Skocz do zawartości
Nerwica.com

kotyk

Użytkownik
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kotyk

  1. kotyk

    Samotność

    raczej ;} tyle że często ta bliska osoba okazuje się wystarczającym wsparciem, żeby to poczucie samotności odgonić. może dlatego taki w tym temacie nacisk na związki ;D
  2. kotyk

    Samotność

    elo, miałaś na myśli to, że, nawet mając kogoś bliskiego, można czuć się samotnym wśród innych ludzi, np. kiedy nie ma go przy nas?
  3. kotyk

    Samotność

    Niewątpliwie w tych damsko męskich na pewno a w męsko-męskich? elo, powiedz więcej o tych rodzajach samotności, pls. myślę, że to zależy trochę od rozumienia samego pojęcia..
  4. kotyk

    Samotność

    jak nie ma, jak ma..
  5. kotyk

    Samotność

    dzięki za miłe słowo fakt, nie udzielam się zbyt intensywnie, ale wcześniej w tym temacie pisałam, że mam naturę samotnika (introwertyzm, lubię być sama, często wręcz unikam ludzi) i nigdy mi to nie przeszkadzało - dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam czuć się samotna (a nie tylko 'sama'). kłopot jest we mnie. starając się patrzeć obiektywnie, mogłabym pewnie powiedzieć, że jestem raczej lubiana wśród znajomych albo, w najgorszym wypadku, traktowana neutralnie. ale wkręcam sobie, że jestem nudna, nie pasuję + tak naprawdę nie lubię spotkań w większym gronie i chyba nie potrafię swobodnie rozmawiać z ludźmi oko w oko, a już w ogóle poznawać nowych osób. te z moich obecnych znajomości, które dobrze się trzymają i nie uważam ich za powierzchowne (całe 2), zaczęły się w internecie.
  6. kotyk

    Samotność

    Kestrel, luźne i powierzchowne znajomości rzadko kiedy sprawiają, że czujesz się mniej samotny. fajnie, można wyjść na piwo, ale potem trzeba wrócić do domu i znowu jest to samo przynajmniej ja tak mam..
  7. kotyk

    Samotność

    no tak właśnie przypuszczałam. ale ludzie uznawani za 'normalnych' jakoś mnie nie przyciągają, nuda
  8. kotyk

    Samotność

    Kiya, zaznaczasz, że szukasz tylko w promieniu np. 50 km, albo tylko z Polski i innych wyników nawet Ci nie pokazuje. i naprawdę sporo tam Polaków ja tam poznałam kogoś, z kim w wielu kwestiach bardzo dobrze się dogadujemy, notabene jednego z użytkowników tego forum (nie wiem, czy to dobrze czy źle )
  9. kotyk

    Samotność

    jak już serio łapiecie się za portale 'randkowe' polecam okcupid.com sam wam wyliczy, kto, jak bardzo zgodny jest z waszymi oczekiwaniami i nie wyłudza kasy za tak podstawowe funkcjonalności jak wysyłanie wiadomości. i jest fun, wszystkie 'sympatie' przy nim wysiadają
  10. kotyk

    Samotność

    takie tam kuchenne mądrości. nic nie wspominałam o wracaniu do siebie. bardziej 'przyjrzyj się jeszcze raz, a zobaczysz, że to nie książę, tylko ropucha' albo nie patrz za siebie i dalej wyobrażaj sobie księcia, którego nie ma, twój wybór..
  11. kotyk

    Samotność

    nie przestaje, bo pamiętasz swoje wyobrażenie o nim. albo wyobrażenie o uczuciu, jak powiedziała zmęczona_wszystkim. klin działa, bo przestajesz o nim myśleć i daje Ci czas do nabrania dystansu, ale to też nie w porządku wobec tej drugiej osoby.jedyne, co naprawdę działa w moim przypadku, to przeczekanie aż miną najsilniejsze emocje i spotkanie się z byłym, takie 'closure'. dopiero wtedy możesz skonfrontować swoje wyobrażenie czy też wspomnienie z rzeczywistością i często okazuje się, że jednak wcale już za nim nie tęsknisz.. (gorzej, jeśli się nie okaże, nie da się nic zagwarantować >_<)
  12. kotyk

    Depresja- nauka

    śmieszne. to nie jest wymówka, tylko rzeczywisty sposób reagowania na pewne sytuacje. nadmierny perfekcjonizm naprawdę powoduje, że nie jesteś w stanie zabrać się za cokolwiek, jeżeli nie czujesz, że zrobisz to dobrze. na pewno można nad tym pracować, ale to realny problem i nie nazywałabym go wymówką.
  13. kotyk

    Samotność

    hmm, podobnych do siebie szukaj tam, gdzie sam chętnie przebywasz zwykle winne są obie. każdy jest chyba w jakimś sensie 'nienormalny'. może to kwestia tego, żeby znaleźć osobę 'nienormalną' w tym samym kierunku, co my a reszta to już faktycznie dojrzałość i zaufanie.. Mam to samo. Potem gdy z kimś się spotykam, to nie mamy o czym rozmawiać... Nie wiem co na to poradzić, zmuszanie się do bycia "na bieżąco" tylko po to, żeby może kiedyś coś z tego przydało się w rozmowie z jakimś obcym człowiekiem absolutnie mi się nie sprawdza == Spędzanie czasu z drugim nołlajfem wcale nie jest lepsze, bo nuda jest podwójna jasne, że zmuszanie się jest bez sensu, ale na pewno jest coś, czym się interesujesz i co mogłoby być tematem do rozmowy nawet bez wychodzenia z domu.. ja miałam raczej na myśli to, że to mnie wydaje się, że jestem nudna, nawet jeśli druga osoba tak nie myśli (ale przez własną samoocenę sama zaczynam jej unikać/ popychać do spotykania się z innymi znajomymi, bo oni są bardziej interesujący, i w końcu i tak się sypie) deader, niestety, nie jestem blondynką i nie zamierzam farbować włosów :)
  14. kotyk

