_ewa_
-
Postów
268 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez _ewa_
-
-
te mi się jeszcze udało znaleźć na dysku ( mam bałagan na lapku niestety:D) :
-
Jeśli negatywne emocje są powiązane z samym faktem życia, to co zrobić? Przestać istnieć? Jakoś nie wierzę, że to takie proste.
Negatywne emocje,sytuacje zawsze będą nam towarzyszyć w życiu. Trzeba nauczyć się z tym żyć. Jakby wszystko było piękne i kolorowe,życie było by nudne;)
-
kasiątko , ala1983 dziękuję:)
a czemu prawie wszędzie trzy kuleczki . Przypadek, czy może coś zamierzonego?bo trzy akurat dobrze wychodzą w kadrze;) jedna wygląda tak sobie,dwie tak samo..trzy wychodzą tak jak właśnie chciałam:)
-
że właśnie jest oberwanie chmury i w końcu pada deszcz
-
Ja właśnie staram się traktować to,jako coś,co zaraz minie i że od tego nie umrę. I powtarzam sobie,że życia mi to nie zmarnuje.
-
A powiedzcie mi czy macie te ataki lęku raz na czas czy ciagle?
Ja miewam co jakiś czas,czasami mam co 2 tygodnie,czasami co 2 dni i to w momentach kiedy czuję się spokojna. Nie wiem,może wtedy mi cały stres puszcza. I szybko mija:)
-
Ja uważam ,że nie o geny tu chodzi. Tylko od naszej psychiki. Nie należy robić nic na siłę,bo potem jak coś Ci nie wyjdzie,to obwiniasz samego siebie i w gruncie rzeczy czujesz się jak teraz. Nie przekreślaj wszystkiego od razu,bo kilka razy Ci nie wyszło:) kiedyś na pewno coś się zmieni. Przestań szukać,samo przyjdzie w odpowiednim momencie.Nie dla wszystkich kobiet liczy się rozmiar bicepsa,kim kto jest z wykształcenia i co robi,jak się ubiera.Bądź sobą,bo to się ceni. Ile masz lat jeśli mogę zapytać?
-
To miło,że ktoś ma podobnie:P obejrzę jakąś komedię romantyczną albo coś w ten deseń i pomarzę sobie,że kiedyś też taka będę szczęśliwa
dziękuję
-
_ewa_, zostań odpocznij lepiej znam to sama dzis tez jestem jeszcze uziemiona chociaż jest lepiej.Skup się na czyms przyjemnym,zeby odgonić złe myśli.
dziękuję:)
Zostanę,nie ma mowy abym wyszła na zewnątrz. Szukam jakiegoś filmu,zawsze mi to pomaga,bo się skupiam na oglądaniu
-
Mnie przed chwilą złapał atak,tak bez powodu,ale nauczyłam się go kontrolować i na szczęście po chwili minął. Chciałam wyjść na spacer,ale chyba zostanę w domu,bo się boję,że zemdleję na ulicy:/
-
[videoyoutube=qYkClrLauNs][/videoyoutube]
-
_ewa_, fajne to Twoje ostatnie zdjęcie. bardzo młodziutko wyszłaś. ile masz lat?
dziękuję .. 29:) ponoć młodo wyglądam i do tego jestem niska,zdarza się,że pytają mnie o dowód jak kupuję papierosy
Balladyna ,masz piękne oczy
-
wygrzebane z archiwum..
-
Saraid kolorowych
-
Nie no ide spac bo znow nadzieje strace ciekawe czy noc przetrwam. Myslalel ze to do wyleczenia,pokonania:(
Nadziei nie należy nigdy tracić. Przetrwasz noc,nie wkręcaj sobie, pomyśl o miłych rzeczach i o tym,że to cholerstwo uda sie kiedyś pokonać
-
ok. Ale w poniedziałek ty odbierasz Piotrusia z przedszkola.
okej,jak nie zapomnę. W razie czego mi przypomnij,bo z moją pamięcią też bywa różnie.
-
Chodziłam na terapie 3 lata, nie pomogła mi zupełnie, Pani psycholog nie dawała mi żadnych rad , nic nie mówiła do mnie tylko notowała moje słowa...,
to już był znak aby zmienić lekarza.. zawsze znajdzie się jakiś dobry na NFZ :)
-
ja ostatnio dwóm osobom na forum wymyśliłem męża i dziecko
to mi nic przypadkiem nie wymyślaj,bo jeszcze w to uwierzę
-
ja bliskich strasznie mecze swoja choroba w sensie ze sepie od mojej mamy szczegolnie rozmowy pocieszenia
Ja dostaję ataku złości jak mnie ktoś pociesza;)
-
_ewa_, własnie męczy jak cholera ale nie umrzemy od tego śmiac sie czy płakac?
no właśnie,o to jest pytanie
Ale mi sie podoba Wasze podejscie :)Myślenie pozytywne to już jakaś droga do sukcesu, trzeba wierzyć ,że da się radę a nie poddać się jakiemuś cholerstwu,które utrudnia nam życie
-
no,lepiej późno niż wcale:P
ale serio,czasami czuję się jak idiotka,bo czegoś nie zrozumiem,albo siedzę i nad tym myślę
-
no,teraz mi się wszystko poukładało w całość
-
No i trzeba pamiętać,że jest to uleczalne,mimo,że męczące i nigdy na to nie umrzemy
-
Oby tak bylo ewo. Ja w zyciu codziennym mam wrazenie ze sam jedyny na swiecie to mam, a wieczorwm wchodze na forum i dopiero zauwazam ilu ludzi tak jak ja to ma:/
Ja często myślałam o tym,że tylko ja tak mam i czułam się przez to beznadziejna i niepotrzebna. Ale zaczęłam dostrzegać,że wiekszość ludzi boryka się podobnymi problemami i że nie jestem sama. I mnie to trochę podtrzymuje i mam więcej wiary w to,że kiedyś uda mi się pokonać wszystkie lęki:)
Sztuczna biżuteria dla bezrobotnych kobiet ze Szczecina
w Poznajmy się
Opublikowano
Może dziewczyna miała pod pojęciem "sztuczna biżuteria" bransoletki,wisiorki czy kolczyki wykonywane samemu.Sama się tym zajmuję i do tego typu rzeczy nie używa się oryginalnych części;) i fakt faktem być może jest to i pretekst do spotkania,bo nie ma co ukrywać,że każda kobieta lubi oglądać i nosić biżuterię i to wcale nie oryginalną:)