Skocz do zawartości
Nerwica.com

Arek M.

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Arek M.

  1. Paletka, wysłałem Ci pw. Sprawdź proszę skrzynkę, mam nadzieję że dojdzie
  2. Za trzy dni wychodzę z oddziału. Terminowo, z dokończoną terapią, co wcale nie było takie oczywiste, bo przeszedłem sporo zawirowań i zakrętów, nabroiłem po drodze, dostałem nawet ostrzeżenie że zostanę usunięty za swoje zachowanie. Ale poskutkowało, wziąłem się do pracy i napiszę jedno... Zasłużyć na dobre słowo i uśmiech p. Ordynator na koniec terapii - bezcenne Pozdrawiam serdecznie
  3. Paletka, jestem, jestem tylko rzadko się wypowiadam Przekazanie wniosków z p. Ordynator i pielęgniarką prowadzącą poszło nieźle, dziękuję. Gratuluję przyjęcia na oddział i jeśli przyjdziesz przed 10 grudnia to do zobaczenia
  4. Mija już 3,5 miesiąca odkąd jestem na 7F, we wtorek mam tzw. przekazanie wniosków z p. Ordynator i swoją pielęgniarką. Terapia jest ciężka, odkrywam coraz trudniejsze rzeczy w samym sobie, mierzę się z nimi, miewam chwile zwątpienia, lęku, wątpliwości czy będę wystarczająco silny i wytrwały by dalej walczyć ze swoim zaburzeniem. Ale nie poddaję się i ciągle jestem zadowolony, że tu trafiłem i dostałem szansę na leczenie. Moja rada? Masz termin kwalifikacji lub przyjęcia na oddział - nie zastanawiaj się czy warto się stawić, nie szukaj odpowiedzi na forum, nie sugeruj się wpisami innych tylko jedź, spróbuj, przekonaj się sam i zdecyduj czy Ci to odpowiada. Myśl samodzielnie. Pozdrawiam serdecznie
  5. Z przepustkami jest dokładnie tak jak napisała Kamastar.
  6. Jest i grupowa i indywidualna, ale dla większości pacjentów ta druga.
  7. Taki przemądrzały facet na pewno sam znajdzie jakieś tytuły, nie potrzebuje do tego nas. Niech się tylko nie zdziwi jeśli żaden z autorów nie wspomni o związku narcyzmu z reinkarnacją, bo temu że nie uznajemy jego teorii jakoś nie może się nadziwić.
  8. Czerwona-malina, na pobycie mamy po dwie sesje z terapeutą w tygodniu, rozmowy z pielęgniarką psychospołeczną, zebrania społeczności, obowiązkowy psychorysunek, nieobowiązkową muzykoterapię i biblioterapię, można chodzić też na zajęcia z ceramiki i siłownię. Posiłki są o określonych godzinach, pełnimy też dyżury sprzątania jadalni, świetlicy, zmywania naczyń po posiłkach itp. Do 14-15 coś się dzieje, potem mamy czas wolny który musimy wypełnić sobie sami. Chodzimy pograć w piłkę, siatkę, tenisa stołowego, bilarda, biegamy, a na świetlicy gramy w scrabble. Warto wziąć ze sobą laptopa, filmy, dobrą książkę.
  9. Pan Profesor? Nie widzę ani jednego zdania sugerującego, że uważam się za lepszego. Ktoś tu ma problem z czytaniem ze zrozumieniem i przyjmowaniem krytyki jako całościowego ataku na swoją osobę. Skrytykowałem Twoją wypowiedź - nie Ciebie, Ty przypuszczasz całościowy atak na mnie jako osobę. Może warto, żebyś to przemyślał. Nie mam swojej teorii, bo od tego są lekarze specjaliści (nie ja i nie Ty), więc się nie wymądrzam i nie wyjeżdżam z absurdalnym twierdzeniem, że NPD wiąże się z poprzednim wcieleniem. Atakujesz i kpisz nazywając Profesorem z każdego kto nie zgadza się z Twoją wypowiedzią? Ja uważam Twoją teorię za absurd, ale nie atakuję Ciebie jako człowieka.
  10. Dzisiaj mija dokładnie miesiąc odkąd jestem na oddziale, jestem zadowolony i uważam, że to najlepsze miejsce do jakiego mogłem trafić
  11. nomorewords43, w życiu nie czytałem większych bzdur.
  12. I jak sobie radzisz? Kontynuujesz jakąś terapię?
  13. Tak, był to pobyt diagnostyczny. Może masz rację, żeby zbytnio nie utożsamiać się z diagnozą DelRey Choć przyznam, że na razie się wkręciłem w poszukiwanie info, analizowanie, porównywanie pewnych niuansów opisu NPD i wypowiedzi na forum z własną osobą. Ale pewnie to normalne na samym początku przygód z diagnozą. Utożsamienie się przynosi pewną ulgę - łatwiej postrzegać siebie w sposób określony jako np. narcyza niż "bezbarwny", ciągle zastanawiając się co mi jest. Lepiej jest mieć jakiś punkt zaczepienia DelRey, byłeś na 7F? Pozdrawiam
  14. Na słynnym 7F w Krakowie zdiagnozowano u mnie narcyzm, co było dla mnie zaskoczeniem bo po wstępnej diagnozie BNO (zaburzenia osobowości bliżej nie określone) spodziewałem się każdego wyniku, poza narcyzmem i borderline. A tu niespodzianka - osobowość narcystyczna Częściowo nie zgadzałem się z tą diagnozą, coś we mnie się broniło i opierało, ale im dłużej przyglądam się swemu życiu z perspektywy czasu - tym bardziej widzę, że jest ona trafna. 26 czerwca wracam na oddział i im bliżej tej daty tym bardziej się boję. Trzymajcie za mnie kciuki, bo potrzebuję pomocy - nie tylko w leczeniu zaburzeń osobowości, ale i depresji w której jestem od dobrych kilku miesięcy, a przed którą bronię się popadając z zupełną obojętność i niewrażliwość na bodźce.
×