    Samotność

    jest ich bardzo dużo, tylko trzeba szukać właśnie gdzieś indziej niż w klubie edit: ja przez to moje siedzenie/leżenie w domu po jakimś czasie mam wrażenie, że jestem zbyt nudna, żeby ktoś chciał ze mną być.. szukać złotego środka? >_<
  15. kotyk

    Samotność

    wiem i rozdzielam to. zaskoczyło mnie właśnie to, że lubiłam być sama i jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało, a nagle poczułam się samotna.. ;s lubudubu, jeżeli niegodzenie się z tym popycha Cię do zmian i daje motywację, żeby coś naprawić, jest jak najbardziej pozytywne. Ale jeżeli nie chcesz / nie jesteś w stanie zmienić tego, z czym nie chcesz się pogodzić i prowadzi to jedynie do agresji i nienawiści względem samego siebie, to moim zdaniem może działać jedynie destrukcyjnie.. Są tylko dwie drogi - zaakceptować siebie lub zmienić to, czego nie akceptujesz. Wyżywanie się na sobie za własne niedoskonałości nie jest metodą :<
  16. kotyk

    Samotność

    ja nawet lubię samotność, zawsze znajdę sobie jakieś zajęcie i czuję się swobodniej, siedząc w domu sama (towarzystwo innych zawsze przynosi ciągłe pytania 'czy dobrze się bawią? czy nie nudzą się przy mnie? a może powiedziałam/zrobiłam coś nieodpowiedniego?'). właściwie to z własnej nieprzymuszonej woli odsunęłam się od znajomych, z większością zerwałam/straciłam kontakt całkowicie. i było mi z tym dobrze miesiącami (latami?), aż nagle wczoraj poczułam się straszliwie samotna.. przerażająco, boleśnie samotna. jakby brakowało mi w otoczeniu ludzi (a przecież ich nie lubię..) dziwne uczucie o_O
  17. kotyk

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=QDBKI3xz2no][/videoyoutube]
  18. może jednak nie jest, skoro z jego strony 'się wypaliło'..
  19. kotyk

    Samotność

    nie myl bycia samemu z byciem samotnym.
  20. kotyk

    Opuszczone szkoły

    zaprzyjaźnij się z tym złem, to przestanie być groźne
  21. kotyk

    Samotność

    Jak Ja mówię znajomym że nie mam pracy to mówią że teraz jest strasznie ciężko o pracę i tyle. jasne, też wiem, że znajomym to nie przeszkadza. ale to nie zmienia tego, jak sama się czuję. to kwestia bardziej samooceny niż braku pracy, ale ten brak bardzo na nią wpływa.
  22. kotyk

    Samotność

    a ja chyba rozumiem carlosbueno. tylko że ja zupełnie unikam spotkań z ludźmi, nawet ze znajomymi, bo pytanie o pracę prędzej czy później padnie, a mi jest głupio, że nie pracuję. do tego stopnia, że nie umiem odnaleźć się w towarzystwie ludzi, którzy mają pracę, samochód, są w szczęśliwych związkach - po prostu czuję, że tam nie pasuję.
  23. To, jak traktowali Cię rodzice w dzieciństwie na pewno ma ogromny wpływ na to, jak się zachowujesz i czujesz teraz. Oni nie chcieli zrobić Ci krzywdy, wręcz przeciwnie, na pewno chcieli jak najlepiej i byli głęboko przekonani, że to, co robią jest słuszne i wynika z troski o Ciebie. Ale teraz jesteś dorosła i nie możesz pozwalać ciągle traktować się jak małe dziecko. Oni też są przecież dorośli - być może ciągle chcieliby mieć malutką córeczkę (jesteś najmłodsza z rodzeństwa?), ale poradzą sobie, nie możesz dawać sobą manipulować. Poczytaj, może pomoże Ci poukładać sobie w głowie kilka rzeczy: http://wreszciezyc.files.wordpress.com/2012/03/forward-susan-toksyczni-rodzice1.pdf
  24. kotyk

    Samotność

    Oczywiście, że się nie rozumiemy :} A Tobie na jakiej relacji zależy? Płytkiej z wieloma z tej 'większości' dziewczyn, o których piszesz, a dla których też będziesz tylko jednym z kilku, czy głębokiej i szczerej z jedną z tej 'mniejszości', na którą wydaje Ci się, że nie trafiasz (a w rzeczywistości pewnie po prostu nie zwracasz na nie uwagi)? Napisałeś, że czujesz się samotny, jeśli chodzi o głębokie emocjonalne relacje. Nie wydaje mi się, żeby dziewczyna, która też takiej relacji potrzebuje, zainteresowała się playboyem, który obnosi się ze swoim brakiem szacunku i rozgoryczeniem w stosunku do kobiet. Gwarantuję Ci, że wiele dziewczyn mogłoby powiedzieć dokładnie to samo o wielu facetach. Czyli traktować jak zabawki, licząc na to, że któraś z tych zabawek potraktuje Cię poważnie? A jeśli potraktuje, automatycznie zmienisz swoje nastawienie i się zakochasz? Won't work. Działa, potwierdzam. Głównie na dziewczyny, które potrzebują zainteresowania każdego mężczyzny ze swojego otoczenia, żeby udowadniać sobie własną wartość. Jeśli to takiej poszukujesz, to spoko :} Wiem, że Cię nie przekonam. Tylko mi smutno, że coraz mniej uczciwych facetów. Głupia idealistka
×