale przedwczoraj źle się poczułam zaraz po zjedzeinu zupy ogórkowej , to nawet aviomarin nie pomółł stałam w łaźiecne i dosłownie już byłam pewna że to się stanie , po tych 3 odruchach wyszłam przed oem, i stwierdziłam że zrobi to na polu i chodziłam przez godzinę tam i z powrotem aż się lepiej poczułam, ale ino weszłam do domu i pouczułam zaś zapach tej zupy to na nowo ,ale ja to chyba naprawdę widziwiam i szaleje
  13. Dziś jest trochę lepiej ale nie podnoszę się z łóżka boje się jeszcze sama jestem z dziecmi to jeszcze bardziej mnie dopada panika że bedzie powtórka z wczoraj, chyba to wogóle przez okres mi się tak stało bo czytałam że czasem tak się dzieje w dniu miesiączki , niewiem czy te leki na tą fobię mogą mi jezszce zaszkodzić i bede miała więcej mdłości od nich
  14. Nie byłam nigdzie , nie wydaje mi się żeby ktoś pomógł mi z tym problem kto tego nie rozumi, nie chce się zmuszać do jezenia ale cały czas mam w myśli wczorajszy eksces , i leże i nie mam siły się nawet dziećmi zająć boje się że to się powtórzy
  15. Witam Jestem tutaj nowa, przeczytałam wasze wszystkie posty , i taj jak wy cierpię na tą chorobę , tylko moje zdanie jest takie że tego nie da się uleczyć , wydaje mi się że ani terapia ani tabletki , po prostu nic......jJesetm załamana, mam 29 lat , oststani raz wymiotałam w wieku 7 , preszłam dwie ciąże , też się bałam tak jak by ciąża to niestety wymioty, ale dzięki Rennie udało się, i wiem że się da. Mam te same objawy, daty ważności, niepewne mięso, alkohol, leki itd... Jak już moje dzieci przyniosą jelitówkę z przedszkola to nic nie jem, boje się a ih wymioty powodują u mnie taką samą panikę jak moje mdłości, ja oprócz tego męcze się z hipohondrią od tamtego roku gdy tata umarł na raka ,boje się że jestem chora na coś poważnego i co miesiąc mam nowe objawy i chorobę . Wydaje mi się że to też skutek ematofobii bo przecież różne choroby i leczenie powoduje wymioty , jak np chemioterapia, ja się bardziej nie boje raka tylko leczenia iw ymiotów, albo operacje i też wymiotów po narkozie........ I tak błędne koło Mój mąż wie co mi jest tylko chyba nie rozumi tego. Dobrze ze mam własną firmę i nie muszę chodzić do pracy, bo nie dała bym rady. Postanowiłam napisać po wczorajszej akcji zjazdłam zupę i zaczeło mi być cieżko na żołądku i zaczeło się nerwica drgawki, poty i nawet dostałam okres itd aż nawet miałam 3 odruchy wymiotne co nigdy się nie zdaża zażyyłam aviomarin minimalnie przeszło ale to teraz nic nie jem tylko herbatkę boję się zacząć teraz jeść , byłam pewna że już będę wymiotwać na 100 % , nie chce tego powtarzać , nie wiem o już mama robić, nie powiem że zakończenie życia byłło by łatwiej ale śmierci też się boje ............ Czemu ja czemu mnie to dopadło ta głupia fobia ...........
×