Skocz do zawartości
Nerwica.com

momka

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez momka

  1. Hej Wam :) Długo mi to zajęło, ale przeczytałam calutki wątek hehe 15.07 mam pierwszą konsultację. Duuuużo się dowiedziałam i naprawdę uspokoiłam, więc wszystkim dziękuję
  2. momka

    test SCL-90

    Somatyzacje Twój wynik - 0.9. Jest to wynik przeciętny. Natręctwa Twój wynik - 1.9. Jest to wynik wysoki. Nadwrażliwość interpersonalna Twój wynik - 3.6. Jest to wynik bardzo wysoki. Depresja Twój wynik - 2.4. Jest to wynik bardzo wysoki. Lęk Twój wynik - 2.2. Jest to wynik bardzo wysoki. Wrogość Twój wynik - 2.7. Jest to wynik bardzo wysoki. Fobie Twój wynik - 2.3. Jest to wynik bardzo wysoki. Myślenie paranoidalne Twój wynik - 2.7. Jest to wynik bardzo wysoki. Psychotyczność Twój wynik - 1.5. Jest to wynik wysoki.
  3. momka

    50 pytań

    1. Która jest godzina? 14:25 2. Twoje przezwisko? Mimi 3. dzien urodzin? 30. kwietnia 4. Jakiego koloru są spodnie, które masz akurat na sobie? białe 5. Czego słuchasz w tym momencie? Drake Bell - Makes Me Happy 6. Co ostatnio zjadła/es? ciastko 7. Jakie jest Twoje ulubione zwierzątko? moja żółwisia :) 8. Gdzie chciałabyś/-byś spędzić tydzień z ukochana osobą? nad jeziorem 9. Jaka jest teraz pogoda u Ciebie? słoneczko 10. Kto był ostatnią osoba, z którą telefonowalas/-es? mama 11. Co zauważasz jako pierwsze u płci przeciwnej? uśmiech 12. Jak się dzisiaj miewasz? nawet dobrze :) 13. Jaki jest twój ulubiony napój? woda 14. Ulubiony - alkoholowy - napój? nie piję alkoholu 15. Masz piercing? po jednym kolczyku w każdym uchu 16. Masz tatuaż? Krzyż na prawej dłoni 17. W jaki sposób jesz batonika - pawełka? mmm.. czekam, aż mi się w buzi rozpuści heh 18. Ulubiony sport do oglądania? piłka nożna 19. Jaką płytę kupisz sobie wkrótce? pewnie żadną 20. Kolor oczu niebieskie 21. Nosisz soczewki ? już niedługo będę miała okulary 22. Rodzeństwo i wiek? brat 17, brat 19, sis 22 23. Ostatni film, jaki oglądałas/-es? Życie Jest Piękne 24. Ulubiony dzień? niedziela 25. Czy jesteś nieśmiala/-y, żeby zaprosić kogoś na kolacje? tak 26. Miałas/-es już wypadek samochodowy? nie 27. Lubisz wesołe czy straszne filmy? wesołe 28. Twój ulubiony film? Gwiezdne Wojny 29. Twoje ulubione miejsce na urlop? dom 30. Lato czy zima? zima 31. Przytulanki czy całuski? i jedno i drugie :) 32. Związek czy przygoda na jedna noc? związek 33. Czy miałaś/-es już taka osobę, przez którą wylałaś/-e łzy? niejedną 34. Twoja ulubiona knajpa Fast Food? nie jem poza domem 35. Twoja ulubiona książka? Biblia, Bez Mojej Zgody, Indiana Jones 36. Ulubiona knajpa / dyskoteka / kafejka? nie bywam w takich miejscach 37. Ile razy oblałaś/-es egzamin na prawko? wcale :) 38. Gdzie widzisz sama/-ego siebie za 10 lat? z mężem, czwórką dzieci i własnym salonem fryzjerskim :) 39. Od kogo był ostatni mail, którego dostałas/-es? od x Tomka 40. Zostałaś/-es kiedyś ukarany za złamanie jakiś przepisów? nie 41. Co robisz, kiedy jesteś znudzona/-y? czytam książki 42. Jakie fazy są dla Ciebie typowe? żadne 43. Jaka/-i przyjaciel/-ciółka mieszka najdalej od Ciebie? nie mam przyjaciół 44. Co by było najgorsze, co by mogło Ci się przydarzyć? tyle tego... szkoda pisać 45. Kiedy jest Twój-Czas-Do-Łóżka? jak zasnę nad książką 46. Co jest obecnie najlepsze w Twoim życiu? Łukasz 47. Chciałabys/-bys, żeby Twoi przyjaciele Ci odpowiedzieli? patrz 43. 48. W jakim sklepie wykorzystałabys/-bys kartę kredytowa do maksimum? w księgarni 49. Kto najprawdopodobniej nie odpowie na tego maila? moja żółwisia 50. A kto pierwszy odpowie? ten kto był pierwszy 51. A kto odpowie jako ostatni? ktoś z ostatniej strony
  4. momka

    Skojarzenia

    kapelusz - grzyb
  5. momka

    Hej wszystkim :)

    Dziękuję Wam bardzo :) Też się trzymajcie :)
  6. momka

    Hej wszystkim :)

