Skocz do zawartości
Nerwica.com

felkazu

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez felkazu

  1. kiedyś ktoś napisał o jakimś innym podobnym leku z tej beczki (parkonsonoskich) leków, że przez jakis czas na poczatku brania moze obnizac hamować blokowac czy cos tą dopaminę zamiast ją podnosić. Czy ktoś się orientuje czy w przypadku selegiliny też tak może byc? i czy w ogóle istnieje takie działanie początkowe? na logike (moją logikę) jeżeli nawet te 5 mg nie działa na moja dopamine to powinno byc tak jak przed braniem prawda? a ja tez wiecej spie, dłużej i mocniej plus libido mi sie położyło a przez 4 tygodnie kiedy zostawilam wszystkie inne leki wracalo do normy. teraz znowu czuje jak przez gume. czyli jakby bylo mniej dopaminy a nie tyle co bylo nawet bez leku:/ pytam ponieważ od 8 dni biorę tą najmniejszą dawkę (5mg). bez błogosławienstwa zadnego lekarza i nie czuje dokładnie nic i nie bardzo wiem co dalej robic, czekac i podwyższac dawke. Z jednej strony z tego co znalazłam na naszym forum to jak miało na kogos działać to juz małe dawki działały a zdrugiej z tego co czytam na anglojęzycznych forach to dawki zaczynają się od 30 w górę do 60. to jakies kosmiczne i chyba sie boje tyle sama wziac. czy może mi ktoś coś podpowiedzieć? proszę
  2. nie, mam zdiagnozowany CHAD ewentualnie samą depresję ale to wcześniej plus bulimia
  3. to z tego chyba wynika, że ja potrzebuję tych mniejszych.. -- 06 lut 2014, 20:39 -- szukam szukam i coraz mniej wiem:( już wariuje normalnie (poza tym, że zwariowałam chyba już dawno) wydawało mi się, że już wszystko doczytałam a tu znowu nie wiem. Co robi, na co noradrenalina? brałam chyba już wszystko oprócz mianseryny którą ostatnio mój był psychiatra palant chciał mnie nafaszerować ale poprostu nie dam się upasc bo to dla mnie drugi koniec świoata, nie mam ochoty znowu bać się kromki chleba, głodzić i wymiotować, poprostu nie, a tak to sie konczy... ... fluoxetyne, wenlafleksyne, buproprian, sertraline, lit, lamitrin, moclobemid, escitalopram, i amisulpiryd, nie wiem czy o czyms zapomniałam. mój problem, jeden z wielu to totalny brak napędu, jestem jak dętka ze spuszczonym powiuetrzem totalnie bez siły. leki które miały mnie niby stawiac na nogi powodują co najwyżej tiki nerwowe które nie dają żyć. Kiedyś na początku działała fluoksetyna, dośc długo, przy któryms razem skończyło się tikami a potem juz nic, zero, jak witaminy. tak samo cała rerszta. Jedyne co mi pomogło mi pomogło CHYBA bo krótko brałam to amisulpiryd, tylko dwa tygodnie i kazał odstawić bo urosłam 2 kg z powietrza (dla mnie dramat dla lekarza nie ważne) ale też strasznie urosły i bolały mnie piersi, powiedział, że za chwilę bedzie mlekotok i odstawiamy. To były jedyne pare dni kiedy nareszcie coś mi sie chciało i miałam siłe się podniesć, nie bło może super ale życie przestało byc cierpieniem. Niestety odstawił i dał mi moclobemid który juz kiedys brałam bez zadnego efektu a o lekach ktore sama sobie wynalazłam a mianowicie PRONORANIE czy SELEGILINIE nie chciał nawet ze mna rozmawiac, tylko jedna spiewka chce mnie zamknac w szpitalu.a ja jakos nie wierze ze niby co oni mi tam wiecej zrobia poza probami utuczenia nmnie. Nie chce tam isc puki wszytskiego nie sprobuje i dlatego wymyslilam czytajac godzinami Wasze posty na forum, żer skoro solian 200mg tak dobrze podziałał to potrzebna dopamina wiec uparlam sie na selegiline albo pronoran. Czy ja dobrze rozumuje??? pronoran zdobylam,od kolego kolegi kolegi. selegiline chyba tez tylko coś odebrac jej nie moge. i czekam na nia. mój plan to własnie to i jeszcze jedno pytanie z początku postu, co z tą noradrenalina? bo znalazłam jeszcze jeden lek - reboksetyne o któej nigdy wczesniej nie slyszalam a niby by ki pasowalo bo sie nie tyje. ( ja wiem, ze to smieszne ale ja mimo zdrowego rozsadku nie wylecze sie tyjac bo wpedze sie w inne ogormne klopoty) wiec.. niewiele mogę znaleźć o tym edronaxie. Napiszcie mi proszę trochę wiedzy. Bo wygląda na to, że zanim zgodzę się na oddział to bede łapać sie sama ostatnich desek ratunku w postaci tych trzech leków. -- 06 lut 2014, 20:49 -- aaaa i czy jest sens w ogóle o niej -reboksetynie mysleć jeżeli wenlafleksyna na mnie TOTALNIE nie działała w żadnych dawkach? bo doczytałam, że wenla działa tak samo tylko lepiej.. i badz tu madry -- 06 lut 2014, 21:25 -- o wiem, jeszcze ketrel był -- 06 lut 2014, 21:58 -- ach..zapomniałam, abilify na który tak strasznie liczyłam usypiał mnie i otumaniał na 24h do nastepnej dawki, zyc sie nie dalo i mega dół. do samo amitryptylina dawno temu
