Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sganna

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Sganna

  1. Witam wszystkich jestem tu nowa Tydzien temu zakończył się mój związek z chłopakiem co mieszkałam z nim prawie od początku czyli od 2 lat i 6 miesiecy. Nigdy nikomu się nie zwierzałam z tego jak było między nami. Teraz gdy opowiedzaiłam przyjacielowi co ja odczuwałam to powiedział że dobrze się stało że odszedł bo to był toksyczny związek. Choc ja tego niewidziałam. Musze komuś to opowiedzieć bo zle sie czuje nie umiem sobie z tym poradzić ze kolejny raz zostałam porzucona a myślałam ze to ten ostatni z ktorym poczuje stabilizacje i bede miała dziecko. Na początku jak się wprowadził do mnie do akademika gdzie mieszkałam pomagał mi chodziliśmy na spacery przychodził pomnie do pracy sprzatał i takie tam. Staraliśmy sie jak najwiecej rzeczy razem robic. Z tego co wiem to jego rodzina podchodzila do mnie z dystansem tak jak bym im sie nie podobało. Bylo tak do czau kiedy nie kupilismy komputera. Wówczas chodzil do pracy potem konputer gry i takie tam. Po roku mieszkania w akademiku do pokoju obok wprowadzila sie dziewczyna gdy mnie nie bylo bo bylam w pracy to on tam siedzial nawet powiem tak gdzy rano wstawal pierwsza rzecz to bylo pojscie do niej. a mnie zostawial w lozku. Prosilam dłoagałam nic nie pomagalo az kiedys go udezylam z desperacji jak go wkoncu zaczymac. pomoglo porozmawialismy powiedzial ze chodzi tam bo moze z nia pogadac a zemna nie. Od tamtego czasu staralam sie jak moge robic to co on chce bo go kochałam. ale przy kazdej kłotni mowil mi ze jestem niestabilna emocjonalnie i agresywna. pracowalam nad tym zeby z placzu nie wchodzic w agresje tylko zaczac go ignorowac kłotnie sie skonczyly bylo przez klejny rok super myslelismy o dziecku nawet az tu przyszedl dzien w ktorym ja bylam wkurzona bo nieudal nam sie wyjazd na wakacje przez jego siostre co pojechala z nami. siedzielismy w milczenieniu az wkoncu on zadzwonil do ojca ze ma mu znalesc samocho bo chce cos kupic. Po tym telefonie zapytalam go dlaczego decyduje za nas obojga jesli to jest tak powazny wydatek. Wtedy powiedzial mi ze chche kupić samochód by odemnie odejsc. Powiem wam ze wowczas tak jak by mnie cos walneło powiedzialam sobie w duchu spokojnie pewnie zartuje bo on ma takie dziwne poczucue humoru. na drugi dzien znow go oto zapytalam i to samo powiedzial to w nerwach (jak to moja mama mowi najpierw cos zrobie potem sie zastanawiam ) ze nie potrzebuje samochodu by odejsc i to zrobil spakowal sowje rzeczy i wyszedl. dopiero wieczorem doszlo do mnie co sie stalo przez cały tydzien chialam z nim pogadac nieodbieral. az wkoncu na niego wpadlam w biegu zemna pogadal bo sie spieszyl do domu do mamy ze mnie nie kochał ze byl zemna z litosci ze dawal mi wiecznie znaki ze cos jest nie tak ale ich nie widzialam ze ja nieumiem sprzatac prac ze i wiele innych. zabolalo mnie dlaczego tego nie powiedzial wczesnie. Teraz wiem ze jak mi mowil ze jestem za gruba ze chodze w trampka to juz byl koniec ale dlaczego mnie skrzywdzil dlaczego nie odszedl wczesnie. teraz ja siedze w domu placze niejem niespie a on jest tam gdzies szczesliwy. Powiedzcie mi jak kobieta moze osciagnac faceta od kompa jesli nawet sex nie pomaga czy jak kiedys bede szczesliwa
×