Pusiaa, współczuje Ci mamy. Ja nie wiem czemu musi byc tak że jedno z rodziców jest zawsze popierdolone, mój ojciec to alkoholik. Ja mieszkam z rodzicami, na razie nie pracuje , mam cos w rodzaju renty i nie musze im za nic płacić bo po prostu wiedzą że nie mam za bardzo z czego. A Ty jeszcze na wózku jesteś. No naprawde współczuje matki.