Skocz do zawartości
Nerwica.com

mandy3244

Użytkownik
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mandy3244

  1. Ja ostatnio bardzo tęsknię za swoją samotnością. Każdy wieczór mam zapełniony rozmowami, rozmowami których nie mogę odrzucić i brakuje mi tej ciszy, spokoju, smutku, autoagresji... Ja wiem że to głupio brzmi, ale ja na prawdę chciałabym powrotu tego co było :roll: Chciałabym usiąść, popłakać, napić się w samotności... Uświadamiam sobie że ta samotność wcale nie była taka zła, nikt mnie nie kontrolował, nie mówił co mam robić... Wiem, to głupie, ale tak jest :roll:

  2. Chętnie bym z kimś porozmawiał, spróbował się zaprzyjaźnić... tylko nie mam siły. :(

    Nie masz siły czy chęci? ;) .....

    Sił. Jestem bardzo zmęczony i jest mi bardzo samotnie w tej chwili. Chciałem tylko zaznaczyć swoją obecność.

    Ja też jestem bardzo zmęczona, ale ta samotność nie opuszcza nawet gdy jestem wycieńczona... Dziś już szczególnie...

  3. Ja biorę Depakine Chrono już ponad miesiąc na depresję, jako stabilizator. Dalej mam wahania nastroju, chociaż już nie aż takie jak miewałam. Włosy mi nie wypadają, bo zaczęłam równocześnie brać krzem, więc na to nie narzekam. Ale zauważyłam że wszystko się zrobiło takie bylejakie, nie widzę sensu w niczym co robię. Tak jakby na niczym mi nie zależało. Dziwne to jest :roll:

    No i ten problem z koncentracją i pamięcią jest okropny ;/ Jak coś czytam to muszę to robić kilka razy bo czasami nie mogę nic z tego tekstu zrozumieć...

    Chyba że to wszystko sobie uroiłam i wcale nie jest tak źle.. Już sama nie wiem :roll:

  4. Mnie wykorzystywał brat jak miałam jakieś 8 lat, wiem że to było przed komunią, nie pamiętam ile to trwało, te wszystkie wspomnienia są takie zamazane... Wiem że to wszystko działo się w stodole... Na początku nie zdawałam sobie sprawy z tego co on robi, przecież to była tylko "zabawa", pokazywał to co ma w majtkach, mówił jak dotykać, co robić, nie przeszkadzało mi to, przecież to był brat, a to tylko zabawa. Czasami powtarzało się to w domu, czasami wołał mnie do łóżka, i robiliśmy to samo pod kołdrą. Zawsze powtarzał że to jest sekret, żebym nikomu nie mówiła, a ja to łykałam. W końcu zaczęło się to robić podejrzane, myślałam, skoro to taka fajna zabawa to czemu nie mogę nikomu mówić? Podzieliłam się z nim moimi wątpliwościami i wszystko się skończyło. Przestał. Obwiniałam się nawet o to że to zepsułam, że zrobiłam coś źle skoro on już nie chce się ze mną bawić. Stałam się niemiła, izolowałam się od innych, miałam tylko jedną koleżankę.

    Większe kłopoty zaczęły się jednak jak zaczęłam dorastać. Zaczęłam rozumieć co on mi robił, zaczęłam się nienawidzić za to że mu pozwoliłam, a najgorsze że mi się to wtedy podobało. Wtedy zaczął się mój problem z pornografią i masturbacją. Nienawidziłam siebie jeszcze bardziej, zdzierałam strupy do krwi, obgryzałam paznokcie, dalej się izolowałam, zajadałam problemy, moja nadwaga stała się jeszcze większa.

    Potem w technikum było jeszcze ciężej, nie mogłam się przystosować, nikt mnie nie lubił. Ale wreszcie sytuacja się odwróciła i nagle zdobyłam grupkę koleżanek. Ostatnie dwie klasy były cudowne, nawet nie myślałam o tym wszystkim, nabrałam jakiegoś dystansu. A teraz wszystko się zawaliło. Szkoła się skończyła a ja zostałam sama, miałam iść na studia, nie miałam środków, szukam pracy a pracy nie ma... Zderzyłam się z rzeczywistością, wszystko powraca. Zaczęłam się okaleczać, siedzę sama w pokoju i gapię się w ten monitor...

    Brat się wyprowadził, ma narzeczoną, przyjeżdża czasami. Nienawidzę tych wizyt. On uwielbia się przytulać, a ja wtedy czuję taki wstręt do siebie... Do siebie, nie do niego... Po tym jak to się skończyło nie rozmawialiśmy o tym. Nigdy nie przeprosił. Chciałabym mu wszystko wygarnąć, ale ja nie umiem go nienawidzić, przez te wszystkie lata całą nienawiść przelałam na siebie. A poza tym co miałabym mu powiedzieć? "Pamiętasz co robiłeś mi 12 lat temu?" Bez sensu...

  5. Dostałam Depakine Chrono 300 od mojego doktora, na początku nawet nie miałam uboków, oprócz jakiś dolegliwości żołądkowych, ale dziś jest miazga :D Czuję się jak po jakiś dragach, chce mi się śmiać cały czas, no mam jeszcze zawroty głowy, ale jak na razie to nie jest najgorzej ;) Dodam że na początku brałam tylko na wieczór a teraz rano i wieczorem, dziś jest mój 6 dzień. Wiem że to dopiero początek, jestem ciekawa co będzie dalej, bo po tym wszystkim co przeczytałam to trochę strach brać, ale się nie zniechęcam ;)

×