Skocz do zawartości
Nerwica.com

safinio

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia safinio

  1. safinio

    Pytanie

    Witam. Prawda jest taka że nn sama bez leczenia nie przejdzie. Mi się też wydawało kiedyś że wszystko jest już dobrze i nagle nn uderzyła z dziesięciokrotna siłą.
  2. safinio

    Grupa Wsparcia

    Hej ja jestem chętny Zielona Góra
  3. i jak z czyms takim sobie poradzić? Witam! Musisz nauczyć się z tą chorobą żyć. To tak jak z utratą nogi. Trzeba się na nowo nauczyć bez niej chodzić. Z nn trzeba się powoli oswajać i uczyć z nią żyć.
  4. Najważniejsze to zdawać sobie sprawę że jesteśmy chorzy i w żadnym wypadku nie poddawać się natręctwom. Wiem że to trudne przy silnych napadach więc najlepiej iść do psychiatry po leki a później jak już się troszkę opanuje sytuację to uczyć się radzić z tą chorobą. Ja na lekach jestem od kilku lat i dzięki temu trochę uodporniłem się i nauczyłem z nn walczyć. Zdałem sobie sprawę że z nn się nie wyleczę ale trzeba nauczyć się z nią żyć. Może to strasznie ale taka jest prawda. Pozdrawiam
  5. Witam W żadnym wypadku nie spotykaj się z byłym partnerem. W nerwicy natręctw porównywanie nie jest normalne. Ty kolego e-rzecznik lepiej się nie udzielaj jak nie masz pojęcia o czym mówisz. Bo zamiast pomagać to szkodzisz i to bardzo.
  6. Hejka Na terapii spodobał mi się jeden sposób. W chwili ataku myśli mówić SPIERDALAJ aż do skutku. Mi to pomaga. Pozdro
  7. Hejka Różnie bywa. U mnie po pół roku coś tam zadziałało ale tylko trochę i cały czas psych. zmienia mi leki i tak w kółko przez parę lat. Pozdro
  8. safinio

    biorezonans

    Witam Czy ktoś leczył się ( próbował ) biorezonansem ? W moim mieście jedna wizyta 50 zl. więc dużo nie stracę jak pójdę z cztery razy. Na psychoterapię wydałem ok 2000 tys. i żadnych rezultatów. Jak mi pomoże w 10% to i tak się opłaci. Pozdro
  9. Nie pisz dla jaj bo robisz krzywdę innym forumowiczom. Nie dość że boją się swoich natręctw to jeszcze zamiast przeczytać o wsparciu dostają większy strach. Nie pierwszy raz się spotykam z takimi komentarzami. Sam tego doświadczyłem i po takim żartownisiu czy nawet niewiedzącym nic o nn miałem straszne dni. Więc kto nie ma zamiaru wesprzeć osoby z nn to niech się nie udziela i zmieni forum bo inaczej robi krzywdę.
  10. Witam Ja z dziesięć lat temu zmagałem się z NN i w pewnym momencie bez leków i terapii wydawało mi się że mi przeszło. Żyłem w tym stanie około sześć lat i nagle jak mnie dopadło NN to było dziesięciokrotnie mocniejsze niż wcześniej. Do dzisiaj już się nie mogę podnieść mimo leków i terapii. Psychiatra powiedział mi że czasami nie leczona NN może się ukryć a potem uderzyć ze spotęgowaną mocą. Więc może lepiej idź do specjalisty i przekonaj się czy na pewno już nie masz NN. Pozdrawiam
  11. Dla każdego jest inne najgorsze natręctwo. Tobie teraz wydaje się że to właśnie teraz masz najgorsze natręctwo. Ja też tak mam ale wystarczy że dopadnie mnie inny lęk to wydaje mi się ze to jest najgorsze a tamto to blachostka była. Pozdro
  12. Ale skutecznym. Ja mojej psychoterapeucie i psychiatrze zaoferowałem 20 tys. w gotówce moich oszczędności i samochód też coś wartego ok tyle za zupełne pozbycie się NN. Reakcja była taka sama jednej i drugiej. Chwila rozmarzenia i nagle otrzeźwienie i odp. nie da się. Teraz oczywiście nie myślę o śmierci ale w mocnych atakach się przewija ten temat. Dobrze ze mam żonę i synka bo bym juz odleciał. Mimo leczenia czuję że choroba powoli staje się mocniejsza. Pozdrawiam serdecznie
  13. Hej Ja biorę paxtin40 i bardzo mi pomaga ale lęków i natręctw całkiem mi nie wyeliminował. Skutki uboczne zaraz na początku to brak apetytu a później no niestety brak orgazmu tz.wykastrowanie. U Ciebie może być inaczej. Pozdro
  14. Tamten dzień miałem bardzo kryzysowy ale teraz już jest ok i dalej mogę walczyc z chorobą. Dzięki za dobre słowa pozdro
  15. Jak nie masz pojęcia o nn to nie zabieraj głosu i idz cwaniakowac do innego działu.
×