Skocz do zawartości
Nerwica.com

koszszmarek

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez koszszmarek

  1. Witam, ostatnio mam problemy z odbiorem rzeczywistości, mimo że wzrok i słuch mam dobry oraz potrafię myśleć logicznie. 1. Coraz częściej zdarza się, że czuję się jakbym była w jakimś koszmarze. Zna ktoś takie uczucie, że rzeczywistość zmienia się i "faluje"? To takie coś, że nie zawsze potrafię wyjść z domu, bo na przykład muszę najpierw spakować portfel, który najpierw jest na biurku, potem w torebce, potem nie widzę go w torebce, szukam go na półkach, on czasem tam jest, a czasem nie ma, bo czasem się okazuje, że spakowanie portfela to tylko wspomnienie z innego dnia, jak już w końcu jest w torebce, to czasem mimo że wyrzucam z niej wszystkie rzeczy to go nie ma, a po chwili jest, kiedy sięgam po prostu do środku ręką. Przez to samo uczucie nie zawsze potrafię zrobić zakupy, raz zdarzyło mi się przez to zgubić, mimo że jednocześnie wiedziałam gdzie jestem i dokąd idę. To nie jest tak, że mam omamy wzrokowe... po prostu jakoś tak... jakbym skupić się nie mogła? Cały czas jestem świadoma, że to co właśnie mi się dzieje, pod względem logicznym nie ma prawa się dziać. 2. Teorie spiskowe dotyczące najbliższych. Potrafię być święcie przekonana, pokłócić się przez to z drugą osobą, a nawet uciec na chwilę z domu(ale muszę przyznać, że jak już dochodzi do tego, to nagle sama sobie się dziwię że w taką bzdurę uwierzyłam) bo na przykład moja matka chce mnie zagłodzić na śmierć (naprawdę nie wiem jak jestem w stanie w to uwierzyć, ale to naprawdę się dzieje), jedzenie nie posiada żadnych wartości odżywczych, mój chłopak jest niby moim wrogiem numer jeden, który chce tylko wykorzystać mnie i zabawić się seksualnie moim kosztem. 3. Sprzątanie w środku nocy biurka i mycie naczyń. Nie wiem dlaczego, zrobiłam tak dwa razy w tym roku i to był mój pierwszy raz. To wszystko, jak jest już napisane, brzmi trochę groźnie, dlatego mam wrażenie że to nieprawda. To, co tu napisałam zdarza się na tyle rzadko, że jestem w stanie prowadzić normalne życie, ale jeśli to się będzie działo częściej, to może już nie być tak różowo.
×