Skocz do zawartości
Nerwica.com

pika30

Użytkownik
  • Postów

    357
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pika30

  1. Ja mam wrazenie że zeświruję zaraz i będę gadać bez sensu jak wariatka psychicNie chora
  2. Ja mam wrażenie że zaraz oszaleje, że będę gadać bez sensu, że stracę panowanie. Nie mogę się uspokoić
  3. nova_2013, chyba umarłabym że strachu... -- 13 sty 2014, 00:29 -- Nie nawidze nocy, boje się spać , a rano jak wstaje to się dziwnie czuje, chce już dzień
  4. Bylam w sobotę u psychologa klinicznego na testach osobowości, wyniki będę miała w piątek dopiero. No i bylam też u pani psychiatry, porozmawiałam z nią i ona mi powiedziala że mam silną nerwicę i że żyję w ogromnym lęku. Ale mi się teraz wydaje że ja jej nie powiedziałam z tego wszystkiego dwóch ważnych rzeczy i ona może mnie źle zdiagnozowała
  5. Hej, ostatnio miałam dobry tydzień, super się czulam, a teraz cos mnie dopada chyba coś mi się zaczyna dziać. Cży wy kiedyś mieliście tak że wydawało wam się że czujecie jakiś zapach, albo smak? Bo ja dziś poczułam w smaku rybę smazoną i wpadłam w panikę że mam schizofrenię ;( jestem roztrzesiona i nie mogę spać
  6. a jak mi się wydaje że czuję jakiś zapach, albo smak ? co to oznacza?
  7. Przepraszam. Jestem przewrażliwiona na tym punkcie, ciągle wydaje mi się, że ktoś mnie atakuje. Teraz już sama nie wiem co takiego znalazłam w twojej odpowiedzi. To tylko nieporozumienie. Przeprosiny przyjęte. Mi się strasznie podoba imię Pola lub Adrianna -- 10 sty 2014, 22:37 -- monietta, jak chcesz to mogę z Tobą pisać na facebooku
  8. Z nikim się nie kłócę, ani nie oceniam, nawet nie wiem w którym momencie " zaatakowałam" Mireille... W ciągu dnia jesteśmy zajęte różnymi czynnościami i myślenie się czasem wyłącza to fakt.
  9. to wcześniej nie miałaś zajęcia? ja widzisz nie mam na nic czasu, mam świetną pracę, którą uwielbiam, moja praca to moja pasja, w dodatku zajmuję się sześciomiesięcznym dzieckiem wiec cały dzień mam na maxa wypełniony, a jak przychodzi wieczór to mam stany lękowe, derealizację itp itd
  10. wcale nie musisz jeszcze czuć nie wiadomo jakiej miłości, na wszystko przyjdzie pora... spokojnie
  11. na razie nie, brałam już kiedyś seroxat i rewelacyjnie się po nim czułam, odstawiłam bo myślałam że wyzdrowiałam, podjęłam się tej psychoterapii, na razie daję radę, wydaje mi się że jest coraz lepiej od paru dni, wmówiłam sobie ostatnio że mi się uda z tego wyjść, ja nawet jestem pewna że z tego wyjdę ! takie mam teraz podejście. jestem dużo silniejsza po porodzie, przeszłam przez okropną depresję poporodową, ale w końcu widzę światełko w tym tunelu, nawet jak dostaję lęków, albo objawów psychosomatycznych to nic sobie z tego nie robię, bo wiem że zaraz mi to przejdzie, że to nerwica itp. nie zwariuję, bo tyle razy tak miałam, że nawet nie jestem w stanie zliczyć i nigdy nie zwariowałam, a uwierz mi było ze mną naprawdę ciężko i myślałam że jest już po mnie, że mnie zamkną w wariatkowie. Zobaczysz urodzisz i dojdziesz do siebie, z miłości do dziecka jesteśmy w stanie wszystko przezwyciężyć. -- 09 sty 2014, 12:59 -- idę z młodym na spacer trochę się przewietrzyć, będę wieczorem, myśl pozytywnie i nie daj się temu cholerstwu pochłonąć
  12. to są właśnie natręctwa myślowe, musisz nauczyć się nad tym panować, jak będzie ci się tak robiło to wmawiaj sobie w duchu cały czas- to tylko moja wyobraźnia, wszystko jest okej, zawsze mi się tak robi i nic z tego nie wynika i tym razem też nic się nie stanie. ja tak sobie wtedy myślę i mi to pomaga, a derealizację też miewam niestety...
  13. to nawet jak polecisz do nowego jorku do światowej sławy jakiegoś tam psychologa to mu i tak nie uwierzysz, na bank masz nerwicę. co może to prawda?
  14. ja mam 30, nie wiem jak ten test wygląda bo dopiero będę na niego jechać, jest tam coś ponoć 560 pytań. Piszesz że lekarze się nie poznali? to samo wczoraj mówiłam tej lekarce, że boję się że jestem źle diagnozowana, że może wszystkiego nie mówię, albo ze się jakoś przed lekarzem kamufluję, o to ci chodzi?
  15. w internecie tego nie zrobisz, tylko u psychologa, po za tym na wyniki czeka się kila dni i może to zrobić tylko specjalista, na studiach się tego uczą i jest to bardzo trudne ponoć. Ale ty sobie wbiłaś do głowy te głosy... ty myślisz o głosach a nie słyszysz, kobieto wykończysz się, zrelaksuj się jakoś bo dzidzia w brzuchu to czuje...uwierz mi , najlepiej jak byś miała hydroksyzynę i od czasu do czasu sobie wzięła tabletkę, to nie zaszkodzi w ciąży, konsultowałam to z nie jednym lekarzem, więc na pewno ludzie na forum by cię za to skrytykowali, ale nawet mój ginekolog który jest specjalistą genetyki klinicznej powiedział że hydroksyzynę można.
  16. chodzi o test osobowości mmp-2 http://pl.wikipedia.org/wiki/MMPI-2 ty kobiety schizofrenii też nie masz, kiedy ty się wybierasz do lekarza?
  17. Nic nowego się nie dowiedziałam, mam silną nerwicę, jestem w ogromnym lęku, schizofreni nie mam. Pani doktor jest biegłym sądowym i doskonale rozpoznaje schizofrenię. Jak bym przyszła i przedstawiła się jako schizoftenik to też by mnie rozgryzła że udaję. Ale dla mojego spokoju psychicznego skierowała mnie do psychologa klinicznego na test osobowości, żebym sama siebie była pewna. Powiedziala mi że pschoterapia mi pomoże, z leków zaleciła mi seroxat, ale powiedziala że decyzja należy do mnie, że jeśli dam radę przejść bez lekow psychoterapie to super, jednak gdyby mi było ciężko to można włączyć ten seroxat. Świetna lekarka, wszystko mi wytłumaczyła, dobrze że u niej bylam, w ostatnim czasie byłam u 6 innych lekarzy i tamci to jej do pięt nie dorastają
  18. Jak boli cię gardło to możesz być przeziebiony, możesz mieć anginę, a możesz mieć np raka krtani, nie wystarczy jeden objaw. Żeby zdiagnozować chorobę potrzeba kilku symptomów, nie wystarczy sam ból gardła by wiedzieć co tak naprawdę dolega. Tak samo jest ze schizofrenią, trzeba mieć kilka objawów bym moc stwierdzić ta chorobę, nie można stwierdzić że się ma schizofrenię bo kiedyś tam z przemeczenia wydawało nam się że nam coś się wydaje :) Monietta jak tam u ciebie, lepiej trochę? -- 09 sty 2014, 08:37 -- " znajdź sobie jakieś zajęcie" nie no kocham takie porady... Nerwica to okropne cierpienie psychiczne, nie jestes w stanie się na niczym skupić, ludzie wtedy nawet porzucają swoje pasje...
  19. no ja też depresji nie mam, napisałam że masz nerwicę, a antydepresanty pomagają na nerwicę, fobię itp nic nie zrobisz, ani sobie ani dziecku, to tylko myśli tak nas "atakują" zobacz ja mojemu dziecku, kupuję najdroższe ubranka, wszystko z górnej półki, sterylizuję mu przed każdym jedzeniem butelki, smoczki, raz w miesiącu jadę prywatnie do pediatry na kontrolę, dmucham, chucham, lulam, przytulam, bawię , śpiewam, całuję... a po chwili słyszę jak się woda w czajniku gotuje i mam wrażenie że zaraz obleję go wrzątkiem, co za paradoks!! męczy to strasznie, zamykam drzwi od pokoiku jak idę zalać herbatę, żeby przypadkiem dziecku krzywdy nie zrobić, rozumiesz jakie to straszne ;( płakać mi się chce na samą myśl że mogłabym mu coś zrobić, wiem że tego nie zrobię, nie chcę tego zrobić, jak by mu coś się stało od razu bym się zabiła, a jednak męczą takie myśli natrętne -- 08 sty 2014, 11:30 -- no dopiero 6 miesiąc. odpoczywaj ile wlezie bo później nie będzie na nic czasu :)
  20. masz nerwicę na bank :) -- 08 sty 2014, 10:28 -- wiem ze schizofrenicy biorą leki na schizo + antydepresanty -- 08 sty 2014, 10:28 -- to na kiedy masz termin?
  21. pika30

