Witam,
przepraszam, że się nie przywitałem w wątku "Witam", mam głęboką nadzieję, że nie będę tu więcej zaglądał...
Teoretycznie jestem zdrowy psychicznie...
Czeka mnie rozstanie z aniołem.. Jesteśmy małżeństwem od 7 lat, mamy 2 dzieci. Za 2-3 tygodnie się rozstajemy, tzn fizycznie, mam Ich zawieźć do Polski.
Wiem, co mnie czeka, bo już kilka razy mieliśmy się rozstać, ale na szczęście (moje) do tego nie doszło..
Jestem słaby psychicznie, ale tylko w tej materii.. W pracy i w życiu codziennym borykam się nieraz z ogromnym stresem i radzę sobie świetnie. Ale kiedy rozstaję się z Nią, płaczę jak bóbr i cały się trzęsę... Mam myśli samobójcze, i gdyby nie dzieci i rodzice, pewnie oczyściłbym ten świat z mojej osoby.
Wiem, że bez farmaceutyki sobie nie poradzę. Potrzebuję coś co pozwoli mi funkcjonować, powiedzmy przez miesiąc-dwa, zanim emocje nie opadną (choć jakoś i tak w to nie wierzę), coś co nie zmusi mnie do zapadnięcia w np. alkoholizm..
Wizyta u psychiatry odpada, nie w kraju, w którym żyję..
Jestem osobą odpowiedzialną, nie pozwolę się uzależnić/przedawkować. Oprócz rodziny, na piedestale stawiam pracę, dlatego lek zdobyty nawet nielegalnie, będę używał ostrożnie.
Jestem kierowcą, pracuję po 9-10 godz. każdej nocy. Ten koszmar conocny będę musiał przeżywać, ale chciałbym po pracy jakoś załagodzić ten ból...
Proszę, polećcie jakiś lek.
Acha, fizycznie jestem bardzo zdrowy, żadnych problemów z sercem itp.
Pozdrawiam...