
Karola87
Użytkownik-
Postów
19 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Karola87
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Karola87 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Zaczęłam dzisiaj swoją przygodę z Mozarinem. Przez pierwsze 4 dni mam brać 2.5mg, następnie przez 6 dni 5mg, a później już po 10mg. Czy to normalne, że non stop ziewam? normalnie przestać nie mogę... Ktoś tak miał? -
wahania nastroju - codzienność
-
na lody śmietankowe z czekoladową polewą :-)
-
deprywacja sensoryczna - komora
-
wakacje u Babci... na samo wspomnienie maluje mi się uśmiech na twarzy. Gdyby tak dało się cofnąć w czasie... chociaż na jeden dzień.
-
publiczna toaleta - syf
-
Mi to się włos na głowie jeży jak to czytam. Lekarz nic o Tobie nie wie, bo czego mógł się dowiedzieć na jednej i to tak krótkiej wizycie i serwuje Ci na dzień dobry benzo i neurolep i to w dawkach, które mi by się bała dać moja doktor po prawie roku leczenia (nawet jeśli wcześniej brałaś Xanax doraźnie). W ogóle czytanie z książki objawów nerwicy i pytanie się pacjenta czy się coś zgadza ?! O zgrozo ! Nie zapytać się czy bierzesz jakieś inne leki ? Moją doktor interesują nawet moje antybiotyki dermatologiczne czy zwykły paracetamol. Nie zastanawiałabym się tylko szła do innego, takie jest moje zdanie, bo na pewno nie pomoże Ci kiedy nie będziesz się czuła zaopiekowana przez lekarza, już nie mówiąc o zaufaniu żebyś nie miała tysiąca wątpliwości co do proponowanego leczenia i przez lęk nie stosowała się do zaleceń lekarza. No i tak będę musiała zrobić, we wtorek będę dzwonić aby przepisały mnie do kogoś innego( mam tylko nadzieję, że nie będą robić z tego powodu mega problemu) a do tego czasu tylko w kryzysowych sytuacjach będę brała alprox aby tak się nie męczyć bo jak sieknie atak to mam wrażenie, że wykorkuję zaraz i nie mam już siły na to wszystko... co to za życie z taką wredną żmiją jaką jest nerwica
-
molis, Ze mną to jest chyba o tyle gorzej, że zawsze mam strach ogromny przed przyjęciem nowych leków. Alproxu się akurat nie obawiam (no nie licząc uzależnienia), 2 lata temu doraźnie xanax brałam po wyjściu ze szpitala. Z flu już gorzej, bo to co na forum wypisują to aż włosy dęba stają, obawiam sie tym bardziej, bo biore od kilku lat leki na serce i nadciśnienie, o czym pan doktor nie wie, bo nawet nie zdążyłam na wizycie o tym wspomnieć, a jego niezbyt to interesowało... zresztą chyba nic go nie interesowało (przeczytał mi z książki o zaburzeniach lękowych, zapytał czy coś się zgadza, wystarczyła mu moja odpowiedź "tak"). No.. a dawki jak na początek dał mi chyba dość spore: 0.5mg alprox rano i wieczorem i to samo z Fluanxolem
-
jakie z górki! przed Tobą ciężka robota - praca nad sobą, ale już widzę, że łatwo się nie poddajesz :) w depresji/nerwicy tak, jak i w innej chorobie najlepiej jest znaleźć lekarza, z którym łączy nas nić porozumienia jeśli nie uda się z pierwszym, trzeba szukać innego podobnie z terapią nie znam leków, które wymieniłaś, sprawdzałaś na forum, czy ktoś stąd ma doświadczenia z nimi? Cholera błąd mi się tam wkradł Alprox miało być, a co do Fluanxol to czytając na forum mało Ludzi się pozytywnie o nim wypowiada, a jego skutki uboczne są dla mnie przerażające chyba bardziej niż moje ataki...
-
Naiwnie myślałam, że jak już pójdę to będzie tylko z górki. Niestety poradnię zdrowia psychicznego mam u siebie tylko jedną i obawiam się że panie w rejestracji przepisać mnie do kogoś innego nie będą chciały, ale męczyć będę aż do skutku, upierdliwa też potrafię być W ostateczności będę szukać w innym mieście, bo na samą myśl, że za miesiąc mam wrócić do tego pana doktora to aż mnie coś.... a chyba tak nie powinno być
-
Witam Wszystkich :) jestem tu nowa, długo zastanawiałam się nad zarejestrowaniem. Przez dwa lata "uciekałam" od moich zaburzeń, które niestety są już tak silne, że zdecydowałam się na wizytę u psychiatry, która łatwa dla mnie nie była... sama nie wiem czego się spodziewałam po wizycie, ale chyba niestety nie trafiłam na dobrego lekarza... wizyta ograniczyła się do przepisania na dzień dobry altroxu oraz fluanxolu... tym drugim jestem przerażona, bo żeby tak odrazu z takim lekiem na nerwicę? Sama wizyta jak dla mnie byłą kompletną porażką.... trwała może 5minut... jedyne pytania jakie zostały mi zadane to: czy wydarzyło się w moim życiu coś co mogłoby doprowadzić do takich zaburzeń oraz pytanie o wykształcenie i czy pracuję, żadnych innych pytań, żadnej rozmowy... Altrox i fluanxol mam brać dwa razy dziennie, na chwilę obecną jeszcze żadnego nie wzięłam bo się boję, lekarz nie wytlumaczył mi nic, na moje pytania i obawy stwierdził, że mam nic nie kombinować tylko brać tak jak mówi jeśli chcę się wyleczyć... teraz zastanawiam się nad przepisaniem do innego, ale boję się że znowu będzie to samo...