
JKPG
Użytkownik-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia JKPG
-
Ja wczoraj "pogrzałem" i to też jest zastanawiające, że przy spożyciu alkoholu naprawdę czuję się dobrze, poświęcam się rozmowie, skupiam się na imprezie i nie myślę o swoich przypadłościach. Za to dzisiaj jest strasznie, leżałem w łóżku i nagle złapał mnie lęk i niepokój, w pewnym momencie musiałem się ratować połówką propranololu (mała dawka, noszę w portfelu blister z tabletkami 10 mg). Serce mi się uspokoiło i czuję się trochę lepiej. Czy ktoś też ma takie przejścia na kacu?
-
Dokładnie, że też niektórzy potrafią to zbagatelizować zwykłym "weź się ogarnij" albo "przestań wydziwiać". To mnie dodatkowo nakręca!
-
Ale ja wcale nie pomyślałem o Tobie jak o wariatce! Naprawdę! Widać, że masz jaja i nie dajesz się chorobie, a to naprawdę daje innym kopa do działania!
-
To też jest dla mnie godne podziwu, że kiedy czujesz się źle, masz jeszcze siłę, żeby tutaj pisać. ;-)
-
Podziwiam Cię, naprawdę! Jesteś Terminatorem. ;-) Ja mam tak, że kiedy myślę, że odpuszczę chociaż na moment, to nerwica weźmie górę i będzie... no właśnie? Po mnie? Natomiast najbardziej irytują mnie akcje z serduchem, bo niby dlaczego w spoczynku miałbym nagle dostawać takich akcji?
-
No a ja właśnie obsesyjnie mierzę sobie tętno, przede wszystkim na szyi i przegubie dłoni. Masakra, wkręcam sobie, że bez sprawdzenia tego coś mi się może stać.
-
No tak, masz rację, ale ja chciałbym jedną tabletką załatwić wszystko, a tak się nie da, wiesz... Dla mnie w ogóle jest nie do ogarnięcia to, że nerwica daje tak w dupę, jeśli chodzi o objawy somatyczne. Męczy mnie tachykardia, wysoki puls (praktycznie przez cały czas) i ciśnienie. Przy pierwszym ataku tachykardii myślałem, że umrę.
-
W sumie masz rację. Tak, jak kiedyś ktoś o mnie powiedział, że chciałbym połknąć tabletkę, która sprawiłaby, że wszystkie moje problemy zdrowotne znikną, a to jest, niestety, niemożliwe. A tak by the way, to to forum naprawdę wiele mi daje i w zasadzie dzięki niemu zrozumiałem, na czym polega mój problem i dowiedziałem się, że nie jestem sam. Dzięki za to!
-
A u mnie dzisiaj dupa. Wieczorem szykowała się spora impreza i to chyba przez to, w sensie, że się tym stresowałem. Dopadło mnie jakąś godzinę temu (serducho napieprzało, aż miło). Dziabnąłem "dziesiątkę" propranolol. No i teraz jest spoko, zwolniłem, ale czuję się niefajnie z tym, że uległem i musiałem posiłkować się lekami. Jutro będzie lepiej!
-
No, i to na dodatek bez łykania leków (zwykle doraźnie łykam połówkę propranololu), bo staram się odstawić Beto ZK 25. :-)
-
Jakąś chwilę temu mnie dopadło. Serce zaczęło walić bez powodu, przestraszyłem się, ale dałem sobie radę. Pomyślałem "tak, tak to się zwykle zaczyna, ale już wiemy, gdzie tkwi przyczyna, spokojnie". I dałem radę. :-) W listopadzie idę na Holtera. Zobaczymy, czy to z powodu nerwicy, oby.
-
Czy nerwica może powodować wzrost ciśnienia i zaburzenia pracy serca? Mam tutaj na myśli ataki tachykardii i ogólnie podwyższone tętno (średnio 90).
-
Dziwny dzień. Nieprzespana noc, kilka razy budziłem się w nocy, raz z kompletnie zdrętwiałą ręką (na całej długości). Podejrzewam, że to wina pozycji, w której zasnąłem, ale od razu po przebudzeniu dopadł mnie z tego powodu ogromny strach. Masakra. A tak by the way, to czy ktoś z Was przyjmuje Asmag B?
-
Dziwny dzień. W zasadzie od rana byłem czymś zajęty, popołudniu miałem rozmowę w sprawie stażu (zaczynam od poniedziałku), a później spotkałem się ze znajomymi na obiad i się zaczęło. Do tej pory mnie trzyma. Po powrocie do domu zmierzyłem sobie ciśnienie (143/85/95). Łyknąłem valused i staram się uspokoić, podejrzewam, że za jakąś chwilę mi to minie, ale mimo wszystko...
-
Nerwica a drżenie mięśni,trzęsienie kończyn,tiki,perestezje.
JKPG odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Mnie za to śmiga prawa górna powieka. Internistka przepisała mi Neurovit i zaleciła przyjmowanie magnezu z wit. B6 (który przyjmuję regularnie od pierwszego ataku tachykardii). Oprócz tego przyjmuję Beto ZK 25 (1/2 tabletki), doraźnie propranolol (też połówka tabletki) i od czasu do czasu valused. I nic. Co gorsza, czuję, że powoli zaczyna latać mi lewa powieka. To strasznie irytujące i praktycznie uniemożliwiające zasypianie. Co robić? Neurolog? Okulista?