  4. cześć, powiedzcie mi proszę od jakiej dawki mam zacząć i jaka w ogóle powinna być. (selegiliny) czytam i czytam że do 10mg blokuje cos potem coś ale niewiele z tego rozumiem a potrzebuje wiedzieć ile wziąć. z góry wielka buzka
  5. dzisiaj próbowałam z rodzinnym sępić. przy mnie czytała to co i ja wiem że parkinson ze z lewodopa itd itp i ze nie ma ani slowa o depresji wiec nie ma mowy -- 03 lut 2014, 21:24 -- hej, nagle po nie udanej wizycie u internisty o czym pisalam znalazl sie kolega kolego kolegi ktory zalatwil mi recepte. az boje sie cieszyc, mam na niej pronoran i selgres i nie wiem od czego zaczac... niby oba powinny zrobic to samo ale myslalam ze pronoran bardziej usypia czy tez może uśpić.. a jednak tu piszecie inaczej. jak ktos ma jakis pomysł to bardzo proszę o radę -- 10 lut 2014, 20:39 -- to co?? bierze ktoś? ja chyba od jutra zacznę, selegiliny mi się nie udało dostac bo nagle lekarz "kolegi kolegi" zniknął ale pronoran zdążyłam wysępić. jaka dawka??? z doświadczenia??
  6. ojej. Mikob4 piszesz, że selegiline sobie darować w ja wlaśnie weszłam na forum cała w skowronkach bo wygląda na to, że uda mi się to załątwić, już podałam nazwę leku jaki chce, tak troche ne lewo. welbutrin bralam w duzych dawkach bez skutki. teraz wahalam sie między pronornem a selgresem albo czyms w ten deseń -- 03 lut 2014, 14:04 -- felkazu mimo krążących opinii o słabości tianeptyny to spróbował bym na Twoim miejscu tego leku. Selegiline i trazodon (trittico) sobie daruj. Z innych leków to polecam wellbutrin i mirtazapinę (ale najpierw tianeptyna). a mirtazapiny się boję bo panicznie boję się przytyć mam jescze ED ktore mi czasem życ nie daja na kazdy sposob -- 03 lut 2014, 21:20 -- a więc mam dwie recepty, pronoran i selgres.. marzenie nie do spełnienia a jednak. boje się cieszyć.. tylko od czego zacząć?
  7. kurcze i co? cisza/ przeczytałam wątek od początku do końca, coraz bardziej miałam nadzieję na ten ropinirol, same pozytywy i mistrzu miko zachwalał a tu wraz z wątkiem zjazd z tematu i coraz bardziej negatywnie sie robiło. Potrzebuje coś na dopaminę ale też żeby nie usypiało bo już bez tego jestem permanentnie zmęczona więc pronoran?? niestety wątek zaczęty o nim i ani jednego postu (oprócz mojego błagalnego zapytania). Z mojego researchu na podstawie Waszych postów wynika co następuje selegilina, trittico i coaxil takie trzy leki niby spełniałyby moje wymagania. po pierwsze żeby nie tyć po tym (do kompletu mam jeszcze ED), żeby usypiał;(! (tylko trittico czy aby na pewno nie usypia?) żeby działało na dopaminę bo sądząc po moich poprzednich doswiadczeniach którymi nie chcę teraz zanudzać tego mi właśnie potrzeba no i miło by było gdyby wreszcie nie mordowało mojego libido bo po 10 latach czyli własciwie od zawsze chciałabym zacząć czuc. Jeżeli chodzi o te dwa pierwsze "parkinsonowe" to oczywiście psychiatra mnie zbył w mało uprzejmy sposób. Jednak wygląda na to, że na selegiline (motywacja oh yeah ja chce!) mam większe szanse u niego bo to chyba w depresji też się stosuje oficjalnie prawda?? no i zostają coaxil i trittico. I zupełnie nie wiem o co błagać. gdzies wyczytałam, że coaxil słaby.. ale nasz miko:D (sorry za poufałosć;P) go polecał. Czy mogłby się ktos wypowiedziec proszę proszę?? -- 21 sty 2014, 05:19 -- nie umiem edytować:/ zrobiłam błąd-chodzi mi żeby lek nie usypiał tylko pobudzał. co więcej poczytałam dalej i wydaje mi się, że tej selegiliny też nikt mi nie wypisze
  8. Witam, czy jest ktoś kto dostał ten lek od psychiatry na depresję lub CHAD? nie mogę nic znaleźć oprócz tego, że może pomóc tym którym juz nic nie pomaga to raz a dwa, że nikt mi tego nie przepisze. Jakieś doświadczenia? Mi osobiście psychiatra powiedział z zadowoleniem, że o takim leku nie słyszał i, że w ogóle nikt mi leków na parkinsona nie wypisze. ale to gbur jest. teraz bardzo potrzebuje pomocy, jakichś informacji a najlepiej lekarza który skłonny by był to wypisać.
×