Skocz do zawartości
Nerwica.com

ian

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ian

  1. mam podobny problem co dża Przez całe życie nie potrafię nawiązywać kontaktów z innymi ludźmi. Zawsze byłem sam. Podstawówka, liceum bez przyjaciół, znajomych... a kiedy już kogoś poznawałem, nie potrafiłem utrzymać znajomości. Boję się ludzi, oceny z ich strony, nie potrafię chyba nikomu zaufać. Nawet z pisaniem na forum mam trudności, co widać po zatrważającej ilości postów z mojej strony. Eh co za los...
  2. Zahn, czuję się podobnie. Jakby coś mnie oplatało i nie pozwalało wyrwać się. W dodatku nie potrafię już ukrywać swojego stanu, wszystko ze mnie wychodzi na zewnątrz. W pracy tragedia, siedzę cicho staram się skoncentrować na pracy, a w rezultacie robie coraz więcej błędów. Ogarnia mnie apatia, zmęczenie sięga już granic. Nie potrafię zmobilizować się do jakiegokolwiek działania. Kiedy próbuję z kimś porozmawiać, nagle mam pustkę w głowie. Nie mam już siły, nie radzę sobie z tym...
  3. ian

    Syndrom Gardnera

    też miałem podobną sytuację w dzieciństwie. Ciągłe kłótnie w domu. Matka nastawiała mnie przeciw ojcu "no powiedz mu jakim jest ......" a kiedy milczałem kompletnie zdezorientowany to mówiła: "dlaczego mu nie powiesz tego i tamtego? ...jesteś taki sam ja on!!" a miałem wtedy z 10 lat ...eh i tak mi już zostało że kiedy zaczynają się kłótnie i trzeba zająć jakieś stanowisko to się wyłączam
  4. mnie krępuje. Ale ja zawsze mam tak że się krępuje
  5. Ok dzięki za porady jakoś to będzie, porozmawiam z nią. Gorzej jak teraz i tak się nie da nad pewnością siebie też muszę popracować
  6. hm... może nie wszystko, ale dużo jestem stary Ona wie że ją lubię i że cieszę się że jest... właściwie to problemem jest że lubię "za bardzo". Kiedyś chciałem z nią o tym porozmawiać ale cały czas zmieniała temat, a tak na siłę chyba nie da się porozmawiać. I tak to się komplikuje od pewnego czasu że gdy się spotykamy to rozmawiamy właściwie o niczym po czym następuje "cisza" hm... szczerze to byłem już kiedyś w takiej sytuacji i skończyło to się bardzo źle(zerwaniem kontaktu) Zdaje sobie sprawę że to moja wina ale naprawdę chciałbym móc coś zrobić. Chociaż czuje że ta sytuacja mnie przerasta a każde moje działanie tylko ją pogarsza
  7. Mój wiek jest w profilu i już raczej więcej za mną niż przed no dobra może mój post zakrawał trochę na forum bravo ale generalnie chodzi mi o to że kiedy już powinna być ta przyjaźń to wszystko się rozpada. Rozmowy stają się płytkie lub następuje cisza. Właśnie teraz przechodzę przez taką sytuację i nie wiem już co robić żeby to odmienić.
  8. ja też jeszcze z nikim nie byłem. Zawsze przyjaźń.... nigdy coś więcej
×