Skocz do zawartości
Nerwica.com

brown

Użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez brown

  1. lunatic pewnie masz rację. W moim przypadku zauważyłem że podstawa żebym jakoś funkcjonował to leki podnoszące serotoninę. Jakoś funkcjonował to nie oznacza nic niezwykłego, chodzi o to żebym miał chęć i siłę chociaż zachować higienę i na jakiś czas gdzieś wyjść np. do lekarza. Dlatego musiałem łączyć ssri z tianeptyną. Tak czy inaczej odstawiłem ją bo po jakimś czasie przestała działać i już nie wrócę do tego leku, nie ma sensu.
  2. Teoretycznie jest to głupie. W praktyce w moim przypadku wygląda to tak że sama tianeptyna działa na mnie już tylko antynerwicowo tzn. obniża mi poziom ogólnego zdenerwowania i frustracji ale nie działa na depresję i lęki i gdy dorzuciłem ssri doszło działanie antydepr i zmniejszyły się lęki. Jednak i tak mi daleko do na tyle dobrego zdrowia psychicznego żebym mógł normalnie w życiu funkcjonować. Boję się zrezygnować z któregoś z tych leków bo nie chcę mieć ciężkich dołów albo z drugiej strony chodzić wiecznie wkurw. na wszystkich z byle powodu ( i tak mnie wszystko wkurw. ale na tianept. jest znośnie :) I tak sobie je biorę bo nie widzę na razie alternatywy, a czy to dobre połączenie nie wiem, możliwe że nie ale dopóki nie widzę żadnych skutków ubocznych i mi pomaga to biorę (z tym że jak napisałem wcześniej spróbuje zamienić ssri na coś naturalnego i podnoszącego serotoninę) A co do 5-HTP to nigdy nie brałem i też mnie ciekawi czy mogą dorównać działaniu ssri ?
  3. Aha, bo nie byłem pewny czy te wszystkie suple nie zawierają po prostu tryptofanu który dopiero zamienia się w organizmie w 5-HTP, dzięki za wyjaśnienie
  4. Też mnie to ciekawi. Muszę zastąpić czymś sertralinę bo męczy mnie już załatwianie u ogólnego recept na sertrę a psychiatra nie chce mi wypisać jej razem z tianeptyną a poza tym stwierdziłem że zamiast chemii spróbuję coś bardziej naturalnego jak dziurawiec, 5-htp albo rhodiolę . To ostatnie zamówiłem w aptece i będę testował od jutra. 5-HTP występuje w suplementach jako 5-HTP czy jako tryptofan ?
  5. oby Ci sie udało . Mi pomagala na samym początku , potem bylo gorzej . Tylko żeby Ci nie przyszło do glowy mieszaćSSRI z tianeptyną , bo sobie biedy narobisz . Kalebx3 mam nadzieję że się mylisz bo ja mieszam ale głównie dlatego że już jestem trochę zdesperowany. Chciałem nadmienić że nie chcę nikogo zachęcać do mieszania ssri z tianeptyną, nie jestem lekarzem, ani też specjalnie mocno się nie interesuję psychiatrią więc moje posty należy traktować jako brednie Mam nadzieję że te leki nie zaszkodzą mi przy długotrwałym zażywaniu a na razie skutków ubocznych nie mam.
  6. To pewnie ja. Biorę 10 mg citalopramu razem z tianeptyną ale za 2 dni zamieniam cital. na sertralinę 25 lub 50 mg.
  7. Jeśli chodzi o bóle kręgosłupa to jestem przekonany że mają one związek ze stanem psychicznym. Wiem to ze swojego doświadczenia, bo miałem ogromne bóle kręgosł. i w zależności od brania różnych leków psychiatrycznych bóle te się zmniejszały. Mi osobiście głównie pomogła na te dolegliwości wenlafaksyna, jednak nie do końca. Całkowicie wyleczyłem bóle kr. chodzeniem na basen a dokładnie chodziłem raz w tygodniu przez 7-8 tygodni i jak ręką odjął. Tylko że trzeba popływać (najlepiej żabką) a nie się tylko wymoczyć kondycja sama przyjdzie z czasem. Mineło już kilka miesięcy i bóle nie powróciły, więc polecam ten sposób. Dodam że w moim przypadku bardzo nasilały bóle kręgosłupa leki takie jak solian czy abilify (ten wręcz spowodował ból karku i głowy na stałe na kilka lat )
  8. Aha, czyli z neuroleptykiem nie można mieć pewności, czy po jakimś czasie nie zacznie działać przeciwnie i będzie blokował rec. dopaminy. Mimo wszystko może wypróbuję takie połączenie za jakiś czas, to będzie mój plan b Dzięki za odpowiedzi
