Pokłóciłam się wczoraj z przyjacielem. Jest mi z tym tak cholernie ciężko. A do tego przyjaźń "we trójkę" jest cholernie przereklamowana. Zawsze zostaję w tym układzie tą osoba, o której się zapomina, gdy pomiędzy tamtą dwójką jest okej. A gdy się pokłócą, to sobie nagle przypominają, że istnieję. A boję się, że gdy coś powiem, to zostawią mnie samą i będzie jeszcze gorzej.