Davin
płatku też miałam operację, co pół roku robię usg i póki co jest OK. Nie biorę hormonów. Po operacji przez 3 mc-e brałam jakieś świństwo, a potem już nic.
cześć wszystkim
Piękny dziś dzień, nawet się trochę opaliłam Dwie godziny chodziłam z psem i było bardzo przyjemnie.
Czułam się prawie jak jasaw po masażu
Płatku :-****** też mam endo...
dzień dobry
U mnie też piękne słońce, chociaż wieje, ale spacer zaliczyłam i było super ;-)
płatku a ja się zgodzę z Twoją T, wiem to po sobie. Szukam usprawiedliwienia pewnych swoich decyzji lub ich braku w chorobie właśnie. To taki wyuczony mechanizm, tak czuję się bardziej bezpieczna, schowam się za chorobą i jestem usprawiedliwiona.
oskaka , że się uporałam to za dużo powiedziane. Przeszłam terapię, kilka rzeczy zrozumiałam, odpuściłam, biorę lek i daję radę Zmagam się z nerwicą ładnych kilkanaście lat. Od 2-3 intensywny nawrót. Póki co bez lęków
Ola72 a to ciśnienie masz podwyższone podczas ataku czy na stałe?
Ja swego czasu co chwilę kontrolowałam ciśnienie, bo bałam się udaru. Ilekroć mierzyłam sama w domu wychodziły mi koszmarne wyniki. Mierzyłam jeszcze raz i jeszcze, a im więcej mierzyłam tym wyniki były gorsze, sama się nakręcałam i stresowałam. Wyniki u lekarza idealne
Aurelitka miewam podobnie... Przez dłuższy czas potrafi być OK , a potem dopada mnie jakaś natrętna myśl i wymyślam sobie różności. A im bardziej skupiam się na jakiejś chorobie tym bardziej czuję jej objawy. Niestety tak to działa...
Też jestem wierna starej wersji Jakaś jest dla mnie bardziej czytelna.
Co do dolegliwości kręgosłupa to ewidentnie łączą się one u mnie z emocjami. Stres, lęk = bóle.
hej
ło się umęczyłam tą nową "szatą".... Wolę starą, jakaś bardziej czytelna jest.
Zakupy zrobiłam, zioła w kuchni posadziłam, książki wypożyczyłam, z mamą się pokłóciłam ... a teraz relaks ;-)
U mnie dzisiaj intensywny dzień. Porządki porobiłam, dwa wory butów i ciuchów wyniosłam do kontenera. Kwiatki przesadziłam do nowych doniczek i ładnie mam
płatku będzie dobrze. Ja nie wiedziałam, że takiego zęba trzeba od czasu do czasu skontrolować. Ząb martwy więc mnie nie bolał. Latałam do lekarza z zatokami, aż w końcu któryś mądry kazał iść zrobić rtg zębów. No i wyszedł stan zapalny jak ta lala hodowany ze 3-4 lata...
-- 14 kwi 2015, 22:59 --
płatku też miałam... Pulsuje bo Ci tam grzebała, to normalne.
Płatku ja miałam 3 razy kanałowe w tym zębie... Bolało. Cyrki miałam, zrobił mi się ropień, cała spuchłam, antybiotyk itp itd Wydałam na niego fortunę, potem żałowałam, że nie wyrwałam
kosmostrada no taka już nasza uroda
Ogórkowa Dawno nie jadłam
-- 14 kwi 2015, 22:40 --
Płatku współczuję, wiem coś o tym, bo prawie rok walczyłam ze swoją 6tką...
Ja też nadal nie pracuję Choć teraz, jak jest ciepło i wiosennie wcale za tym nie tęsknię