Skocz do zawartości
Nerwica.com

evelka2

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia evelka2

  1. Dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi, bardzo mi na nich zależało. Pierwsze moje wnioski jakie nasunęły mi się wcześniej to to że siostra ma problem z alkoholem i w obawie przed tym że to odkryjemy poprzez jej ciągłe wizyty w toalecie po libacji ( wiadomo, ze piwo powoduje przyśpieszony metabolizm) to załatwia się do tych słoików,wazoników, szklanek i je ukrywa. Candy14 : Ja akurat nie pytałam o nic, ale mamę załamał ten fakt na tyle że zrobiła jej awanturę przez łzy pytając co to w ogole znaczy, co sie z nią dzieje. luloo : zespół Diogonesa dużo mi powiedział. Wiąże się to wlasnie ze zbieractwem i brakiem higieny. A wiec jest to dla mnie jakis trop by jej pomoc. Dzieki! vifi :Odkąd pamiętam zamykała te drzwi na klucz dbając przesadnie o prywatność stąd jej pokój owiany był dla mnie tajemnicą. Jeśli chodzi o moj pokoj to każdy ma do niego swobodny dostęp. Bede musiała zaproponować jej wizytę u psychologa i spróbowac przełamac się na tyle by z nią o tym porozmawiać. To tez nie bedzie dla mnie proste, ale chce jej pomóc. agusiaww : Powiedz mi coś więcej proszę, czy Twój były miał podobne zachowania przy schizofrenii? vivi : Nigdy nie sądziłam że może to być zbieractwo, siostra wczesniej regularnie i bez wachania wyrzucała wszelkie rzeczy, oddawała ubrania, wyrzucała regularnie śmieci. Może być tak że poprostu zaburzenie ujawniło się nagle?
  2. Pochwała, komplement....Umiem jedynie powiedzieć krótkie i zdawkowe dziękuje... ale to glownie po to aby urwac temat jakiejkowiek rozmowy o mnie. Dzięki własnej,ciezkiej pracy schudłam 45 kg i utrzymuje wagę, ludzie są zaskoczeni- chwalą mnie,prawią komplementy... a ja traktuje to jako coś co nie dotyczy mnie... nie wiem czy to dobrze ujęłam.
  3. evelka2