  9. A co sądzicie o połaczeniu tianept. + flupentiksol w dawce przeciwdepr. do 3mg ?
  10. lunatic, może po prostu za słabo działa i więc się człowiek wkurza, zresztą sama choroba jak depresja, nerwica powodują szarpanie nerwów. Może spróbuj dorzucić jakąś małą dawkę ssri, albo może lepiej jakiś uspokajacz np. hydroksyzynę .
  11. one-half, ja biorę nieprzepisowo bo biorę 2x1, pierwszą rano w zależności kiedy się obudzę - mniej więcej godzina 8-11, a drugą godz. 15-16. Raczej żaden ze mnie dobry przykład
  12. poprawka-w poprzednim poście miałem na myśli środowisko społeczne. Ogólnie środowisku też jestem przyjazny, bo po śmierci zjedzą mnie robaki zostaną tylko kości A tak na serio, podobnie do tianeptyny a nawet lepiej (bo zmniejszał lęki) działał na mnie jeszcze buspiron w dawce 40mg/dobę, niestety musiałem go odstawić bo miałem po nim ucisk w klatce piers. Mam pytanie, czy leki działające na noradrenalinę mogę powodować ogromne problemy z koncentracją ? U mnie tak było po wenli, paro (podobno też działa na norad.) a pytam bo może kiedyś zdecyduję się na bupropion ale obawiam się takiego samego skutku, który jest nie do zaakceptowania.
  13. lunatic, pogorszenie psychiczne stało się dlatego że przestałem brać ssri (które wyciągają mnie zawsze z tej najgorszej depresji) a tianept. nie zadziałała, brak ssri powoduje że wpadam w dużą deprechę, nerwicę. Piszę ogólnie ssri bo one wszystkie na mnie podobnie działają, no może oprócz paroksetyny. Dodawałem tianept. do ssri i odwrotnie i według mnie nie ma to znaczenia który pierwszy. Każdy z tych leków jak dla mnie ma swoje unikalne działanie. Ssri zmniejszają lęk, niepokój i zmniejszają deprechę a tianept. bardziej działa na nerwicę ponieważ mniej się denerwuję i irytuję, innych ludzi odbieram mniej wrogo, można powiedzieć że jestem bardziej przyjazny środowisku a środowisko bardziej przyjazne mi Połączenie tych leków daje mi dużo więcej niż zażywane osobno. No i dziwne ale przy tianeptynie nie muszę brać większych ilości ssri jak w monoterapii np. wystarczy mi 10mg citalopramu i jest ok zamiast 30-40 jak brałem dawniej.
  14. Ja nie wytrzymałem psychicznie na samej tianeptynie i musiałem do niej dodać ssri bo sama jednak działa zbyt słabo w moim przypadku. Dodałem 1x dziennie 10mg citalopramu i czuje się znacznie lepiej. Jednak ten zestaw tianept. plus ssri się u mnie sprawdza no i oczywiście 2,5 mg olanzapiny na noc. Tianeptynę zmniejszyłem do 2 tabsów dziennie 1x rano i 1xpo południu ze względów ekonomicznych, ale nawet w takiej dawce działa dobrze tzn. w moim przypadku nie odczuwam różnicy między 2x1 a 3x1. Może kiedyś jak będę bogatszy to przetestuję 3x2
  15. miko84 no właśnie mam wrażenie że ta dawka 3x1 jest za słaba a lek może mieć potencjał, ale dopóki nie zwiększe to się nie przekonam. Zapytam lekarza na najbliższej wizycie co o tym sądzi. Apropo mojego lekarza, wcześniej pisałem że on twierdzi że tianeptyna działa tak samo jak sertralina, ostatnio go dopytałem i stwierdził że obydwa te leki podnoszą poziom serotoniny ale w trochę inny sposób i obydwa podnoszą dopaminę. Stwierdził że tianeptyna zwiększa uwalnianie serotoniny a sertralina blokuje wychwyt zwrotny. Później stwierdził że nie będzie mi robił wykładów z psychiatrii więc już nie dopytywałem np. o to że tianeptyna zwiększa też zwrotne wchłanianie serotoniny. Jest w tym co powiedział trochę prawdy ale ja na tym leku nie odczuwam działania na zwiększenie serotoniny tak jak np. na SSRI gdzie odczuwam jakąś poprawę nastroju i zmniejszenie lęków. Tutaj tego brak (oprócz pierwszych dni gdzie trochę podniósł nastrój).
