Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pandora66

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Pandora66

  1. Odrzucając wszystko co sprawia, że jestem nieszczęśliwa powinnam odrzucić wszystko co mam, a żyję tylko dlatego, że mam to, pomimo tego, że sprawia mi to ból.. Mam na myśli rodzinę i przyjaciół jak i resztę otoczenia. Kocham ich, mimo że sprawiają w dużej mierze, że jestem przygnębiona. Nie mogłabym z nimi zerwać. Staram się myśleć pozytywnie.Czasami mi to wychodzi przez dzień czy dwa, ale później i tak nie mam siły aby wstać z łóżka i wyjść na zewnątrz. Często nachodzi mnie nawet myśl, że nie chce mi się z tym wszystkim już walczyć.
  2. Witam. Nawet nie wiem od czego zacząć. Mam siedemnaście lat. Odkąd pamiętam spotykają mnie same nieszczęścia, a ja sobie z nimi nie radzę. Zawsze miałam inne zmartwienia niż moi rówieśnicy. Będąc jeszcze w przedszkolu wiedziałam, że różnię się od innych dzieci. Przeszłam przez molestowanie, problemy z jedzeniem, autoagresję, śmierć bliskiej osoby, wiele problemów rodzinnych. Uważam się za złego człowieka i nie potrafię spokojnie patrzeć w lustro. Nie umiem i nie chcę żyć, a to nasila moją nienawiść do siebie, bo nie umiem niczego docenić. Wypełniam wszystkie obowiązki, robię to co do mnie należy, spędzam jakoś czas tj. uczę się, uprawiam sport, czytam. Jednak nie widzę w tym sensu. Jak mam sobie pomóc? Jak zacząć czerpać radość? To trwa tak długo.. Jak zmienić jakość swojego życia..?
  3. Okej, ale on nie ukrywałby tego faktu przed tą dziewczyną, a więc to zależałoby od jej woli.
  4. Nie odpowiadajcie na jego komentarz. Nie warto zaczynać dyskusję. Kaja123 - tak, traktuję go jak zwyczajną osobę (bez litowania, współczucia) tylko zwyczajnie chcę pomóc i chociaż nie potrafię uzdrowić jego ciała to chcę choć trochę duszę, bo to jest możliwe.
  5. Dziękuję. Spróbuję porozmawiać z nim na ten temat.
  6. Jakie książki masz na myśli? On jest inteligentny i jeżeli ma siłę to czyta jednak choroba często pozwala mu tylko na leżenie w łóżku pod kroplówką. A ta choroba to rdzeniowy zanik mięśni typu 1.
  7. Może i tak. Ale komu w rzeczywistości to pomaga? To nie przywróci mu raczej chęci do życia, jakże ciężkiego.
  8. To na pewno nie jest szantaż emocjonalny. To chyba ja zbyt napisałam to emocjonalnie. Nie pamiętam już nazwy tej choroby, ale ma obniżoną odporność, jest chudy, musi poruszać się na wózku no i jest słaby. Będę się z nim przyjaźnić, to oczywiste i będę go wspierać. Po prostu nie wiem jak mu pomóc, aby zapragnął czegoś więcej od życia prócz miłości. Oczywiście, niech jej pragnie, ale nie żeby było to jedyną rzeczą, która może go choć trochę uszczęśliwić. Dziękuję za rady.
  9. Właśnie o to chodzi, że nie chcę go pokochać z litości, dlatego próbuję znaleźć jakiekolwiek rozwiązanie.
  10. Zdążyłam go już poznać i chodzi o to, że on liczy się z tym, że jutro może umrzeć, a tylko to może mu pomóc, bo jest bardzo samotny.
  11. Witajcie.. Mam pewien problem, a raczej osoba, którą znam i jestem zupełnie bezsilna.. Jakiś czas temu przez internet poznałam osiemnastoletniego chłopaka. On jest bardzo chory, porusza się na wózku inwalidzkim i właściwie, każdego dnia może umrzeć. Jest wspaniałym człowiekiem i wyjątkowym. Jednak bardzo nieszczęśliwym. Pisze mi, że jedyne co mogłoby go uszczęśliwić to miłość. Próbował szukać jej w szkole - którą teraz skończył -, na portalach różnego rodzaju m.in. randkowych. On nie widzi już sensu życia. Potrzebuje tylko, a może aż, miłości i nic innego się dla niego nie liczy... Błagam mi poradzić jak mogę go pocieszyć, jak pomóc.. co mogę zrobić aby poczuł się lepiej lub cokolwiek... Nie wiem co mam robić, a serce mi już pęka.
  12. U mnie występuje znaczna większość objawów w obu przypadkach od kilku lat... To okropne.
  13. Pandora66

    test SCL-90

    Wszystko bardzo wysokie.. To trochę przerażające.
×