    Zjednoczone Stany Lękowe

    nerwa, dlatego nie będę na razie się poddawać, pojeżdżę parę miesięcy i zobaczę. dziś jadę do innej jeszcze pani psychiatry, chcę opowiedzieć co mi się dzieje :) -- 08 sty 2014, 10:08 -- cześć hania33, i nic nie pomagało ?
  22. te leki co wymieniłaś to antydepresanty są, to raczej by na schizo nie pomogły, a skoro ty się po nich dobrze czułaś to znaczy że pomagały ci na nerwicę. -- 08 sty 2014, 10:03 -- takie leki jak ja brałam Seronil tzn fluoksetyna, paroksetynę też brałam kiedyś - seroxat. -- 08 sty 2014, 10:05 -- raz ci się tak zdarzyło z przemęczenia i poszła fala... nakręcasz się i masz lęki... jak bym to tak interpretowała.
  23. a powiedz mi ty ten głos tak naprawdę realnie usłyszałaś? bo ja to co napisałam wyżej to jestem pewna że nikt tego w domu nie powiedział, ten głos to był raczej w moich myślach, może dlatego tak bardzo się nie wystraszyłam, siedzę teraz i o tym myślę... -- 08 sty 2014, 09:57 -- wydaje mi się że to ci się tylko tak zdawało, właśnie przez nakręcanie się, dawno to było?
×