Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzikaroza

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dzikaroza

  1. Dzien minal obeszlo sie bez wymiotow,zostal tylko silny bol brzucha i goraczka;/ Podobniez ot taki wirus bo juz sie dowiedzialam od wszystkich dookola ,ale przezylam oczywiscie na wazne zaliczenie nie poszlam .Niestety ot nie jest strach przed wymiotami w miejscu poblicznym bo ja osobisice jak mi niedobrze wole zeby ktos wrecz byl przy mnie lub w domu lub poblizu czuje sie pewniej i mniejszy strach :( Gyd jestem sama to sie bardziej nasila,przespalam cala noc przy zapalonym swietle telewizor przy lozku miska i mieta i jakos zasneleam po trudach :( Ciesze sie ze nie wymiotowalam ,woallabym wszystko nawet miec silna angine itp byle nie wymioty A wy jak sie czujecie ?
  2. Jest tragedia u mnie ,wczoraj nocowala u mnie kolezanka pilysmy z jednego kubka i jadlysmy tym samym widelcem dzis do mnie zadzwonila o 16 ze wymiotuje boli ja brzuch ma goraczke niestety mnie od rana tez bolal,teraz wzielam juz chyba cala apteczke lekow ,boli mnie brzuch i wiem ze to nie z nerwow bo na uspokojenie tez wzielam mam goraczke juz lekka,umieram .Chce mi sie do toalety coraz mocniej ale boje sie nawet zalatwic ze jak usiade to mnie podbije ,strasznie pije juz z 8 miete ,mam nadzieje ze obejdzie sie bez wymiotow bo jak nie wymiotuje juz tyle to musze uda mi sie utrzymac albo przegnac to :(:(Tak sie boje jutro mam wazne zaliczenie ale oczywiscie nie zalicze bo teraz dla mnie wazniejsze sa wymioty :(: -- 04 cze 2013, 03:09 -- p.S OCZYWISCIE TEGO DNIA DZIS MUSIALAM ZJESC PIZZE.JUZ SOBIE WYOBRAZAMA JAK MOJE WYMIOCINY BEDA WYGLADAC :(MASAKRA
  3. Nie martw sie na pewno Ci ni ezaszkodzi kanapka taka ,nie jest jeszcze super cieplo zeby cos z nia bylo jak byla dzis robioona to lajcik:) Ja dzis bylam w pracy ,nie bylo na zmiane 5 osob i bylo wpisane na karcie ze chorzy ,popytalam paru osobczemu ich nie ma i dowiedzialam sie ze jakas wirusowka wszyscy zatruci oczywiscie ledwo co wrocilam do domu teraz nocnym juz boli mnie tak brzuch strasznie jak przy wirosowce i mam goraczke nie wiem czy ja sobie uroilam ale ja mam niestety ;/;/ jest tragedia Nie mam dnia zebym nie myslala o rzyganiu zebym nie wyobrazala sobie jak moj bedzie wygladal i najgorszy jest moment kiedy mam wrazenie ze mam go juz w gardle pawia i wstaje juz nawet zmierzam do kibla co nagle ustaje :( Wykoncze sie -- 16 maja 2013, 23:55 -- MartaKo nie martw sie to na pewno nie grypa zoladkowa poniewaz by nie dal rady siedzie na zajeciach i prze pare kolejnych lekcji wytrzymac !!! Pewnie zwykle niezrazliwe zatrucie !!!GLowa do gory !!
  4. Niestety juz niue chodze poniewaz chodzilam rok nic mi to nie dalo ,po prostu moja terapeutka byla sama zdziwiona ze dalej mnie to meczy i powiedziala ze normalnemu czlowiekowi by to przeszlo :( Do tego dochodzi mi strasznie hypochondria;/ strasznie panikuje ze jestem na cos chora jak mi kolacze serce albo mam dusznosci to czuje ze mam raka jak mialam wysypke(okazalo sie zwyklym uczuleniem) myslalam ze mam HIV i to sa te plamki ,boze wykoncze sie albo samawpedze sie w jakas powazna chorobe ale nic nie rowna sie z tym strachem z wymiotowaniem;/ Po prostu kazda choroba jaka przechodze mysle tylko o rzyganiu;/ A co najlepsze lezalam juz w szpitalu rok temu zanim dowiedzialam sie ze to sa fobie ,poniewaz myslelilsmy ze mam cos z zoladkiem moze refluks skoro caly czas mi niedobrze mialam gastroskopie przy czym tak panikowalam plakalam kopala lekarza zachowywalam sie jak rochisteryzowany dzieciak ;/ nie moglam tego powstrzymac ale jakos przeszlam to badanie oczywiscie odruch wymiotny mialam ale na wszelki wypadek nie jadlam i nie pilam dwa dni tylko zwilzalam usta wolalam uschnac niz zwymiotowac przy badaniu;/ Juz nie wiem czy mi cokolwiek pomoze boje sie wymiotowania nie zdazylo mi sie to juz bardzo dlugo ale tak panicznie sie boje ze nagle nadejdzie ten dzien:( -- 15 maja 2013, 14:40 -- P.s W dodatku moze to glupie ale na okraglo mysle o rzyganiu ,wyobrazam sobie jak by dzisiaj wygladal moj paw po zjedzeniu tego co jadlam;/;/ a jak o tym mysle to robi mi sie tak niedorbze ze czuje ze mam juz to pod gardlem ze zaraz to sie stanie wtedy panikuje mam dreszcze robie sie zimna i blada ,biegam chodze byle by sie czyms zajac ,w chwili kiedy mialabym