Skocz do zawartości
Nerwica.com

Damfatka

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Damfatka

  1. Hej! Jestem tu nowa. Mam nerwice od dobrych kilku lat ale dopiero niedawno zdałam sobie z tego sprawę. Nie wiem jak nazwać mój lęk. Mam napady panicznego strachu gdy znajduję się na otwartej przestrzeni np. na głownej ulicy w moim mieście, gdy jadę gdzieś busem/pociągiem, gdy jestem w dużym centrum handlowym, na dworcu, w dużym kościele lub gdy wiem, ze jestem/znajdę się zaraz w sytuacji z której nie będę miała możliwości natychmiastowego powrotu do domu czy jakiegoś "bezpiecznego" miejsca - i to jest chyba najgorsze. Stąd boje się wyjechać nawet do sąsiedniej miejscowości. Jednak zauważyłam, że gdy jest przy mnie moja mama nie ma w ogóle takiego lęku lub jest on o wiele mniejszy. Z pewnością dlatego, że jest mi bliska. Do tej pory tak samo było z koleżankami, idąc z nimi również nie czułam strachu, aż do niedawna gdy zauważyłam, że nawet idąc z tą której najbardziej ufam to wciąz odczuwam lęk, do tego stopnia, że ostatnio po prostu nie mogę wytrzymać i wracam pędem do domu. Myślałam, ze mam może agrofobię, ale czytałam, że wtedy również ludzie boją się dużych skupisk ludzi, a ja mam chyba odwrotnie w tym względzie, bo nie lubię np. niedziel gdy gdy na ulicy jest pusto, mało ludzi, mało samochodów wtedy idąc ulicą czuję się jeszcez gorzej. Przez ostatni miesiąc było już ok, myślałam, że sobie poradziłam z tym a tu nagle wróciło mi. Nie rozumiem tego, czy to musi mieć jakieś podłoże psychiczne np. trauma czy da się samemu z tego wyjść bez faszerowania się lekami i czy te prochy w ogóle Wam pomagają?
×