Skocz do zawartości
Nerwica.com

KaLa001

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KaLa001

  1. KaLa001

    Witajcie

    Dzięki wam za miłe słowa. Lilith, trochę zerknęłam na Twojego bloga i muszę przyznać, że odnajduję w Twoich wpisach trochę siebie, napewno w tym ostatnim. Wydaje mi się, że mam w sobie siłę, by zmienić swoje życie i bardzo tego chcę, tylko do końca nie wiem jak miałabym to zrobić. Tym co najbardziej mi doskwiera to brak jakiegokolwiek życia towarzyskiego i znajomych:( Nigdy nie byłam jakoś bardzo otwarta na kontakty z innymi, no a gdy już zachorowałam w liceum, to niestety na własne życzenie potraciłam te znajomości, które miałam. Teraz zdaję sobie sprawę z tego, że mając 28 lat nie nawiążę jakichś głebokich relacji z ludźmi. Jednak te kontakty takie na całe życie, głównie zawiera się na studiach tudzież w liceum, no a ja już takiej możliwości mieć nie będę. Ta samotność bardzo mnie boli. Gdy już spotkam kogoś na swojej drodze i gdzieś się spotkam, wtedy czuję, że żyję i naprawdę dodaje mi to siły. Tymbardziej, gdy słyszę, że jestem fajna:) Ale to takie bardziej powierzchowne znajomości z internetu z portali randkowych. Ja na związek napewno nie jestem gotowa, a faceci koleżanek raczej tam nie szukają, więc jakoś te kontakty potem zanikają... Dużym problemem dla mnie jest również brak stabilizacji emocjonalnej. Np. będąc w pracy potrafię jednego dnia gadać i gadać i tryskać humore, by drugiego dnia nie odezwać się do nikogo... To strasznie męczy, dlatego szukam dobrego psychoterapeuty z Lublina...
  2. KaLa001

    Witajcie!

    Cześć Fugu:) Wiele w tym co napisałeś odnosi się do mnie. Z tego co wiem, wiele w takich problemach zależy od skutecznego połączenia farmakoterapii z psychoterapią. Ta niestety jest niezbędna, by na dobre wyleczyć swoją duszę i dysfunkcyjne myślenie. Jakieś przebłyski optymizmu widzę w Twej wypowiedzi, mam nadzieję, że wszystko się wkrótce ułoży:)
  3. KaLa001

    [Lublin]

    Cześć. Dziś zawitałam na forum. Postanowiłam, że dopiszę się do Lublinian:) Od przeszło 10 lat mam depresję. Bywa różnie, ale generalnie brak mi jakiejś radykalnej zmiany w życiu. Chętnie pogadam o wszystkim:)
  4. KaLa001

    Witajcie

    Witajcie wszyscy. Mam na imię Dominika, jestem z Lublina. Depresja obecna jest w moim życiu już od przeszło 10 lat, ale czasem myślę, że ona poprostu była zawsze. Raz jest lepiej, raz gorzej. Im jestem starsza, tymbardziej jestem świadoma "beznadziejności" mojego pozornie szczęśliwego życia. Zapewne niektórzy z was doskonale to rozumieją. Bo przecież pracuję, skończyłam jakieś studia, mam dach nad głową, mam co jeść - muszę być strasznie rozkapryszona...Nie ukrywam, że potrafię grać, udawać, że jest ok, no bo skoro żyję tyle lat z tą chorobą, ciężko byłoby inaczej. Leki przetestowałam chyba wszystkie z grupy SSRI, teraz łykam Efevelon SR (wenlafaksynę). Ale czuję, że poprostu wegetuję... Najpiękniejszy czas tak naprawdę minął, ato, że lek pozwala mi na życie na jakimś minimum, już przestało mi wystarczać. Kilka razy podejmowałam próby terapii, nawet teraz byłam na dwóch spotkaniach, ale niestety nie oczekuję chyba tego, co ta terapeutka może mi zaoferować, a jednak są to koszta... Nie wiem co jeszcze mogę na początek napisać. Mam nadzieję, że może poznam tu kilka bratnich dusz, bo jes tem przeraźliwie samotna... Trzymajcie się wszyscy.
×