Witam minelo kilka lat odkad bylem tu ostatni raz. Niestety zycie zmusza do powrotu. Tak wiec moj przypadek jest specyficzny chyba jak kazdy. A zaczelo sie od tego ze bylem bardzo zazdrosny o swoja pierwsza milosc , gdy tylko dostawala sms , przyspieszalo bicie serca i żołądek skakal do gardla, pozniej przerodzilo sie w nie jedzenie u kogos , w miejscach publicznych. Potem zycie nabralo roznych biegow zaczely sie problemy praca szkola , zaczely mnie stresowac rozne sytuacje ktore wczesniej nie stresowaly , typu spotkanie ze znajomymi wypad gdzies , poranna droga do pracy autobusem tez jest czasem problemem. Ostatnimi czasu zauwazylem ze gdy juz jestem do czegos przyzwyczajony to objawy (demony lagodnieja) natomiast nowe sytuacje wywoluja stres z ktorego najgorsze sa mdlosci. Potrafia byc tak silne ze gdy tylko o tym pomysle zaczyna mnie cofac. I teraz najgorsza sprawa jest taka ze gdy tylko poznaje kobiete i zaczynam o niej myslec zaczyna mi zalezec to wszystkie demony wracaja . Po spotkaniu potrafie kilka dni dochodzic do siebie , nie moge wtedy jesc, mdli mnie , dopadaja mysli ze nie dam rady ze przez to jaki jestem roCzaruje ja. Gdy tylko cos zaplanujemy to w ten dzien potrafie nic nie jesc czuje dreszcze. Teraz kogos poznalem i pomimo tego ze bedac sam demony sa ukryte to chce je pokonac dla niej. Ona jeszcze o niczym nie wie znamy sie za krotko by je zrozumiala. Ale nie chce juz byc sam i czuje sie bezsilny. Wiem ze konieczny bedzie lekarz.. mam juz termin ale ma ktos jakies rady? Odciecie od zrodla problemu nie jest rozwiazaniem bo zawsze gdy bede sie odcinal wkoncu zostane na starosc sam.. dziekuje i pozdrawiam