Skocz do zawartości
Nerwica.com

asia40

Użytkownik
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez asia40

  1. hania33, to racja jest też. Ale tak ciężko to przechodzę w domu, że czasem wydaje mi się że w szpitalu byłoby szybciej i po kłopocie...
  2. Ale detoks w domu to też nic przyjemnego. Tym bardziej jak się chodzi do roboty i ma dzieci.
  3. Pamiętaj że nic nie trwa wiecznie ta powtórka z rozrywki również. Nic na siłę ale staraj się być wytrwała. Trzymam kciuki Dzięki:) Potem jeszcze odstawianie trittico! Może do lata będę czysta hehehe
  4. Przemku tez słyszałam, że po benzo dobrze się nie śpi - ja po roku brania relanium właśnie miałam wrażenie, że śpię kiepsko. Niby nie budziłam się, ale był to sen nie dający odpoczynku, popołudniu już byłam bardzo zmęczona. Właśnie zmieniałam pracę, więc może dlatego psychiatra przypisała mi ten noctofer. Benzo świetnie działają na początku. Myślałam że jestem chora wciąż i dlatego tak się nie wysypiam, a może to był właśnie efekt oddziaływania benzo na sen. Dlatego postanowiłam odstawić i spradzić co będzie:) Od paru dni mi sie polepsza, że może faktycznie mam wyjątkowo długie te efekty odstawienne (bezsenność z odbicia przez miesiąc po zmniejszeniu dawki!). Niebawem odstawię zupełnie, więc pewno będzie powtórka z rozrywki... Jeżeli chodzi o zmianę podejścia do tego co nas stresuje, to jak najbardziej się z Wami zgadzam:) Ale póki co wciąż się w jakimś stopniu angażuję:) Że daleka droga przede mną:) Mam nadzieję, że moja pierwotna przyczyna bezsenności już minęła i że nie śpię z powodu odstawiania.
  5. Tak, zgadzam się z Tobą. Ja nawet wiem jak to myślenie trzeba zmienić, ale póki co każda trudniejsza sytuacja kosztuje mnie zbyt wiele nerwów. Może kiedyś będę potrafiła podejść bez emocji, na razie to za trudne. No tyle, że w sumie każdy jakieś problemy ma, mało kto ma taką mocną reakcję żeby przestał spać. Chodzenie do psychoterapeuty także uzależnia:)
  6. Chodziłam prywatnie do psychologa, który jest także psychoterapeutą. Dużo się nauczyłam, ale pewnych spraw rozwiązać się nie da - zawsze będą wiązać się ze stresem. Np. trudna syt. rodzinna. Kaja123, albo nie trafiłam na psychologa, który potrafi do mnie dotrzeć, albo nic więcej zrobić się tu nie da. Naprawdę się starałam:) Zastanawiam się jeszcze nad Instytutem Eriksona. Myślisz, że można się nauczyć inaczej reagować na stres? Tak na dłuższą metę? Wydaje mi się że te złe rzeczy jednak się gdzieś w środku kumulują.
  7. Ciekawe rzeczy piszesz Przemku - nie podejrzewałam że jakiś narkotest może coś u mnie wykryć:) Ketilept 25 mg - czy ten lek można brać długofalowo i nie uzależnia? Dawałoby to jakąś nadzieję - że można sobie jakoś pomóc. Bez pakowania się w kolejne uzależnienie. Gdyby to trittico zadziałało lepiej - jak juz odstawię - też można by z tym żyć. Zolpidemy i im podobne nie działały na mnie, a poza tym to tak jak piszesz leki na krótki czas. Moja bezsenność może byc nerwicowa - na brak kłopotów nie narzekam:) niestety pewnych spraw rozwiązać nie mogę, trzeba z nimi żyć. Lęków troche znam, ale myślę, że to niewiele - moja psychiatra mówi że to tylko reakcje na stresy. Samemu trudno niestety ocenić poziom swoich problemów:) czy są realne czy to tylko panika... -- 27 sty 2014, 19:50 -- Skoro niektórym udaje się to rzucić jest nadzieja:)
  8. Uzależnienie na pewno też, ale co się dzieje z chorobą. Teraz jak odstawiam myślę że lekarstwo okazało się gorsze do choroby.... NO chyba że niedługo będzie lepiej, co mnie zaskoczy pozytywnie:)
  9. No niestety - ciężko czymś zastąpić benzo. Nic tak dobrze nie działało na mnie nasennie. Choć ponoć lek działa tylko przez pierwsze 4 tygodnie, potem wykształca się tolerancja. Dziwne to jest bo przecież choroba nie znika, lek ponoć nie działa, a jednak pomaga.
  10. Ale sedam i Tranxene to nie są benzodiazepiny? Tez tak ciężko to się odstawia?
  11. Dzięki. Ale w sumie czy da się odstawiać benzo i czuć się dobrze. I czy da się trittico czymś zamienić - długofalowym. NO do przyszłego tygodnia muszę wytrzymać.
  12. kaja123, zapytam o jeszcze o jedno:) Widzę, że masz duże doświadczenie z benzo. Czyli myślisz za normalne te moje objawy nie są. W sensie że nie wyglądają na objawy z odstawienia. Jeśli tak uważasz, to chyba porozmawiam jeszcze z moją psychiatrą, może coś wymyśli.
