z tego co piszesz, cierpisz na jedzenie kompulsywne. nie martw sie, tez tak mam. i spokojnie, sama sie opanowalam przez pol roku, jestem osoba o dosc mocnej budowie (166cm/71kg) i zajadalam sie bo jestem samotna i naprawde rzadko sie odzywalam. zacznij od prostych rzeczy. NIGDY nie nos ze soba pieniedzy jezeli nie idziesz do sklepu - to niepotrzebnie kusi : ) do szkoly staraj sie robic kolorowe posilki, salatki itp. piszesz, ze masz problemy ze slodyczami- ja zastapilam je owocami, azeby wygladaly bardziej ' kuszaco' ubijam sobie troche smietany i w zwyklym kieliszku do wina robie sobie kolorowa przekaske ; ) na zakupy nos liste - nie kupisz tego czego nie planujesz, jak jestes wstanie to nos odliczona sume pieniedzy. nigdy nie nos ze soba karty kredytowej - nie jestes swiadoma, ile wydajesz.
jeszcz krotko dwie rady. pierwsza: rob liste wszelkich slodyczy, ktore jesz, od rana,do wieczora. przeczytaj ja sobie wieczorem. jezeli masz dostep do slodyczy w domu: powiedz o tym rodzicom. wytlumacz na spokojnie ze to cie za bardzo kusi.
druga: przelicz, ile wydajesz miesiecznie na slodycze. przelicz, co moglabys sobie za to kupic po trzech miesiacach, pol roku. moze uda ci sie na cos fajnego uzbierac? za kazdym razem jak bedziesz chciala isc do sklepu po cos slodkiego, wrzucaj drobniaki do skarbonki. ja tak zaoszczedzilam prwwie 100 zl :-)
napisalas, ze obzarstwo napada cie po powrocie do domu. mysle, ze spowodowane to jest tym, ze masz przerazliwa/ochote na slodycze gdy jestes w domu. moze jednak rozloz sobie te slodycze na raty? zalozmy ze zjadasz np 5 batonow dziennie. nie wcinaj ich wszystkich na raz wieczorem :-) zjedz jeden pol godziny po sniadaniu, potem co kilka godzin, jednak ostatni przed godzina 18. i pamietaj, aby jesc SWIADOMIE. nie wpychaj sobie calego batona do buzi. jedz go powoli, zuj go tk, zebys poczula go jezykiem, wtedy bedziesz tez bardziej nasycona. z czasem postaraj sie powoli zastepywac slodkie owocami. mysle, ze pomarancze i jablka beda tobie bardzo wskazane.
wspomnialas o oslabieniu pamieci. moze to dlatego, ze slodkie zawiera malo magnezu? nic groznego, wcinaj orzechywloskie :-). sa bardzo pyszne i zawieraja cenne mineraly i witaminy.
jezeli bardzo zalezy ci tez na figurze, zrob sobie tabelke, po lewej slodycze po prawej owoce. od gory powypisuj sobie co cie najbardziej syci i dopisz ilosc kalorii. widac roznice? :-).
mysle tez, ze poza psychologiem powinnas udac sie w woonej chwili do dietretyka. nie jestem lekarzem, wiec nie znam dokladnie potrzeb Twojego organizmu, wiec moge ci jedynie doradzic. ulozy ci jakas/madra sycaca diete :-)
Powodzenia!