Camillo, nie licz na to że same leki cię wyleczą! Koniczna jest terapia, wsparcie bo bez tego lek znieczuli twój smutek ale on nie zniknie!!! Terapia i jeszcze raz terapia!!! Ja chodzę na terapię już/dopiero drugi rok i naprawdę widzę już to słońce prześwitujące przez chmury
Camillo rozejrzyj się w koło, na pewno jest obok ciebie ktoś bliski, komu na tobie bardzo zależy i jeśli wyciągniesz rękę po pomoc, powiesz o swoich problemach uzyskasz wsparcie i motywację. Z depresją jest tak, że ona systematycznie buduje wokół nas mur i nie pozwala dostrzec że tak na prawdę nie jesteśmy sami.
Życzę powodzenia