Skocz do zawartości
Nerwica.com

violette28

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia violette28

  1. i już sobie wkręcam (albo i nie ), że faktycznie coś mi jest, że tak się źle czuję. Swoją drogą równowagę chemiczną w mózgu to mam pewnie mocno nadwyrężoną przez samodzielne odstawianie i przyjmowanie ssri. A całkiem niedawno 50mg sertry łykałam jak cukierki i kompletnie nic się nie działo. A teraz takie cyrki przez 25
  2. To chyba mój pierwszy post na tym forum. Tydzień temu zaczęłam brać sertralinę (konkretnie Zoloft) - na początek w dawce 25 mg, od jutra 50 mg i jest masakra. Czuję się fatalnie . Fizyczne objawy - ból i zawroty głowy, mdłości, kołatanie serca, senność i standardowo suchość w ustach. Aż się boję tej 50-ki . Psychicznie póki co jeszcze gorzej niż było - lęki się nasiliły, motywacja jeszcze spadła (o ile to możliwe), mam drastyczne zmiany nastroju, jestem płaczliwa. Dodam, że wcześniej bralam paroksetynę, citalopram i sertralinę także- niestety zbyt krótko, by odczuc pełen efekt. Po paroksetynie praktycznie po paru dniach odczuwałam wzrost energii i po ok tygodniu lęki się zmniejszały. W tej chwili jestem zdesperowana i postanowiłam potraktować leczenie poważniej niz dotychczas, ale nie wiem, czy wytrzymam. Wiem, że na początku skutki uboczne bywają dokuczliwe, ale tym razem czuję się jakby po mnie walec przejechał. Dziwne, bo całkiem niedawno bralam sertrę innego producenta i czułam się dobrze - praktycznie brak objawów niepożądanych (oprocz jednego, który sobie wkręciłam).
×