u nas jest albo zamknięty albo otwarty, ja jak byłem na zamkniętym to byłem z przestępcami, normalnie grypsowali, ludzie poprzypinani pasami na miesiące, cóż niemiło to wspominam
a otwarty (dzienny) to sama zabawa, nawet ładnie urządzony...
musiałem wstać o 5 i jechać na zajęcia, nie wytrzymałem i zmyłem się po 5 godzinach.. Dziś jest ostatni dzień lata, dlatego pisałem że jest przybity. Na co chorujesz ? Przeziębienie ?