Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anni_ka

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anni_ka

  1. Chętnie bym porozmawiała o bólu 'nie bycia matką', o okrucieństwie nie bycia matką w wymiarze społecznym, zarówno w zakresie decyzji, konieczności sprostania faktom, jak i konsekwencji - chętnie bym zadała pytanie, dlaczego dziecko ma być czyjąkolwiek radością i jak się to ma do pakowanych nam i obwieszczanych wszem i wobec teorii, że tylko ja, sama mogę być szczęśliwa, dać sobie szczęście, więc muszę najpierw sama sobie to zapewnić, żeby od nikogo nie uzależniać swojego szczęścia - a jeśli dobrze rozumiem, oddzielnym bytem ludzkim jest dziecko, chętnie zadałabym pytanie o to, dlaczego za naturalne uważamy powoływanie na świat dzieci, ale odpowiedzialności za te cudze, niechciane, już nie uważamy za swój obowiązek, zapytałabym dlaczego cyniczną, oschłą i okrutnie chłodną kobietę, która przepracowała w sobie 'niebycie matką' z różnych powodów, uważamy za podłą tylko dlatego że jest przeciwna powoływaniu na świat kolejnych dzieci, sami rzadko wspierając dzieci, którym nie ma kto i czego włożyć do garnka, zadbać o ciepło i dom, a często skazywanych na poniewierkę, prostytucję, śmierć głodową i śmietnik, w najlepszym wypadku na dom dziecka. Dużo tu teorii. A w praktyce dzieci zbyt często wychodzą z siebie żeby zadowolić nasz egoizm, zbyt często wychodzą ze strefy swojego komfortu, żeby nam dorosłym w miarę znośnie udawało się spać. Dawno temu przeczytałam ten post, nie dawał mi spokoju, bo bliska mi osoba jest w ciąży i kłębią się we mnie pytania. Czemu ludziom się wydaje, że decyzja o nie byciu matką wynika z wygody i że boli mniej? Polecam obejrzeć fabularyzowany film, nie znajduję też dokumentu, który był jeszcze bardziej poruszający. To z tej samej kultury wywodzą się powtarzane jak mantra: jesteś sama za siebie odpowiedzialna, tylko Ty możesz samą siebie uszczęśliwić: https://www.facebook.com/NotTodayCoalition
×