Skocz do zawartości
Nerwica.com

martunia87

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez martunia87

  1. martunia87

    Przywitanie

    czesc wszystkim, jestem Marta, równiez znerwicowana, trafilam tu przez przypadek, jak wiekszosc przeszukujac internet w kierunku porad zwiazanych z nerwica. Ostatnio mam nasilenie objawów, bywa ciezko. pozdrawiam
  2. Witam, Z razcji tego ze zmagam sie z ta okropna nerwica od lat, postanowilam dołączyc. Moja przygoda z nerwami zaczela sie jakies 9 lat temu, gdzie objawami było drętwienie karku, głowy, uczucie balona w głowie, lub tzw ciezkiej glowy, czasami mialam wrazenie ze nie utrzymam jej na karku. Stopniowo dochodzily: kolatanie serca, trzęsiawka itd. Leczyłam sie oczywiscie, na poczatku byly to leki ziolowe, melisa, magnez jako wzmocnienie, z czasem gdy doszlo juz do stanów lekowych, hipochondrycznych, kiedy nie moglam normalnie zyc, codziennie wydawalo mi sie ze umieram lub powanie choruje, przyjmowalam lek doxepin. Jak reka odjął, poczulam ze zyje. Zaszlam w ciaze, lek odstawilam. Przez jakis czas jeszcze bylo okej. Od paru tygodni znow walcze z nerwica, dodam ze cierpie na astme od dziecka i jestem pewna ze ona poteguje moje objawy nerwowe. Podczas ataku, nagle robie sie blada jak sciana, serce wali jak mlot, nie moge wyrownac oddechu, nie mam kontroli nad cialem, dochodzi strach i lek przed utrata swiadomosci i przytomnosci, czasem przed smiercia. Nie da sie tak zyc, to jest nienormalne. Poza tym nie czerpie satysfakcji z pozostalych rzeczy, malo co mnie cieszy. Wiem, ze nie ominie mnie przyjmowanie leków, z czego nie jestem zadowolona, ale jak mozna inaczej leczyc nerwice, zeby zyc normalnie, poza psychicznym nastawieniem i poukladaniem sobie w glowie, co czasami tez nie wystarczy... pozdrawiam
×