Skocz do zawartości
Nerwica.com

magda.mma

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez magda.mma

  1. przez tyle lat byl to dla mnie ogromny problem, wciąz jest ale mi ulżyło. Zdarza mi się to od czasu to czasu ale bywa. No i strasznie sie tego wstydziłam, ze z powodu jakiegoś poczucia własnej atrakcyjności może proby dowartosciowania sie odczuwam podniecenie. Tyle lat analizowałam czemu tak sie dzieje i ciagle szukałam przyczyny. Teraz sama nie wiem co o tym myśleć bo jednak cieżko mi uznać że to normalne ale też po tym co przeczytałąm nie czuję się już taka ... no - nienormalna....
  2. Od kilku lat zmagam się z NN, po nowym roku rozpoczynam kolejną terapię. Niemniej mam problem o którym potwornie wstydzę się mówić, może dlatego że nie słyszałam jeszcze o podobnym przypadku i bardzo mnie to stresuje i nakreca moje myśli. Otórz.. zawsze bylam bardzo zakomplksiona, od kiedy pamiętam. Wiem, że nie jestem brzydka, ale jednak pewne mankamenty w mojej urodzie sprawiają, że nie wierzę w siebie i mam poczucie nijakości. Na codzień raczej średnio dbam o siebie, interesuję się modą i urodą ale sama sie raczej nie maluje i nosze stare, workowate ciuchy. Jednak sa momenty że podobam się sobie - gdy mam lepszy dzień, gdy coś mi się uda, gdy się ładnie ubiorę i umaluję. Trudno mi to napisać... kilka razy zdarzyło mi się że robiąc sobie zdjęcie (np. takie z ręki, na forum czy na facebook) lub pozując do zdjeć (np. gd robił mi je chłopak w parku) odczułam podniecenie i moje miejsca intymne stały się wilgotne. Nie wiem czy to z powodu tego że może poczulam sie jakoś atrakcyjnie, ale uznałam że to nie jest normalne i od pewnego czasu unikam zdjęć i jeszcze bardziej zamknęłam się w sobie. Nawet jak o tym piszę to czuje do siebie obrzydzenie bo mam wrazęnie że jestem chora psychicznie, bardziej niz mi się zdawało. Próbowałam szukać o tym informacji w sieci, ale nic nie znalazłam. Psychologowi do tej pory nie umiem o tym powiedzieć, bardzo się wstydzę. Pomyślałam że przez interenet jest bardziej anonimowo, więc napiszę. Może mnie nie wyśmiejecie
×