Czesc
Zaczne od tego,ze przeczytalam rowniez Czesc perwsza ktora odradzales czytelnikom :)
Calkiem niezle opisales co Ci dolega wiec nie ma powodu tego negowac jak to zrobiles.
Jesli czujesz,ze nie wszystkie informacje sa przydatne a te przydatne ominoles, pozwolisz,ze zadam kilka pytan aby ulatwic Ci opis tego co Cie dreczy.
Przede wszystkim jestem pod wrazeniem Twojego zrozumienia sytuacji zyciowej w ktorej sie znajdujesz. A dokladniej tego,ze pomimo,ze zdajesz sobie sprawe z problemu to jeszcze wiesz gdzie szukac jego przyczyn. Opisales swoje dziecinstwo ktore wedlug Ciebie ma najwiekszy wplyw na to twoj stan depresyjny.Czy uwazasz,ze poza tym co opisales jest jeszcze cos co mogloby miec na to wplyw?
Przeczytalam tez,ze jestes osoba wrazliwa, napewno taka cecha pomimo swoich pozytywnych wartosci nie pomaga w momencie kiedy ma sie problemy. Przezywa sie wszystko bardziej i odczuwa dorazniej.
Napisales,ze w podstawowce uczyles sie dobrze, pozniej znacznie gorzej, nastepnie porownujesz sie do swojego rodzenstwa. Powodem tego moze byc fakt,ze podswiadomie starales sobie znalezc metode aby poradzic sobie z dreczacym Cie stanem zdrowia psychicznego i uznales,ze jesli dobre wyniki w nauce nie powoduja tego,ze masz szacunek u rowiesnikow to po co sie uczyc jesli I tak czujesz sie zle?
Ciesze sie,ze napisales iz znalazles przyciol w gimnazjum bo jest to bardzo wazne by miec jakiekolwiek wsparcie nawet jesli przyjaciel nie wie co sie z Toba dzieje. Jego obecnosc sama w sobie jest duzo warta.
Piszesz,ze w podstawowce dostales derealizacji. Skad ta diagnoza? Jak dokladnie wygladal lub wyglada ten stan w ktorym sie znajdujesz, znajdowales? To samo pytanie do fobii spolecznej?
Piszesz tez o nerwicach I roznych cudach, moglbys to troszke rozwinac?
Caly Twoj post swiadczy o tym,ze szukasz pomocy co jest bardzo wazne. Jest to jedna z metod radzenia sobie z problemem. Zamiast pisac,ze czujesz sie jak frajer ktory sie zali, pomysl raczej ze to co robisz to stawianie czola problemowi. Widac,ze sie nie poddajesz! Masz 17 lat a bardzo wnikliwie opisales swoja sytuacje co oznacza,ze szukasz, walczysz i chcesz pomocy. Gratuluje
Byloby mi latwiej napisac cos wiecej gdybys zdecydowal sie na odpisanie na moje pytania jesli nie uwazasz,ze sa za smiale.
Chcialam jeszcze zapytac czy ktos wie o Twoich problemach, na przyklad rodzina? I czy byles kiedys u psychiatry lub u psychologa?
Pozdrawiam
life enhancener
Ps przepraszam za brak polskich znakow