  16. Na jednej ze stron znalazłem taki opis dawkowania tianeptyny : Od początku podaje się 3 razy po 1 tabl. 12,5 mg. W niektórych przypadkach (np. w depresji z objawami wytwórczymi) wskazane są większe dawki (np. 50-75 mg na dobę). U pacjentów w podeszłym wieku (powyżej 70 r.ż.) oraz w niewydolności nerek stosuje się mniejsze dawki (25 mg na dobę). Czyli można byłoby brać max 3x2 tabl., może wtedy lepiej by zadziałała. Ja biorę ją 21 dni (na początku 2x1 od jakiegoś czasu 3x1) i jak na razie odczuwam tylko po tym leku mniejszą nerwowość w stosunku do innych, łatwiej mi się rozmawia z innymi, nie irytuję się tak łatwo, czuję mniejszy stres. Jednak i to działanie leku jest trochę za słabe więc chyba wolałbym brać 3x2. Zastanawiam się skąd takie działanie obniżające stres, czy to poprzez działanie leku obniżające poziom kortyzolu ?
  17. Kalebx3 ale tak sobie myślę że może ad w połączeniu z ssri coś zdziała. Biorę taki zestaw pod uwagę na wypróbowanie w przyszłości jeśli uda mi się skołować receptę. Neuroleptyk ewentualnie mogę odstawić. Dzięki za zainteresowanie
  18. Kalebx3 biorę teraz tianeptynę i olanzapinę. Nie chodzi mi tylko o libido ale głównie o podniesienie nastroju bo leki na serotoninę działają na nastrój za słabo, no i też nie likwidują anhedonii. Tianeptyna działa trochę za słabo i muszę brać 3 razy dziennie. Olanzapina obniża poziom dopaminy ale biorę jej tylko 2,5 mg co pomaga zasnąć i likwiduje trochę lęki.
  19. Ja jakoś nie mogę brać wenli ani paro, po nich nie mogę się na niczym skoncentrować, często się zamyślam, wpatruję w jakiś punkt, odlatuję w sny na jawie. Nie mogę prowadzić auta bo jestem zbyt rozkojarzony. Nie wiem dlaczego ale chyba tak na mnie działa zwiększony poziom noradrenaliny bo po ssri tego nie mam.
  20. Też zastanawiam się nad tymi agonistami, ale kiedyś też lubiłem hazard, alkohol i wolałbym do tego nie wracać co może być skutkiem ubocznym tych agonistów. Jednak biorę pod uwagę najniższą dawkę ropinirolu o nazwie Raponer, 2 mg, tabletki o przedłużonym uwalnianiu koszt około 33 zł za 28 tabl. albo ten piribedil o nazwie Pronoran, 50mg, tabletki, o przedłużonym uwalnianiu 30 tabl. cena około 29zł tylko obawiam że ten drugi może być za mocny a występuje tylko w jednej dawce. Nie chciałbym zmienić się w napalonego ogiera myślącego całe dnie o sexie albo w geja jak ten francuz
  21. Witam. Może mi ktoś wyjaśnić dokładniej dlaczego lewomepromazyna w małych dawkach działa antydepresyjnie bo jakoś nie mogę nigdzie tego znaleźć. Chodzi mi o mechanizm działania, o to czy w małych dawkach podnosi poziom serotoniny czy dopaminy ? I jakie to są małe dawki ?
  22. Dzięki. Grunt to mieć cierpliwość, a ja mam z tym problem. Robię sobie miesięczną przerwę od tego tematu bo chyba go zbyt zaśmiecam.
  23. miko84 chyba spróbuję tak jak napisałeś samej tianeptyny, ale olanzapine chyba będę zmuszony zmienić na coś innego bo znów utyłem do granic gdzie już coraz trudniej się poruszać. Trochę mieszam w tych lekach za dużo ale już taki jakiś narwany jestem, zawsze mam jakieś uboki przez które odstawiam lek albo nie działa albo przestaje działać po dwóch miesiącach i biorę następny i tak od około 3 lat nie mogę dobrać leków ale ciągle mam jeszcze tą nadzieję że znajdę ten odpowiedni
×