wymiotowac wolalabym chyba sobie wyrwac wszystkie wlosy zamiast puscic pawia byle by to tylko ominac,a jak ktos przy mnie opowiada o wymiotowaniu lub ze rzygal to dokladnie wypytuje gdzie kiedy jak wygladal ile razy czy aby nie grypa czy cos jadl dziwnego czy od tak ,jezeli powie ze od tak to jest mi juz nieodbrze i mam pawia w buzi prawie bo mam wrazenie ze to grypa i ze juz ja mam pozniej przez tydzien lykam jakie verdin itp pije miete aby ominac tego rzygania . Wykoncze sie doslownie przez ta chorobe jest to tak obrzydliwa przypadlosc,nie nawidze ludzi i dziwie sie tym ktorzy mowia spokojnie ze wlozyli palce do ust i rzygali ze to takie normalne ,jak mi to opowiadaja to pozniej przez dwa dni wyobrazam sobie jak to robi ,a jak zobacze w filmie taki watek wymiotowania to pozniej mam go przed oczami cala wiecznosc ,dokladnie pamietam nawet kazdy dzien z mojego wymiotowania z wymiotowania znajomych badz rodzicow ,pamietam co wtedy przezywalam ;/;/Pamietam jak moj tata i mama wymiotowali bo mieli grype to ja chodzilam do sasiadki sie zalatwiac bo balam sie wejsc do tej lazienki i pytalam mame czy na pewno dorbze umyla i wypsiukala po paru dniach w lazience zebym aby nic nie zobaczyla i nie poczula ,jak juz wejde to sie rozgladam czy nic nie lezy moze jakas drobinka ,boze to jest chore :(
  5. Hej! Nie wiem czy watek jest jeszcze aktualny ,ale postanowilam tutaj napisac,poniewaz mam ten cholerny lek od ponad 3 lat ,studiuje i pracuje ale strasznie mi to utrudnia zycie poniewaz 50 % zycia jestem nieobecna na zajeciach lub w pracy biore zwolnienia z zajec caly czas biegam po lekarzach bo balama sie ze mam grype zoladkowa i na wszelki wypadek wolalam zostawac w domu ,chociaz nie wymiotowalam juz nawet nie pamietam kiedy ale zawsze tak na zapas wolalam siedziec.Najgorzej jest jak jade pociagiem codziennie dojezdzam na zajecia i do pracy 20 min w jedna strone a to dla mnie koszmar jak by trwalo godzine wpadam w panike jak jade dluzej niz 20 min ,musze miec zawsze reklamowke przy sobie,mietuski i obowiazkowo sucha bulke ,jak ja jem malutkie keski to mi pomaga.Nie nawidze rowniez wracac nocnym ale nie dlatego ze cos mi sie stanie ale dlatego ze ktos obok mnie zwymiotuje np jakis pijak lub student pijany ,nie przezylabym tego jak jade autobusem dokaldnie obserwuje ludzi czy nie beda wymiotowac czy sie nie krzywiac jezeli cos jest podejrzane wole wysiasc albo sie oddalic na koniec autobusu ze sluchawkami w uszach wlepiona w szybe,czasem jak mam lek zeby wsiac do pociagu lub autobusu musze z kims gadac przez telefon wtedy zajmuje sie czyms innym albo zwyczajnie szukac ukrytego miejsca w razie wymiotow....,jeszcze do tego dochodzi noc jest najgorsza zawsze zostawiam zapalon eswiatlo jak czuje ze bedzie mi niedobrze zeby przypadkiem znalezc droge do kibla ,jak ktos idzie z moich wspolokatorow w nocy do lazienki potrafie nasluchiwach czy aby nie rzygaja chociaz sie tego boje i jak juz uslysze to zatykam uszy i placze.Co do jedzenia sprawdzam daty i nie mieszam a jeszcze wczesniej potrafilam dzownic do mamy i gadac co jadlam dzis i pytaalam czy jak tak wymieszlama to czy nie bede wymiotowac i jak mi mowila ze nie to mnie uspokajalo,Pozatym strasznie boje sie zostawac sama w domu ze bede wymiotowac a nikt mi nie pomoze wtedy mam atak paniki ,ze kto zadzwoni po pogotowie jak bede sie krztusisc i dlawic ;/;/. To jest tragiczne ,jak ktos obok mnie zle sie czuje np po alkoholu to potrafie robic mu herbatki dawac leki i co dwie minuty pytac czy bedzie rzygal aby tylko nie wymiotowal ,co dziwne same wymiociny jak juz leza i nie wiem kto je zostawil tak mnie nie obrzydzaja nawet czasami sie im przygladam to jest chore;/ ale jak juz zobacze jak ktos wymiotuje np na ulicy to juz mam chora wizje ze ja tak zaraz bede wymiotowac albo dolecialy do mnie te zarazki i ja tak zwymiotuje;/;/Chcoidzlam do psychiatry na terapie do psychologa jakies dwa lata bralam neurol sr 1,5 pol roku i chlorprothoixen(czy jakos tak) jakis rok to przeciwwymiotne ale nic nie pomoglo ;/Pozatym na ulotkach bylo skutki uboczne wymioty i balam, sie je brac. Boze juz nie wiem jak mam zyc nic mnie nie cieszy to mnie tak przygnebia boje sie wszystkich ludzi najczesciej wieczorami i w weekedny bo wtedy wiem ze wracaja z imprez i beda rzygac ;/dlatego tez nie chodze do klubow a mam 21 lat dopiero;/
×