    Witajcie :) Jestem Monika, mam 24 lata. Od prawie 2 lat leczę się na fobię społeczną z osobowością unikającą, które towarzyszą mi właściwie od zawsze. Pamiętam, że już w zerówce miałam z tym problemy. Obecnie jestem na zwolnieniu, a do pracy (byłam salową) już nie wrócę, bo mi umowy nie przedłużyli. Za dużo namieszałam, często brałam wolne, albo po prostu nie chodziłam i nie odbierałam telefonu. Próbowałam trochę studiować. Nic z tego. Dwa semestry w kolegium j. obcych - nie zdałam. Poprawa semestru - nie zdałam. Za dużo nieobecności, bałam się ciągle, że coś źle zrobię albo powiem. Bałam się być sama, bałam się do kogoś odezwać . Potem byłam 2 miesiące w klasztorze. Okazało się oczywiście, że nie nadaję się do życia we wspólnocie. Bałam się nawet powiedzieć przełożonym o mojej decyzji i po prostu spakowałam trochę rzeczy i uciekłam do rodziców. Następny rok siedziałam w domu. Mama ciągle mówiła, że mam szukać pracy. Więc chodziłam, roznosiłam cv. Miałam kilka rozmów kwalifikacyjnych, ale nigdzie się nie nadawałam - co mnie jeszcze bardziej dobijało. W końcu dostałam pracę w Olsztynie. Rozpoczęłam studia zaoczne i mieszkałam z siostrą. Pierwszy semestr udało mi się zaliczyć. W międzyczasie poszłam na pierwszą wizytę do psychiatry, dostałam paroksetynę. Niby trochę mi pomagała, ale tylko zaraz na początku jak dostawałam coraz większe dawki. Jednak zaczęłam opuszczać zajęcia. Załatwiłam sobie zwolnienie od lekarza (symulować potrafię świetnie) i jakoś powoli zaliczałam przedmioty. Został ostatni zjazd i coś we mnie pękło. Ostatni egzamin. Ustny. Przed całą grupą. Nie byłam w stanie iść. Siedziałam na łóżku i płakałam. Zaczęłam uderzać ręką o ścianę. Trochę mnie to uspokoiło, wydawało mi się wtedy, że ten ból mogłam kontrolować. Kilka miesięcy terapii. Kolejna próba podjęcia nauki. Tym razem darmowa szkoła kosmetyczna, żeby nie obciążać rodziców. Znowu nie zdałam, znowu powtarzałam semestr. Ale byłam tylko na kilku zjazdach i zrezygnowałam. Nic nie mówiłam bliskim, bo wiedziałam co powiedzą. Zaczęłam trochę więcej opuszczać pracę. Siedziałam całe dnie w domu i gapiłam się w telewizor, prawie nic nie jadłam. Płakałam. Pojechałam na Wielkanoc do rodziców. Udawałam, że wszystko jest w porządku. Nabrali się. Potem pojechałyśmy z sis do Olsztyna. Miałam iść na drugi dzień rano do pracy. Wstałam, ubrałam się. Próbowałam wymyślić jakąś wymówkę. Powiedziałam siostrze, że mam migrenę i dzwoniłam do pracy. Nie uwierzyła mi, bo mój telefon co chwilę dzwonił. Próbowała mi go zabrać. Ja miałam już wszystkiego dosyć. Rzuciłam telefon i poszłam do łóżka. Chciałam, żeby wszyscy dali mi spokój. Chciałam tylko tak leżeć i nic nie robić. Mogłabym tak leżeć do końca życia... Sis próbowała ze mną rozmawiać, ale nie reagowałam. Ani na krzyki, ani na groźby, ani na bicie. Przyjechało pogotowie, zabrali mnie do szpitala. A ja się zamknęłam i nie chciałam nikogo wpuścić. Błagałam tylko w myślach, żeby już przestali mnie badać, kłuć. Dopiero kiedy przyjechała mama trochę się z tego stanu wybudziłam. Zabrali mnie po psychiatryka. To było straszne. Przez tydzień leżałam na obserwacji, bałam się ludzi, lekarzy. Nie chciałam jeść. W końcu rodzice mnie wypisali. Dostałam miesiąc zwolnienia i skierowanie na psychoterapię. Po rozmowach z nową panią doktor i testach u nowej pani psycholog dowiedziałam się, że ich terapia nic mi nie pomoże. Dostałam skierowanie na 7f do Krakowa. 15 lipca czeka mnie pierwsza rozmowa. To chyba moja ostatnia nadzieja, żeby w końcu to pokonać. Nie mogę tak dalej żyć. Wszystko zawsze kończy się porażką. Nie chcę być nienormalna. Boję się tam jechać, być tak daleko od rodziny z ludźmi, których nie znam. Ale staram się myśleć pozytywnie, nastawiam się powoli na walkę. Na walkę o resztę mojego życia. Przepraszam, że tak się rozpisałam.. Już od dłuższego czasu śledzę to forum, ale jakoś nigdy nie miałam w sobie odwagi, żeby się odezwać. A teraz? Miałam napisać kilka słów i jakoś tak wszystko zaczęło ze mnie wypływać i nie mogłam przestać. Ehh, żebym to ja tyle mówić potrafiła, hehe
×