    Nasze wewnętrzne dzieci

    Moje dziecko? Ujawniam je przed partnerem. Często udaje dziecko, mówie dziecięcym głosikiem. On to akceptuje. Ja nie wiem skąd się to wzięlo, ale sie wzięlo i zostało.To ma związek z DDA z tego co widzę.
  4. Nie powiedziała nic co by wskazywało że jest jej chociaz wstyd za taki stan rzeczy. Powiedziała że posprząta. To jej jedyny komentarz na awanturę którą zrobiła jej mama. Ale tu chyba nie o to chodzi czy ona to posprząta czy będzie dalej żyć w takim... barłogu-to nie ukaże przyczyny problemu ani go nie zniweluje jak sądze. Ja nie umiem do niej dotrzeć w tej kwestii. Naprawdę nie umiem bo do tej pory jestem w szoku. Jeśli chodzi o jej higienę to naprawdę wcześniej nie sądzilam że sprawy tak się mają,ponieważ nigdy nie wyczuwałam od niej przykrego zapachu a zapach moczu z jej pokoju (w którym spała oczywiście) najwidoczniej skutecznie kamuflowała, chociaz nie wiem jak można bylo taki czas to ukrywać. No można było- skoro nie czułyśmy. Tylko po co nie załatwiac się w łazience i ukrywać te słoiki? Jasnością również jest że siostra lubi popijać w samotności... Boję się, że skonczy jak nasz ojciec- obie jesteśmy DDA. Ja pociągu do używek nie mam. Nawet u niego w innym domu panował większy ład niż u niej mimo jego zaawansowanego alkoholizmu. Jakas swoista inwigilacja jej pokoju byłaby nie na miejscu moim zdaniem-sądząc po jej wieku no i brakiem konkretnych powodów, jednak my weszłyśmy za dokumentem który był potrzebny na dany moment. Nasze odkrycie było bardzo bolesne dla mamy, dla mnie było czystym zaskoczeniem. Naprawdę nie wiem czy jest to jakieś zaburzenie bo oczywistą rzeczą jest że jest to normalnym zachowaniem. Da się coś takiego wyjaśnić?
  5. Każda opinia będzie przydatna. Opis że jest osobą raczej pogodną.... dotyczy głownie tego że nie ujawnia nastrojów depresyjnych, co oczywiście nie znaczy że na depresję nie cierpi. Jej facet u niej nie bywa od samego początku.Nie wiem czy się jej czepia- no chyba musi skoro sytuacja tak się przestawia. Może przed każdym spotkaniem z nim wskakuje pod prysznic- niestety nie obserwuje jej na tyle, bo bardzo dużo pracuje. Pozatym nie wydawało mi się do teraz że trzeba obserwować w tej kwestii swoje starsze rodzenstwo. Zbieractwo, czy katastroficzne lenistwo? Depresja a może nerwica? Albo inne zaburzenie? nie mam wiedzy, poprostu się strasznie martwie skąd to się wzielo. W dziecinstwie to ja byłam bałaganiarą-rozwalone ksiązki i zeszyty,karteczki,papierki.... siostra zawsze miała idealny ład i porządek.
  6. Witam Was, Chciałabym zasięgnąć Waszej opinii, ponieważ nigdzie nie mogę doszukać się informacji gdzie leży problem i jak mogę pomóc swojej siostrze-dlatego proszę o pomoc. Niedawno ujawnił się spory problem. Moja siostra ma 26 lat i raczej z mamą nie interesowałyśmy się co znajduje się u niej w pokoju,ponieważ wiecznie był pod kluczem. Siostra pracuje, w dni wolne nie robi kompletnie nic poza sporadycznymi wyjściami ze znajomymi lub z facetem z którym zaczeła się spotykać. Wydawało mi się, że jest poprostu leniwa i sama sprzątałam mieszkanie. Pewnego razu jednak zajrzałyśmy do pokoju i byłyśmy w ogromnym szoku.Okazało się że żyje w totalnym barłogu.To nawet za małe słowo. Oprócz sterty brudnych ubrań i bielizny,wszelkich śmieci i nieczystości kobiecych znajdujących się dosłownie wszędzie znajdowała się tam masa słoików z uryną! Wszędzie, dosłownie wszędzie panował smród moczu- a słoiki te- czesto niezamknięte lezały nawet wsród ubrań w szafie. Dodatkowo wszędzie można było znaleść butelki po piwie i takich małych wódkach,gdzieniegdzie chodziły robaki.Rzeczy osobiste oczywiście porozrzucane wszędzie, nie ma strefy gdzie jest coś na swoim miejscu. Doszlo do mnie w końcu również, że siostra nie dba o higienę osobistą- myje jedynie głowę z powodu łuszczycy na którą cierpi. Moja mama mało nie zemdlała jak to wszystko zobaczyła. Martwię się, czy nie cierpi ona na depresję. Na codzień jest zapracowana, ale nie przesadzajmy- ja też jestem ale u mnie zawsze jest czysto, nie wyobrażam sobie się nie umyć, nie sprzątnąć jakiegokolwiek brudu i nie robić prania- tak bylysmy nauczone. Jesli chodzi o jej charakter to jest osobą raczej pogodną,normalnie funkcjonującą w społeczenstwie- ale kto teraz wie co siedzi jej w głowie. Najbardziej z tego wszystkiego zszokował mnie ten mocz. Czy to jakieś szczegolne zaburzenie? Dodam, że zyjemy w normalnym domu, czystym, z toaletą. Co ja mam zrobić, jak jej pomóc? Oczywiste jest, że musi to jakoś posprzątać ale skąd coś takiego się bierze? Gdzie się udać po pomoc?
×