  13. Nieźle. Ja schudłam 5 kilo przez to odstawianie. Ale też mam zespół niespokojnych nóg. Ale jeśli mam to brać jeszcze przez pare miesięcy coś co pomoże w odstawianiu, to trudno dobrać coś co nie uzależni. Żeby nie wpaśc z deszczu pod rynnę. -- 22 sty 2014, 20:48 -- Benzo bra am do -- 22 sty 2014, 20:49 -- Benzo brałam dość długo bo ponad dwa lata to też ma znacznie, a noctofer uzaleznia swinstwo ponoć mocno.
  14. Może tak być. Tu ciężko pewno odróżnić co jest zespołem odstawienia a co reakcja na trittico. Ale boję się zmieniać teraz lek na inny - bo może być gorzej. Niektórzy lekarze piszą, że objawy po odstawieniu benzo mogą utrzymywać się bardzo długo, a zanim lek - jakiś nowy - zadziała tez trzeba czasu - więc może rozsądniej jest jeszcze poczekać. Ale przeraża mnie wizja że będe się tak męczyc jeszcze pół roku! Zresztą chyba za bardzo nie ma leków nasennych, które nie uzalezniają - trittico i nie wiem co jeszcze. -- 22 sty 2014, 20:36 -- Psychiatra twierdzi że to wszystko są objawy z odstawienia, a ja jestem zdrowa :)
  15. Źle śpię i myśle ze to ta bezsenność z odbicia - ale czytałam że to powinno trwać około 2 tygodni. A poza tym kiepsko się czuję w dzień - zmeczenie to jedno, ale też te abstynencyjne objawy - zawroty głowy, żołądek, problem z równowagą. Długo to trwa już. U mnie każde zmniejszenie dawki odchorowywuję parę tygodni. Teoretycznie za tydzień powinnam odstawic benzo zupełnie i jestem ciekawa co się będzie działo. Jeżdżę codziennie 30 km do pracy i mam nadzieję że sie nie rozbiję...
  16. Odstawiam powolutku - już od paru miesięcy. Biorę już 1/4 tabletki co 3-ci dzień i wciąż jest kiepsko, już ponad miesiąc. Widzę że większość osób przechodzi to dużo lżej. Dlatego zastanawiam się czy to normalne. I czy ewentualnie coś do tego trittico dodać, żeby lepiej spać. Ale ponoć już nic nie można.
  17. Bardzo. Myślę że to takie kółko zamknięte - nawet jeśli depresji nie mam, to dostaję je przez takie pół-życie. Trudno dojść do siebie kiedy każdy kolejny dzień to ciężkie wyzwanie. Biorę trittico 225 w jednej dawce na noc i ponoć to dawka maksymalna, wciąż odstawiam benzo i mam nadzieję, że po jakimś czasie - jak już miną objawy odstawienia, to trittico będzie wystarczać, póki co nie bardzo... Bo ten trittico ponoć można brać długo - jeśli pomaga.
  18. Staram się nie nakręcać, może dlatego je umniejszam:) Staram się żyć w miarę normalnie, ale dla mnie bezsenność to piekło, wysysa całą energię życiową... Na psychoterapię chodziłam przez półtora roku - pomogło mi w wielu problemach - jak sobie radzić z emocjami, nerwami, ale na bezsenność niestety nic... Psychiatra mówi że jestem zdrowa hehe
  19. Dzięki za odpowiedź:) Czytałam artykuł i wątki na forum też, wielokrotnie. I widzę, że chyba mam pecha, bo ludzie "chorują" góra dwa tygodnie. Ja nie jestem zbyt depresyjna (przynajmniej tego nie czuję) i mam bardzo dużo zajęć - mam małego synka, moja praca też jest wciągająca, że hmm nie czuję tego uzależnienia psychicznego. Chyba że siedzi gdzieś "pod spodem", depresja może też (bo nikt nie wierzy, że depresję mam, moja psychiatra chyba tez nie). Po prostu dwa lata temu przestałam spać. Ale nawet bardzo małe dawki leków na mnie działały, może dlatego tak mocno się uzależniłam. A czy orientujesz się, czy można dodać jakiś lek nasenny do trittico? Jakoś słabo na mnie to działa... Pozdrawiam
  20. Witam wszystkich, Jestem tu nowa - szukam informacji na necie - konkretnych i praktycznych o odstawianiu benzo. Za dużo tego niestety nie ma. Odstawiam benzodiazepinę noctofer, który zażywałam przez rok, w dawce 0,5 mg. Każde małe zmniejszenie dawki odchorowywuję przez 2-3 tygodnie (bezsenność, problemy z równowagą, gastryczne). Obecnie biorę minimalną dawkę - 0,25 mg na 3 dni. Juz prawie miesiąc mam duże problemy ze snem. Jak długo mogą trwać takie objawy odstawienne? Czy ktos coś wie na ten temat?
  21. Witam wszystkich, Jestem tu nowa - szukam informacji na necie - konkretnych i praktycznych o odstawianiu benzo. Za dużo tego niestety nie ma. Odstawiam benzodiazepinę noctofer, który zażywałam przez rok, w dawce 0,5 mg. Każde małe zmniejszenie dawki odchorowywuję przez 2-3 tygodnie (bezsenność, problemy z równowagą, gastryczne). Obecnie biorę minimalną dawkę - 0,25 mg na 3 dni. Juz prawie miesiąc mam duże problemy ze snem. Jak długo mogą trwać takie objawy odstawienne? Czy ktos coś wie na ten temat?
×